O. Salij na 25. rocznicy ingresu abp. Ziółka: bez biskupa nie ma Kościoła
20 lutego 2011 | 08:48 | lg Ⓒ Ⓟ
"Bez biskupa nie ma Kościoła" – przypominał 19 lutego o. Jacek Salij OP z okazji 25. rocznicy ingresu abp. Władysława Ziółka do łódzkiej katedry. Uroczysta sesja naukowa w Wyższym Seminarium Duchownym rozpoczęła obchody jubileuszowe. Dziś metropolita łódzki o godz. 12.30 odprawi Mszę świętą dziękczynną.
Głównym elementem sesji był wykład o. Salija "Biskupem jestem dla was, chrześcijaninem jestem razem z wami (św. Augustyn). Miejsce biskupa w Kościele". Teolog podkreślał, że w posłudze biskupiej najważniejsza jest troska o zbawienie własne i powierzonego biskupowi ludu.
O. Salij przypomniał słowa św. Augustyna: "Biskupem jestem dla was, chrześcijaninem razem z wami. Tamto jest
obowiązkiem to łaską, tamto wystawia na niebezpieczeństwa to przynosi zbawienie”. Słowa te z jednej strony dają wyraz doniosłości urzędu biskupiego, z drugiej zaś – kruchości kapłana, który tak jak wszyscy ochrzczeni „dopiero dąży do zbawienia”. Przypomniał też, że niezwykłą godność biskupa poświadcza również obrzęd namaszczenia krzyżmem świętym, któremu każdy chrześcijanin poddawany jest tylko raz w życiu – podczas Chrztu świętego.
Biskup jest następcą Apostołów i jako taki, sprawuje Eucharystię oraz sakramenty. Kościół nie może istnieć bez Eucharystii, dlatego też bez posługi biskupa nie ma Kościoła. "W Eucharystii bowiem trwa mocą osobową sam Chrystus" – mówił o. Salij.
Dominikanin, przypominając opisy życia gmin chrześcijańskich w pierwszych wiekach, zauważył, że biskup sprawuje swoją funkcję dożywotnio i może być z niej odwołany jedynie przez samego papieża, w dwóch przypadkach: udowodnionej herezji lub popełnienia przestępstwa. O. Salij przytoczył fragment listu świętego Cypriana, który napominał wiernych, by nie liczyli na zbawienie, jeśli nie chcą słuchać księży i biskupów.
O. Salij wskazał też na myśl św. Tomasza z Akwinu, który zaleca szczególną ostrożność w przyjmowaniu urzędu biskupiego w Kościele, nie ujmując mu zarazem doskonałości. Kończąc swój wykład dominikanin dodał, że trzeba, aby biskup cały przemieniał się w osobowe posłanie dla zbawienia ludzi.
Po wykładzie uczestnicy spotkania mieli okazję posłuchać krótkiego koncertu, w ramach którego wystąpili profesorowie łódzkiej Akademii Muzycznej – Antoni Wierzbiński – flet, Tomasz Bartosiak – skrzypce, Jolanta Kopczyńska – altówka, Tomasz Starek – wiolonczela, Anna Wesołowska-Firlej – fortepian, Stanisław Firlej –
wiolonczela. W ich wykonaniu w auli WSD rozbrzmiały Wolfganga Amadeusza Mozarta Kwartet fletowy D-dur KV 285, Fryderyka Chopina Preludium "Deszczowe" Des-dur op. 28 nr. 15 i F. Chopina Introdukcja i Polonez C-dur op. 3 na wiolonczelę i fortepian. Koncert prowadził Witold Paprocki.
Później nastąpiła seria życzeń, po której głos zabrał abp Ziółek. Dziękując zebranym wyznał, że z każdym rokiem skłania się do tego, by wszystkie jubileusze przeżywać w ciszy i refleksji. "Nie wahałbym się nawet nazwać tych jubileuszowych dni rekolekcjami, podczas których miałbym okazję na spokojne, czynione bez pośpiechu ogarnięcie pamięcią i sercem tego wszystkiego, co przyniosły minione lata. A jeśli rekolekcje, to przede wszystkim spotkanie z Bogiem – rozłożenie przed Nim mojego życiowego albumu, w którym są zapisane litery i obrazy. Przewracając kolejne karty można uczynić rachunek sumienia, by zobaczyć wszystko we właściwym świetle, a potem zanieść modlitwę dziękczynną za otrzymane z Bożej ręki dobro, prosząc żeby wydało
godny owoc" – mówił metropolita łódzki.
Abp Ziółek przyznał, że w ostatnich dniach często wraca myślami do tekstów ks. Jana Twardowskiego, które "czasem jakimś celnym słowem – jak tylko on to potrafił – przywracają mnie do rzeczywistości". Jednym ze zdań, które metropolita przypomniał były słowa: "jubilat nie uchroni się od jubileuszu, bo zawsze go wynajdą". Tak stało się i tym razem, a metropolita łódzki nie sprzeciwił się obchodom, tylko dlatego, że
jest pewien, że jest to jubileusz urządzony przez przyjaciół. "Bo czuję się dzisiaj otoczony przez przyjaciół. Powinienem się jednak zaraz poprawić, bo powiedzieć: dzisiaj – to stanowczo za mało. Nie wyobrażam sobie, że cokolwiek udałoby się w ciągu tego ćwierćwiecza zrobić, gdybym działał w pojedynkę,
gdybym sam jeden musiał rozwiązywać problemy, podejmować decyzje, dźwigać odpowiedzialność… Na szczęście, nie muszę sobie tego wyobrażać, ponieważ miałem silne wsparcie przyjaciół" – mówił abp Ziółek.
Obchody jubileuszowe odbędą się także w niedzielę 20 lutego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.