Drukuj Powrót do artykułu

Odnalazł matkę przez Facebooka

22 kwietnia 2010 | 15:57 | kg (KAI/ACI) / maz Ⓒ Ⓟ

Dziękuję, że miałaś odwagę dźwigać mnie przez siedem miesięcy i że nie dokonałaś aborcji na mnie – napisał 23-letni Mauricio na stronie Facebooka o swej matce, którą odnalazł po kilku latach poszukiwań przez internet.

Młody mężczyzna z Buenos Aires założył na Facebooku grupę zatytułowaną „Szukam swej mamy”, dzięki której chciał poznać kobietę, która go urodziła, ale później porzuciła go. W ub. sobotę 17 kwietnia Mauricio odebrał telefon od – jak się okazało – swojej matki. „Mój synu, to ja, twoja mama. Nie żyw do mnie nienawiści, wybacz mi” – powiedziała z głębokim wzruszeniem kobieta. Zapewniła go, że zawsze o nim pamiętała, nigdy o nim nie zapomniała.

Do spotkania osobistego, pełnego uścisków, a zarazem milczenia, doszło nazajutrz. W rozmowie z dziennikiem „Clarín” chłopak następnie powiedział, że poczuł się „spełniony” i że nigdy wcześniej nie doświadczył takiego „spokoju w duszy”. „Jedyne, co potrafiłem jej powiedzieć, to to, że wszystko jest w porządku i że przebaczyłem jej” – podkreślił i dodał: „Wreszcie mogłem zamknąć swoją historię”.

W czasie tego spotkania 50-letnia obecnie kobieta powiedziała mu, że nie ma innych dzieci a ojciec Mauricia to „wypadek” w jej życiu. „Ułożyłam sobie później życie w innym związku” – dodała.

Młodzieniec powiedział, że teraz, gdy doszło do upragnionego spotkania, z jego „nowymi rodzicami”, dowiedział się od nich, że „moja mama żyła w Córdobie”. „Powiedziałem jej, że nie chcę stwarzać jej problemów, potrzebowałem tylko podziękować jej za to, że pozwoliła mi się urodzić” – powiedział Mauricio w rozmowie z dziennikiem. Na zakończenie dodał, że obecnie zmienił nazwę grupy na Facebooku na „Już ją znalazłem”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.