Obchody Dnia Walki z Trądem w Lublinie

Trędowatych z kolonii w Puri, gdzie przez lata pracował o. Marian Żelazek, wspierają w tym roku wierni z archidiecezji lubelskiej w ramach Światowego Dnia Walki z Trądem. Jego obchody, które rozciągną się na cały tydzień, rozpoczęła 30 stycznia Msza św. w kościele akademickim KUL.

Eucharystii przewodniczył werbista o. Vincent z Indonezji. Przypomniał, że trędowaci należą do tych ludzi odrzuconych, o których w Kazaniu na Górze Jezus mówi jako o błogosławionych. – Błogosławieni ubodzy, smutni, cisi, niekochani – i trędowaci, za których modlimy się przez ten tydzień. Ale też błogosławieni miłosierni, którzy przygarniają tych ludzi, darzą ich miłością i przywracają im godność dzieci Bożych – mówił kaznodzieja.

Podkreślił, że kiedy Raoul Follereau, inicjator Dnia Walki z Trądem, spotkał po raz pierwszy trędowatych zamkniętych w leprozoriach, zrozumiał, że jedną z podstawowych przyczyn trwania trądu jest brak miłości. – Ten brak ujawnia się w lęku, w egoizmie, w ucieczce od takich ludzi. Najstraszniejszą rzeczą związaną z trądem jest fakt, że trędowaci przez wieki doświadczali piekła na ziemi i dziś także są uważani za umarłych za życia – zauważył.

Zakonnik wymieniał tych, którzy pracują na rzecz trędowatych. – Naśladowcy ojca Beyzyma, ojca Damiana, setki misjonarzy i misjonarek niosą dziś pomoc najbiedniejszym z biednych. To dzieło dr Wandy Błeńskiej czy dr Heleny Pyz. Ich praca będzie owocna wtedy, gdy będzie wparta naszą modlitwą i naszą pomocą materialną – zaznaczył. Od dziś przez tydzień w różnych miejscach archidiecezji prowadzona będzie zbiórka na rzecz trędowatych w Puri. Misjonarze chcą wspomóc budowę szkoły wyższego stopnia w kolonii.

O. Vincent przypomniał także postać o. Mariana Żelazka. – W wyniku 31-letniej oddanej służby o. Mariana w Puri w Indiach tamtejsza wspólnota chorych ma dobrze zorganizowaną kolonię trędowatych z ponad tysiącem już wyleczonych pacjentów – podkreślił. W kolonii jest szkoła dla dzieci i pacjentów, mini-szpital i kuchnia miłosierdzia, internat dla dzieci, których rodzice są chorzy, kilka instytucji przynoszących dochody, jak warsztaty krawieckie, tkackie, produkcji bandaży, sznurów, cegieł. – Ta praca przywraca tym ludziom wiarę w siebie. O. Żelazek nie patrzył na kolor skóry, przynależność plemienna, wykształcenie czy religię. Kochał wszystkich – dodał werbista. Wystawę pokazującą dzieło o. Żelazka można będzie jeszcze przez kilak dni oglądać w kościele akademickim KUL.

W czasie Mszy afrykańskie pieśni śpiewał chór duszpasterstwa akademickiego KUL, przed kościołem trwał zaś kiermasz ciast zorganizowany przez grupę misyjną duszpasterstwa akademickiego, swoje stoisko miały też siostry białe, misjonarki Afryki.

Wsparcie wioski trędowatych w Puri, wobec trudności w wyznawaniu wiary, jakich doświadczają chrześcijanie w tym kraju, ma być również wyrazem solidarności z prześladowanymi. W ciągu tygodnia misjonarze o problemie trądu opowiadać będą w szkołach, m.in. w Lubartowie, spotkaniom towarzyszyć będą zbiórki pieniężne na rzecz trędowatych w Puri. W ramach obchodów Dnia Walki z Trądem 5 lutego o godz. 14.00 w kościele Matki Bożej Różańcowej odbędzie się koncert zespołu Full Power Spirit oraz kapucyńskiej formacji Broders, połączony z tańcami misyjnymi. Podsumowaniem tygodnia w niedzielę 6 lutego będzie Msza św. w kościele Matki Bożej Różańcowej, której przewodniczyć będzie lubelski biskup pomocniczy Józef Wróbel. W całej archidiecezji tego dnia będą zbierane ofiary do puszek, zaś działająca przy kościele Ducha Świętego grupa misyjna przez cały dzień prowadzić będzie loterię i zbiórkę do puszek na rzecz trędowatych.
W ubiegłym roku archidiecezja lubelska wspierała dzieło Sióstr Opatrzności Bożej, które opiekują się wioską trędowatych w Ayos w Kamerunie.

Obchody 58. Dnia Walki z Trądem organizują w archidiecezji lubelskiej zgromadzenia misyjne i grupy duszpasterskie działające na rzecz misji.