Drukuj Powrót do artykułu

Obrońcy życia krytykują kampanię Amnesty International

11 marca 2014 | 12:08 | rk (KAI/LifeSiteNews) / br Ⓒ Ⓟ

Organizacja Amnesty International, powołana po to, by bronić więźniów politycznych oraz praw człowieka i ludzkiej godności, kolejny raz opowiada się za nieograniczonym dostępem do aborcji.

Rozpoczęta właśnie nowa kampania „My Body My Rights” (Moje ciało, moje prawa) wymierzona jest w świętość życia i ma za zadanie walczyć z brakiem dostępu do tzw. praw seksualnych i reprodukcyjnych.

Pod tymi terminami działacze Amnesty rozumieją niczym nieograniczone prawo do aborcji, antykoncepcję oraz swobodne realizowanie koncepcji wymierzonych w rodzinę i małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.

Obrońcy życia zauważają, że kraje, na które wskazuje Amnesty jako najbardziej opresyjne w stosunku do aborcji, gdzie antyaborcyjna polityka ma rzekomo zagrażać życiu i zdrowiu kobiet, charakteryzują się najniższą śmiertelnością wśród rodzących matek. Przypominają także, że przykład, do którego odwołują się działacze Amnesty – Savity Halappanavar z Irlandii, która umarła rzekomo z powodu odmowy aborcji – polega na przekłamaniu. Dokładne bowiem dochodzenie wskazało, że przyczyną śmierci 31-letniej kobiety były zaniedbania związane z zapewnieniem podstawowej opieki zdrowotnej w przypadku, gdy zarażona złośliwą bakterią ciężarna matka potrzebowała antybiotycznej kuracji. Ten nagłośniony jednostronnie przez media przypadek ułatwił legalizację aborcji w kraju, w którym dotąd był jednym z najbezpieczniejszych miejsc do rodzenia dzieci.

Amnesty International na celownik bierze także Salwador za to, że obowiązuje tam restrykcyjna ustawa aborcyjna. Jednak, jak wskazują statystyki, od 1998 roku, kiedy aborcja w tym kraju zaczęła podlegać ponownej penalizacji, śmiertelność okołopołogowa wśród salwadorskich matek spadła o połowę.

Podobnie sytuacja wygląda w Chile, charakteryzującym się jednym z najniższych wskaźników śmiertelności wśród rodzących matek w całej Ameryce Południowej. Zamiast na poszerzanie prawa aborcyjnych postawiono tam na opiekę prenatalną i szeroki dostęp do profesjonalnych usług położniczych.

Dla porównania w RPA, gdzie w 1996 roku zalegalizowano aborcję, w latach 2005-2007 o 20 proc. wzrósł wskaźnik śmierci okołopołogowej matek.

W 2007 roku, kiedy Amnesty International, zdecydowała się zaangażować po raz pierwszy w walkę na rzecz aborcji, Watykan oraz wielu biskupów wyraziło przekonanie przynależności do tej organizacji nie można pogodzić z wiarą katolicką.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.