O wspólnym dziedzictwie Wschodu i Zachodu na Kongresie Kultury Chrześcijańskiej
17 października 2020 | 11:09 | tom (KAI) / hsz | Lublin Ⓒ Ⓟ
O wspólnym dziedzictwie Wschodu i Zachodu mówili uczestnicy panelu, który odbył się w piątek 16 października podczas VI Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie. Wzięli w nim udział: ks. dr Christian Hartl, dyrektor „Renovabis” z Niemiec, ks. dr Manfred Deselaers z Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu, prof. Marek Melnyk z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz prowadzący prof. Sławomir Żurek z KUL.
Ks. dr Christian Hartl, dyrektor wykonawczy „Renovabis”, dzieła charytatywnego powołanego w 1993 r. przez Kościół katolicki w Niemczech, aby nieść pomoc katolikom w krajach Europy Środkowej i Wschodniej przedstawił działalność organizacji. Zwrócił uwagę, że w czasie kryzysu pandemii koronawirusa potrzeby wszystkich, którym organizacja pomaga wzrastają przy malejących dochodach. Przypomniał, że obecnie „Renovabis” przede wszystkim wspomaga osoby żyjące na marginesie i udziela stypendiów naukowych głównie osobom z krajów Europy środkowo-wschodniej. Zaprezentował ikonę, która patronuje działalności Renovabis przedstawiającą świętych Wschodu i Zachodu z wizerunkami świętego Benedykta, Cyryla i Metodego oraz świętej Brygidy, Katarzyny ze Sieny i Edyty Stein.
Ks. dr Manfred Deselaers przypomniał, że kiedy przybył do Polski 30 lat temu nie istniała dla niego kategoria Wschodu i Zachodu. W Polsce przede wszystkim czuł „rany przeszłości” i doświadczył bolesnej kwestii „sprawca i ofiara”. „Miałem świadomość, że moi przodkowie ponieśli dużą odpowiedzialność za to co zrobiono w Polsce i zawiedli” – zaznaczył. Wtedy uświadomił sobie, że Niemcy nie mają być posłuszni autorytetom, ale być tolerancyjni i mieć świadomość win przodków. Zwrócił też uwagę, że wolny Zachód nie jest w stanie zrozumieć traumy zniewolonego Wschodu. Zaznaczył, że straumatyzowany człowiek chce się uchronić przed nowym zranieniem i dlatego tak bardzo potrzebna jest otwartość na dialog, którego warunkiem jest stworzenie przestrzeni zaufania, że nie zostanie się zranionym. „Potrzebne jest spotkanie oraz bycie razem” – zaznaczył.
Prof. Marek Melnyk przypomniał tradycję I i II RP, która była konglomeratem kultur i religii. Mówił o tym, jakie przesłanie dla współczesnych Polaków niesie kulturowe dziedzictwo Wschodu, którego jesteśmy spadkobiercami. Przypomniał, że obszar Europy środkowo-wschodniej był miejscem nie tylko koegzystencji, narodów i wyznań związanych kulturowo z prawosławiem i katolicyzmem, ale był to zawsze obszar dialogu i przenikania, syntezy i osmozy kultur. Wskazał na potrzebę odnowienia pamięci o chrześcijańskim uniwersalizmie kulturowym wśród narodów, które wyzwoliły się spod komunistycznego totalitaryzmu. Przestrzegł przed „kresowym resentymentem”, że Polacy mieli w przeszłości misję cywilizacyjną, żeby podnosić na wyższy poziom kulturowy Wschód. Zachęcił do promowania idei pogranicza cywilizacyjnego, jako styku chrześcijaństwa Wschodu i Zachodu.
Mówiąc o istocie tego co łączy Wschód i Zachód ks. Hartl przypomniał, że jest to chrześcijańska kultura, czyli Ewangelia i historia. Ewangelia łączy nas i jest fundamentem dla wspólnych wartości. Przypomniał, że w historii Europy są wspaniałe kary ale i rany, wiele radości i smutków. Zaznaczył, że historia nas zobowiązuje, do pokoju, przyjaźni i sprawiedliwości.
Ks. Deselaers wskazał na wagę polskiego dziedzictwa, które dla całego świata najlepiej zaprezentował Jan Paweł II. „W nawiązaniu do polskiego dziedzictwa głosił światu ważność godności każdego człowieka” – powiedział. Przywołał postać św. Maksymiliana Kolbego, patrona polsko-niemieckiego pojednania, który „na zło odpowiedział miłością”. „Odpowiedzią na zło jest miłość a nie odwet” – zaznaczył. Wskazał na potrzebę zaufania, wzajemnego słuchania i głębokiej więzi wypływającej ze wspólnej historii zbawienia.
Prof. Melnyk podkreślił wagę tradycji ewangelicznej dla Wschodu i Zachodu. Przypomniał, że prawosławni i katolicy nigdy nie utraciliśmy świadomości, że konfesyjne tradycje nie zanegowały nadziei zbawienia, nigdy na obszarze styku Wschodu i Zachodu nie zanegowano ważności chrztu św., nigdy nie zatracono metafizycznego poczucia, kim jest człowiek.
Odpowiadając na pytanie, czy chrześcijaństwo pozwala nam wyjść naprzeciw takim problemom jak sekularyzacja, kryzys migracyjny oraz starzenie się Europy ks. Hartl wskazał na wymiar „zbawienia w życiu ludzkim”. Jego zdaniem wszystko co przeżywamy jest wyzwaniem Bożym, aby otworzyć się na dar zbawienia. „Wszystko co przeżywamy jest dla nas wyzwaniem, abyśmy jeszcze mocniej byli świadkami Ewangelii. Jednym ze świadectw chrześcijańskiej postawy jest praktykowanie dialogu na rzecz przyjaźni” – powiedział.
Ks. Deselaers zwrócił uwagę, że młodych ludzi nie interesują sprawy stricte kościelne, ale sprawy fundamentalne dotyczące przede wszystkim życia w miłości. „Człowiek potrzebuje miłości, a nasz współczesny świat tworzy samotność. Jest to wielkie wyzwanie i nad tym trzeba się skupić. Bóg stworzył świat z miłości i nigdy się z tego nie wycofał” – zaznaczył niemiecki kapłan.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.