Obchody 100. rocznicy święceń kapłańskich bł. Stefana kard. Wyszyńskiego

– Dzisiaj w tym miejscu w Katedrze Włocławskiej, w kaplicy Matki Bożej Śnieżnej dziękujemy za powołanie kapłańskie ks. Stefana Wyszyńskiego. Tu w tym miejscu, gdzie jesteśmy, dokładnie 3 sierpnia 1924 r. przyjął święcenia prezbiteratu. Później w tej katedrze pełnił obowiązki wikariusza. Z Włocławkiem Stefan Wyszyński związany był przez blisko 30. lat swojego życia. Był włocłowianinem z wyboru – powiedział biskup włocławski Krzysztof Wętkowski w homilii podczas uroczystej Mszy Św. z okazji 100. rocznicy święceń kapłańskich Prymasa Tysiąclecia.

Biskup Wętkowski odwołując się do wspomnień bł. kard. Wyszyńskiego, zwrócił uwagę na fakt, że święcenia kapłańskie młodego diakona Stefana zostały przesunięte ze względu na jego bardzo zły stan zdrowia. „Pragnieniem moim było, aby móc w życiu przynajmniej kilka Mszy świętych odprawić. Bóg jednak dodał do tych lat wiele jeszcze innych, nieprzewidzianych, i On wyznaczył czas. Przez to zobowiązał się poniekąd do tego, że gdy zażąda od człowieka służby kapłańskiej, będzie go potem w niej wspierał. Od tamtej chwili czuję, że ciągnę nie swoimi siłami, tylko mocami Bożymi, dlatego niczego nie mogę przypisywać sobie, nie mogę zbyt dużo mówić o moim kapłaństwie, o tym, co miało miejsce w moim życiu, bo byłem tylko uległy Bogu” – wspominał po latach Prymas Tysiąclecia.

Bł. kard. Stefan Wyszyński swoją pierwszą Mszę Świętą wspominał tak: „Prawdziwą męką była moja pierwsza Msza św. Ale przecież Msza nigdy nie jest rzeczą łatwą, zawsze jest jakąś męką, bo jest uczestnictwem w Męce Chrystusa. Przez dłuższy czas każdego dnia wydawało mi się, że odprawiam ostatnią Mszę św. w moim życiu. Ale tych ostatnich Mszy było bardzo dużo… aż do dziś. Dziś już tak nie myślę, trochę się człowiek rozzuchwalił, upewnił w swojej drodze. Ale chciałbym mieć to usposobienie nadal, abym naprawdę wierzył, że co dzień trzeba sprawować Najświętszą Ofiarę tak, jak gdyby naprawdę była ostatnią”.

Ksiądz Biskup zauważył, że Prymas Tysiąclecia na swoim obrazku prymicyjnym umieścił symbol Eucharystii z napisem: „Bierzcie spożywajcie, bo to jest Ciało moje”. – Dla późniejszego Prymasa Polski a dzisiaj błogosławionego każda Msza św. była ofiarowaniem się Chrystusa, za Którego przykładem my ofiarujemy się Bogu – mówił podczas homilii.

Kaznodzieja zwrócił uwagę, że Prymas Tysiąclecia był pracowity i systematyczny, sumiennie przykładał się do swoich obowiązków i potrafił dobrze analizować rzeczywistość i przemiany społeczne oraz niebezpieczeństwa z nich wynikające. – Diecezja Włocławska, jedna z najstarszych w Polsce, przygotowała i ukształtowała Stefana Wyszyńskiego do Jego długoletniej posługi prymasowskiej – mówił biskup Wętkowski.

Bp Krzysztof Wętkowski podkreślił, że „godne przyjęcie Pana Jezusa w Eucharystii w nauczaniu Prymasa Wyszyńskiego polega na czujności w zachowaniu miłości bliźniego, ażeby nasze serce nie było usposobione niechętnie do kogokolwiek”. Przypomniał także, że kard. Wyszyński przykładał wagę do Adoracji Najświętszego Sakramentu: „Może i dziś Błogosławiony Kardynał chciałby zaprosić nas, byśmy więcej czasu poświęcili Chrystusowi podczas adoracji Najświętszego Sakramentu”.

W Eucharystii z okazji 100. Rocznicy święceń kapłańskich bł. kard. Stefana Wyszyńskiego transmitowanej przez TV POLONIA wzięli udział przedstawiciele duchowieństwa i wierni diecezji włocławskiej. Nie zabrakło reprezentantów szkół i instytucji, którym patronuje bł. Stefan kard. Wyszyński. Na koniec uroczystości wierni prosili Boga o dar rychłej kanonizacji dla Prymasa Tysiąclecia.

Dzień wcześniej biskup włocławski poprowadził w Sanktuarium Narodowym na Jasnej Górze Apel, w którym zwrócił uwagę na niezwykłą więź Prymasa Tysiąclecia z Matką Bożą oraz z Jasną Górą, gdzie błogosławiony odprawił pierwszą w życiu Mszę Św.

Bł. Stefan kard. Wyszyński został wyświęcony na kapłana 3 sierpnia 1924 r. we włocławskiej katedrze. Szafarzem jego święceń był ówczesny biskup pomocniczy Wojciech Owczarek. Dwa dni później, 5 sierpnia 1924 r. odprawił w kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze Mszę Prymicyjną.