Obchody 50. rocznicy rozpoczęcia peregrynacji kopii obrazu MB Częstochowskiej
13 czerwca 2022 | 23:10 | rm | Radom Ⓒ Ⓟ
Obchody 50. rocznicy rozpoczęcia peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej odbędą się 17-18 czerwca w Radomiu. Uroczystość będzie nawiązywała do wydarzeń z 18 czerwca 1972 roku, kiedy to szlak nawiedzenia powrócił obraz maryjny, wcześniej zatrzymany przez władze komunistyczne, a następnie wykradziony przez ks. Józefa Wójcika z Suchedniowa.
W piątek 17 czerwca o godz. 20.30 nastąpi powitanie kopii cudownego obrazu jasnogórskiego przed radomską katedrą. O północy celebrowana będzie Msza św. dziękczynna za dar powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych. Zwieńczeniem uroczystości będzie sobotnia liturgia o godz. 10.00, podczas której zostaną odnowione Śluby Jasnogórskie i nastąpi zawierzenie Matce Bożej diecezji radomskiej. Uroczystościom będzie przewodniczył bp Marek Solarczyk.
Historia niecodziennej kradzieży ma swój początek w 1957 roku, kiedy rozpoczęła się peregrynacja wizerunku maryjnego po polskich parafiach. W 1966 r. na polecenie władz PRL, wizerunek został „aresztowany” i uwięziony na Jasnej Górze. „Wykradł” go ks. infułat Józef Wójcik.
Zmarły w 2014 r. ks. Wójcik wspominał, że przez sześć lat szlakiem nawiedzenia wędrowała pusta rama i świeca. Kiedy w czerwcu 1972 r. symbole te miały dotrzeć do Radomia – ówczesny młody wikariusz parafii Opieki Najświętszej Maryi Panny, postanowił uwolnić obraz, by znalazł się on na uroczystościach radomskich. O swoich planach ks. Wójcik poinformował kard. Stefana Wyszyńskiego, który w wielkiej tajemnicy wyraził pozwolenie na tę akcję. W „kradzieży” pomagały księdzu m.in. dwie zakonnice – s. Helena Trętowska i s. Maria Kordos.
– Do uwolnienia obrazu przygotowywałem się przez rok. Jeździliśmy wiele razy z księdzem Romanem Siudkiem do Częstochowy, liczyliśmy czas, jakiego potrzeba do podróży, badaliśmy teren, możliwości przeniesienia obrazu. Cała operacja powinna trwać trzy godziny i tyle było – wspomina ks. Wójcik, przypominając słowa kard. Karola Wojtyły, który będąc w Radomiu podczas uroczystości peregrynacyjnych, zapytał z podziwem: „Ludzie, jak wyście to zrobili?”.
Ks. Wójcik opowiadał, że najpierw planowano „uwolnienie” obrazu 12 czerwca. Ale nic z tego nie wyszło. – Pękło mydło, w którym chcieliśmy wykonać odbicie klucza do kaplicy, w której przetrzymywany był obraz. Musieliśmy skorzystać z pomocy ślusarza, dlatego całą operację przełożyliśmy na następny dzień. Nad ranem razem z księdzem Siudkiem wynieśliśmy obraz. Emocje przyszły dopiero później, kiedy siostry wywożące obraz wyjechały nyską z Jasnej Góry. Tak mi zaschło w gardle, że nie mogłem nic powiedzieć i tylko pomyślałem: dopiero teraz wszystko się zaczyna – wspominał ks. Wójcik.
Przez kilka dni obraz był ukrywany w Radomiu i wyniesiony został dopiero na uroczystości 18 czerwca 1972 roku. Radości nie było końca na radomskich uroczystościach peregrynacyjnych. Na placu przed dzisiejszą katedrą zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy osób. Byli obecni kard. Stefan Wyszyński i kard. Karol Wojtyła, którzy wzruszeni ucałowali obraz. Obaj wynieśli obraz na ramionach. – Jak ludzie zobaczyli go w ramach, zaczęli klękać, machać chusteczkami i płakać – wspominał ks. Wójcik.
Po tych wydarzeniach SB rozpoczęła działania pod kryptonimem „Fala”. W opracowaniach IPN możemy przeczytać, że „władze PRL uznawały peregrynację obrazu za jeden z najgroźniejszych aspektów obchodów kościelnego Milenium, który mógł przeszkodzić im w walce o rząd dusz społeczeństwa”. W stan gotowości podniesiono milicję i SB w Katowicach, Kielcach, Lublinie i Warszawie. Ale ks. Wójcika nie spotkały już żadne konsekwencje. Komuniści, aby nie wywoływać nowego konfliktu z Kościołem, wyrazili cichą zgodę na dalszą peregrynację obrazu.
O „uwolnieniu” obrazu Matki Bożej Częstochowskiej opowiada spektakl telewizyjny Pawła Woldana „Złodziej w sutannie”. Premiera, która odbyła się 6 października 2008 roku zgromadziła rekordową widownię, bo liczącą 2 mln 227 tys. Zdjęcia realizowano m.in. w klasztorze jasnogórskim i na plebanii parafii katedralnej w Radomiu.
Ks. Józef Wójcik był 18 razy karany przez władze PRL, dziewięciokrotnie więziony za obronę krzyży, odprawianie Mszy św. oraz nauczanie dzieci i młodzieży religii. Po upadku komunizmu zaangażował się w działalność społeczną. Dzięki staraniom duchownego zbudowano m.in. kościół w Ostojowie i odrestaurowano kościół w Suchedniowie. Z inicjatywy ks. Wójcika przed radomską katedrą stanął także pomnik Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego.
Ks. Józef Wójcik w latach PRL, w czasie swojej kapłańskiej posługi w Ożarowie i Wierzbicy, dał świadectwo wiary, wierności Kościołowi i nieugiętości wobec władz komunistycznych. Ks. Wójcik był też kapelanem polskiej reprezentacji olimpijskiej w Atenach. Zmarł w 2014 roku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.