Drukuj Powrót do artykułu

Obrońcy życia przeciw swobodnej aborcji

20 września 2004 | 19:04 | pb, awo //mr Ⓒ Ⓟ

O nierozpatrywanie projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie lub jego odrzucenie w pierwszym czytaniu poprosiła posłów Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, reprezentująca 136 organizacji prorodzinnych.

Ustawa ta – tłumaczą obrońcy życia w liście – „zamierza wprowadzić m.in. swobodę aborcji na skalę dotąd nieznaną, praktycznie od urodzenia dziecka; możliwość dokonywania aborcji u małoletnich dziewcząt bez wiedzy ich rodziców; przymusową edukację seksualną już od klasy pierwszej szkoły podstawowej, eliminując wychowanie prorodzinne; dotowanie środków antykoncepcyjnych oraz aborcji przez wszystkich podatników, z budżetu państwa”.
„Projektodawcy cynicznie podejmują swoje propozycje, chociaż są one zdecydowanie negowane przez większość społeczeństwa, na co wskazują badania opinii publicznej” – podkreślają członkowie Zarządu PFROŻ.
Argumentują, że „poszanowanie naturalnego prawa człowieka do ochrony życia i zdrowia jest gwarantowane konstytucyjnie. Efekty obecnych rozwiązań prawnych, zamieszczane w corocznych sprawozdaniach rządowych z wykonania ustawy o planowaniu rodziny, świadczą o tym, że zmiana ustawy jest bezzasadna”.
W dołączonych do listu uwagach do konsultowanego obecnie sprawozdania za rok 2003 obrońcy życia wskazują, że ustawa z 1993 r. się sprawdziła, gdyż „liczba legalnych przerwań ciąży zwiększyła się nieznacznie pozostając nadal na porównywalnym poziomie do lat ubiegłych. W roku 2003 były to 174 przypadki”. Ponadto „nadal zmniejsza się liczba dzieciobójstw, która spadła z 50 przypadków w roku 1990 do 25 w roku 2003. Nadal spada śmiertelność okołoporodowa noworodków, co świadczy m.in. o mniejszej liczbie powikłań ciążowych, częściej występujących u matek, które wcześniej przeszły aborcję. Na podkreślenie zasługuje fakt, że w kolejnym roku 2003 nie odnotowano żadnego przypadku śmierci kobiety na skutek aborcji (zarówno legalnej jak i nielegalnej). W ciągu 11 lat działania ustawy zdarzył się tylko jeden taki przypadek, na skutek drastycznego naruszenia przepisów ustawy przez lekarza w praktyce prywatnej”.
Wzrasta natomiast liczba pozostawianych w szpitalach noworodków (o 7 proc. w stosunku do roku poprzedniego). Zdaniem obrońców życia jest to związane „ze zwiększeniem liczby rodzących cudzoziemek oraz stale prowadzoną akcją uświadamiania społeczeństwa, że takie rozwiązanie jest lepsze niż krzywdzenie dziecka. Na tę liczbę ma także wpływ zubożenie polskiego społeczeństwa oraz bardzo wysoki wskaźnik bezrobocia”.
Budzący kontrowersje poselski projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie najprawdopodobniej trafi pod obrady Sejmu na jego najbliższym posiedzeniu, czyli w dniach 22-24 września. Projekt umożliwia aborcję na życzenie do 12 tygodnia ciąży i ogranicza możliwość powoływania się przez lekarza na klauzulę sumienia. Naczelna Izba Lekarska przygotowuje dla Sejmu opinię w tej sprawie. „Stanowisko całego samorządu lekarskiego będzie znane za dwa tygodnie” – powiedział KAI prezes Izby, Konstanty Radziwiłł.Projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie przedstawi w Sejmie posłanka Joanna Senyszyn z SLD-UP. Projektodawcy zarzucają tzw. ustawie antyaborcyjnej z 1993 roku, że „pozbawiła rodziców możliwości świadomego decydowania, o tym czy, kiedy i ile będą mieli dzieci” oraz że doprowadziła do niekorzystnych zjawisk społecznych. Mają tu na myśli nie tylko wzrost tzw. podziemia aborcyjnego, ale także „nieprzystosowanie dzieci i młodzieży do radzenia sobie w sytuacjach zagrożenia przestępczością seksualną” oraz „wypaczenie świadomości seksualnej obywateli i postaw wobec świadomego rodzicielstwa”. Dlatego domagają się zdecydowanej liberalizacji prawa do aborcji. W projekcie proponowane są daleko idące zmiany w tym kierunku. Np. „kobieta ma prawo do przerwania ciąży podczas pierwszych 12 tygodni jej trwania”. Po tym terminie nowa ustawa przyznaje kobiecie prawną możliwość dokonania aborcji pod dotychczasowymi warunkami czyli: w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia, gdy istnieje prawdopodobieństwo ciężkiego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby poczętego dziecka oraz w przypadku, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu. Praktycznie jednak w drugim i trzecim wypadku, aborcja byłaby prawnie dopuszczalna w zasadzie bez ograniczeń co do czasu życia dziecka. Rozstrzygającym kryterium byłaby tu jego zdolność do samodzielnego przeżycia poza organizmem matki. – To lekarze badający stan płodu mieliby wskazać ostatni moment, w którym byłoby jeszcze możliwe dopuszczenie aborcji z tzw. powodów medycznych – argumentują projektodawcy.Proponowana przez nich ustawa o świadomym rodzicielstwie praktycznie znosiłaby obowiązującą w Polsce od prawie 11 lat ustawę o ochronie płodu ludzkiego. Wprowadzałaby także obligatoryjnie – począwszy od pierwszej klasy szkoły podstawowej przedmiot „wychowanie o seksualności człowieka”, którego program wprawdzie miałby określić minister edukacji, ale ustawa zobowiązywałaby go do zapewnienia dzieciom i młodzieży dostępu do wiedzy w zakresie świadomego rodzicielstwa, zdrowia i seksualności człowieka – w tym „powszechnego dostępu do wszystkich metod planowania rodziny”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.