Drukuj Powrót do artykułu

Obraz „Matki Boskiej z dmuchawcem” z Kończyc Małych odzyskuje powoli blask

08 lutego 2018 | 18:06 | rk (KAI) | Kończyce Małe Ⓒ Ⓟ

Na obrazie Matki Boskiej Kończyckiej nieznany malarz uwidocznił bezsprzecznie dmuchawiec, a nie jakąś inną roślinę – to wynik dokładnej analizy krakowskich konserwatorów, którzy przywracają blask temu jednemu z najpiękniejszych późnogotyckich wizerunków maryjnych na terenie diecezji bielsko-żywieckiej. Obraz z Kończyc Małych na Śląsku Cieszyńskim, przedstawiający Matkę Bożą z Dzieciątkiem, trzymającą pospolity kwiat mlecza, jest prawdopodobnie jedynym na świecie wizerunkiem Maryi z mniszkiem lekarskim.

Żmudne prace konserwatorsko-badawcze przy łaskami słynącym obrazie Matki Boskiej Kończyckiej, zwanej „Matką Boską z dmuchawcem”, prowadzi dziekan Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie dr hab. Marta Lempart-Geratowska. Wizerunek w ostatnim czasie został poddany specjalistycznym badaniom laserowym i pierwszym zabiegom konserwatorskim.

Zdaniem ks. dr. Szymona Tracza, konserwatora architektury i sztuki sakralnej diecezji bielsko-żywieckiej, w dramatycznej sytuacji jest podobrazie dzieła. „Błyskawiczna decyzja o konserwacji wizerunku została podjęta w ostatniej chwili. Deski są bardzo mocno zniszczone. Wilgoć stała się przyczyną ich spudrowania, a bezlitosne drewnojady pozostawiły po sobie spore obszary żerowisk. W niektórych miejscach trzeba będzie wykonać duże fragmenty nowych uzupełnień” – zauważył kapłan i wskazał, że na szczęście zachowało się lico obrazu.

Na czas prowadzonych prac dzieło malarskie zostało zabezpieczone specjalistyczną bibułką japońską. „Stąd też obraz przypomina weterana, który wrócił z wojny” – zwrócił uwagę wykładowca UPJP II w Krakowie.

Podkreślił, że nieznany z imienia autor obrazu był niezwykle utalentowany. „Miał bardzo sprawną rękę. Kreska rysunku prowadzona jest niezwykle swobodnie” – wyjaśnił ks. Tracz i przyznał, że nie można wykluczyć środowiska krakowskiego jako miejsca powstania dzieła.

„Być może był to któryś z dobrych warsztatów wrocławskich lub działających na terenie ówczesnych Moraw. Niezależnie od miejsca powstania tablicy, bardzo wysoki poziom artystyczno-technologiczny dzieła świadczy, iż była to fundacja iście królewska, przeznaczona zapewne do świątyni o wysokiej randze” – podkreślił duchowny.

Pokaźnych rozmiarów obraz (wys. 175 cm, szer. 145,5) z kościoła parafialnego pw. Narodzenia NMP w Kończycach Małych ostatnią konserwację przeszedł w roku 1962. Dzieło powstało prawdopodobnie na początku XVI w. Zachowane w oryginalnych gniazdach zawiasy świadczą, iż pierwotnie tablica stanowiła część środkową tryptyku. Najstarsza informacja o obecności wizerunku w świątyni kończyckiej pochodzi z 1679 roku. W XVIII w. obraz był nazywany „Cudowną Matką Boską Kończycką Uzdrowienia Chorych”. Niegdyś pielgrzymowano do niego z Zebrzydowic, Pruchnej, Kończyc Wielkich oraz innych zakątków Księstwa Cieszyńskiego, a także zagranicy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.