Drukuj Powrót do artykułu

Ogólnopolska Karta Dużej Rodziny musi oferować konkretne zniżki

22 czerwca 2013 | 16:49 | lk / br Ⓒ Ⓟ

Ogólnopolska Karta Dużej Rodziny musi oferować konkretne zniżki, gdyż dopiero wtedy mechanizm ulg będzie dla rodzin odczuwalny – zgadzali się uczestnicy konferencji ekonomicznej „Dlaczego i jak państwo powinno wspierać rodzinę?”, która odbyła się 22 czerwca w ramach trwających w tym mieście I Ogólnopolskich Dni Dużych Rodzin.

Dr Agnieszka Chłoń-Domińczak ze Szkoły Głównej Handlowej mówiła podczas konferencji o zabezpieczeniu rodziców w systemie ubezpieczeń społecznych. Tłumaczyła, że „państwo nie jest bytem tworzonym z pieniędzy pochodzących nie wiadomo skąd, te pieniądze pochodzą od podatników; od tych, którzy są aktywni”. – W związku z tym państwo powinno inwestować, żeby tych podatników trochę było – zwracała uwagę ekonomistka.

„To zabrzmi może trochę brutalnie, ale trzeba pamiętać o tym, że dzieci w przyszłości będą pracować i płacić podatki. Państwo powinno myśleć o tym, w jaki sposób tworzyć taki klimat, by tych potencjalnych podatników było więcej w Polsce, a nie np. w Wielkiej Brytanii” – dodawała b. wiceminister pracy i polityki społecznej.

Jak stwierdziła, niestety dane demograficzne pokazują, że dzieci rodzi się w Polsce coraz mniej. Wskaźnik dzietności wynosi w naszym kraju 1,3. – To bardzo niski wskaźnik, który mówi o tym, że w przyszłości będzie mniej dzieci i dorosłych – i podkreśliła, że mimo niesprzyjających trendów polskie społeczeństwo powinno dbać o to, by te prognozy jeszcze bardziej się nie pogarszały.

Jak argumentowała, nawet w przypadku wprowadzenia rozwiązań rodzinnych, które w najbliższych dekadach doprowadzą do wzrostu wskaźnika dzietności do 2,0 (gwarantującego zastępowalność pokoleń danej populacji), w dalszym ciągu przyszłości w Polsce będzie ubywać osób w wieku produkcyjnym. Aby zrównoważyć ten niepomyślny trend, państwo mogłoby się zdecydować na politykę przyjazną wobec imigrantów. Ale wówczas do 2060 r. musiałoby do Polski przyjechać ok. 5,5 mln ludzi. – To jest scenariusz niemożliwy – oceniła Chłoń-Domińczak.

„Potencjał Polski zależy od rodzin, od tego jak będziemy się rozwijać demograficznie. Bez względu na to, jaki będzie scenariusz tego rozwoju, trzeba pamiętać, że Polaków do pracy w przyszłości będzie mniej, ale powinniśmy robić wszystko, aby ten spadek był jak najmniejszy” – podsumowała prelegentka z SGH.

Prezentując ideę wprowadzenia Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny ekonomista dr Łukasz Hardt ze Związku Dużych Rodzin „3+” podkreślał, że dziś potrzebna jest solidarność w rodzinami na miarę tej solidarności, jaką polskie społeczeństwo wyrażało w przeszłości. Argumentował, że karty samorządowe nie wiążą się z żadnym kosztem dla gmin. – Wszyscy tak naprawdę na tym korzystamy, rośnie wtedy nasz wspólny dobrobyt – mówił. Krokiem dalej powinno być wprowadzenie Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny. – Warto udostępnić szereg usług publicznych dużym polskim rodzinom, to jest na pewno dobra inwestycja – argumentował.

Dalej Hardt tłumaczył, że Karta Dużej Rodziny jako instrument wsparcia rodzin wielodzietnych powinna być wspierana na kilku poziomach, w tym przez państwo. Dopiero wtedy rodziny będą mogły korzystać z wielu usług na terenie całego kraju, a nie tylko w swojej gminie. Nie można przy tym zapominać o dalszym inwestowaniu w karty samorządowe. – Ma ją 50-60 gmin, ale 2,5 tys. jej nie wprowadziło. Państwo powinno te gminy wspierać, ale w żadnym wypadku ich nie zastępować – wyjaśniał dr Hardt.

Innym wymiarem jest zbliżenie do idei karty dużej rodziny przedsiębiorców i handlowców. Duże rodziny robią duże zakupy, ich zapotrzebowanie na różne dobra konsumpcyjne jest więc większe i korzystne dla obrotów handlowych. Nie ma jednak żadnego mechanizmu identyfikującego rodzinę wielodzietną, np. poprzez informację w dowodach tożsamości rodziców.

W przypadku rodziców karta powinna być też honorowana dożywotnio. – Jeśli moje dzieci się usamodzielnią, ja powinienem nadal mieć prawo korzystać z karty, gdyż z mojej inwestycji w dzieci korzysta całe społeczeństwo – tłumaczył ekonomista. Jak zaznaczył, nie chodzi o ulgi 5 czy 10 proc., ale przynajmniej 30 proc., gdyż dopiero wtedy mechanizm zniżek będzie dla rodzin odczuwalny.

Zdaniem ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniak-Kamysza, polskiemu społeczeństwu potrzebna jest narodowa ambicja, by nie tylko trwać, ale się rozwijać. – Aby tę ambicję spełnić, trzeba być solidarnym i odpowiedzialnym w obliczu wyzwań demograficznych – zaznaczył minister.

Szef resortu pracy określił się jako „ogromny zwolennik wprowadzenia Karty Dużych na terenie całego kraju”. – Przyszłość jest dziś – widnieje taki napis przy wjeździe do Grodziska. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy będą mogli to powiedzieć w każdym miejscu w Polsce.

Kosiniak-Kamysz zgodził się, że Karta nie może się opierać na „wycinkowych, fragmentarycznych ulgach”. – To musi być centralna, całościowa propozycja skierowana do wszystkich, którzy tworzą wspólnoty dużych rodzin – stwierdził.

W konferencji wzięli udział socjologowie, demografowie i eksperci polityki rodzinnej. Wśród tematów spotkania były m.in. ocena polityki rodzinnej na rzecz rodzin wielodzietnych w naszym kraju, w tym działania rządu w tym zakresie, sytuacja demograficzna Polski oraz idea Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny.

W spotkaniu uczestniczy jednak przede wszystkim wiele rodzin wielodzietnych, które przyjechały do Grodziska Mazowieckiego z całego kraju, łącznie ok. tysiąca osób.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.