Drukuj Powrót do artykułu

Obrońcy życia polemizują z rządem

09 kwietnia 2003 | 13:45 | pb //mr Ⓒ Ⓟ

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia nie zgadza się z negatywną rządową oceną skuteczności ustawy o planowaniu rodziny z 1993 r.

Sprzeciw obrońców życia budzi m.in. zarzut stawiany ustawie, że odbiega ona od standardów obowiązujących w Unii Europejskiej. W przekazanym KAI 9 kwietnia stanowisku Federacja przypomina, że UE pozostawia uregulowania w tej kwestii suwerennym decyzjom poszczególnych państw członkowskich.
Rząd ma obowiązek przedstawiania co roku Sejmowi sprawozdania o wykonaniu ustawy „O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” z 7 stycznia 1993 r. Tegoroczne sprawozdanie, dotyczące roku 2001, przedłożone parlamentowi z miesięcznym opóźnieniem, jest – zdaniem PFROŻ – „bardzo niespójne”.
Rzeczowe fragmenty, profesjonalnie przygotowane przez resorty zdrowia, edukacji, pracy i sprawiedliwości zostały połączone przez „bardzo dziwny, ideologiczny komentarz, napisany pod z góry przyjętą tezę”. W treści sprawozdania użyte zostało niewłaściwe nazewnictwo, np. „ustawa antyaborcyjna” zamiast – zgodnie ze stanem faktycznym – „ustawa o planowaniu rodziny”. „Rządowy dokument nie może posługiwać się populistyczną terminologią” – komentują członkowie PFROŻ.
W rządowym sprawozdaniu zarzuca się ustawie, że jej uregulowania znacznie odbiega od standardów i dokumentów obowiązujących w Unii Europejskiej, a w szczególności od rezolucji Parlamentu Europejskiego na temat zdrowia prokreacyjnego i dostępności aborcji. „Po raz kolejny przedstawiono rezolucję Parlamentu Europejskiego, jako nakaz legalizacji przerywania ciąży i zapewnienia jej dostępności. Tymczasem ustawodawstwo i dyrektywy Unii Europejskiej nie podejmują tej tematyki uznając, że należy ona do suwerennych decyzji poszczególnych państw. Sama rezolucja Parlamentu Europejskiego jest sprzeczna z wewnętrznym prawem UE i nie jest wiążąca prawnie – odwołuje się do woli państw członkowskich i kandydujących” – tłumaczą obrońcy życia.
Wskazują też, że pisząc o prawach kobiety w sprawozdaniu pomieszano „regulację płodności” z „kontrolą urodzin”. „Metody regulacji płodności to nie to samo, co kontrola urodzeń. Ta ostatnia obejmuje także aborcję, a w dokumentach końcowych ONZ-towskich konferencji społeczno-ludnościowych wyraźnie zapisano, że aborcja nie jest metodą planowania rodziny. Próba wprowadzenia w błąd Parlamentu i opinii publicznej poprzez manipulowanie definicją jest naganna” – podkreślają członkowie PFROŻ.
Ich zdaniem w sprawozdaniu powielane są „nieprawdziwe opinie na temat naturalnych metod oznaczania płodności. Napisano wprost o ich rzekomej ograniczonej praktycznej skuteczności. Tymczasem z badań klinicznych i publikacji WHO nt. efektywności metod planowania rodziny wynika wniosek zupełnie odwrotny. WHO opublikowało także zalecenia, w których napisano, że metody rozpoznawania płodności powinny być przedstawiane równolegle z innymi metodami planowania rodziny. Tymczasem w Polsce są one ośmieszane” – stwierdzają obrońcy życia.
Ich „największe zdziwienie” wywołują niektóre wnioski sprawozdania „wyprowadzane wbrew rzeczywistości”, m.in. słowa: „Zakaz przerywania ciąży skutkował ograniczeniem prawa do wolności wyboru i świadomego rodzicielstwa”. „Powstaje na tym tle pytanie: czy świadome, odpowiedzialne rodzicielstwo to możliwość uśmiercenia swego poczętego dziecka?” – piszą członkowie PFROŻ.
Z rządowego sprawozdania wynika, że w 2001 roku wykonano w Polsce 124 legalne zabiegi przerywania ciąży – o 14 mniej niż rok wcześniej. Wszystkie zabiegi zostały wykonane w szpitalach. Na 10 tys. porodów przypadały średnio 3 zabiegi przerywania ciąży. W trzech województwach: mazowieckim, łódzkim i podlaskim, wskaźnik ten jest trzykrotnie wyższy niż średnia krajowa. Z powodu zagrożenia życia lub zdrowia matki najczęściej dokonywano aborcji w województwie łódzkim, śląskim, pomorskim i podlaskim. Z powodu nieuleczalnej choroby dziecka poczętego najczęściej dokonywano aborcji w województwie mazowieckim (78 proc. przypadków w kraju).
Przypomnijmy, że o ile w 1990 roku zarejestrowano w całym kraju 59.417 przypadków aborcji, w 1991 roku 30.878, a w 1992 – 11.640 Po wprowadzeniu ustawy o planowaniu rodziny liczba przerwań ciąży spadłą w 1993 roku do 777. W 1997 roku, gdy przejściowo obowiązywała złagodzona wersja ustawy dopuszczająca aborcji ze względu na trudną sytuację materialną matki, zanotowano 3047 aborcji. W następnym roku liczba ta spadła do 253 przerwań ciąży i z roku na rok się zmniejsza.
Zaobserwowano także inne pozytywne skutki wykonywania ustawy. Systematycznie zmniejsza się liczba poronień samoistnych, po kilku lat stabilizacji liczba poronień w przeliczeniu na 1000 kobiet w wieku rozrodczym ponownie spadła, systematycznie maleje też liczba zgonów kobiet w czasie ciąży, porodu i połogu. „Powyższe trzy skutki zaprzeczają hipotezie o występowaniu w Polsce na szeroką skalę zjawiska tzw. podziemia aborcyjnego” – komentują członkowie PFROŻ. Ponadto m.in. „rozwija się pomoc instytucjonalna, dzięki której kobieta w ciąży i kobieta z małym dzieckiem znajduje schronienie, opiekę oraz pomoc psychologiczną i prawną”.
„Państwo, które ochrania życie ludzkie od poczęcia uczy społeczeństwo postawy szacunku i odpowiedzialności za najmniejszych i najsłabszych. Sprzyja to kształtowaniu się społeczeństwa obywatelskiego o wysokich standardach etycznych. Analiza sytuacji w zakresie skutków funkcjonowania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, w dziewiątym roku jej obowiązywania, uprawnia do wyprowadzenia wniosku, że ustawa spełnia swoje zadania” – konkludują obrońcy życia.
8 kwietnia rządowe sprawozdanie z wykonania ustawy o planowaniu rodziny omawiały komisje sejmowe.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.