Olsztyn – Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami stolicy Warmii i Mazur

Tysiące osób zgromadziło się w centrum Olsztyna, by dać świadectwo wiary, podążając za objawionym Chrystusem. Nie brakowało barwnych koron, sztandarów i oczywiście Trzech Króli, którzy jadąc przez miasto na koniach, pozdrawiali uczestników orszaku. – Uczmy się dzisiaj od Mędrców w tym orszaku, w którym idziemy. Niech oni będą nam przewodnikami ku tej prawdzie, która objawia się w Jezusie Chrystusie – podkreślał abp Józef Górzyński, metropolita warmiński. W Olsztynie jeden z mansjonów nawiązywał do Roku Jubileuszowego.

Uroczystość Objawienia Pańskiego rozpoczęła się przed południem, w konkatedrze św. Jakuba, w której Eucharystię odprawił abp Józef Górzyński, metropolita warmiński. W świątyni dało się odczuć wyjątkową atmosferę  – wierni mieli na głowach korony, które zdobiły nie tylko najmłodszych.

W homilii metropolita warmiński podkreślał istotę Święta Trzech Króli. – To jest jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich, związanych z datą 6 stycznia. Od początku nosiło ono nazwę Epifanii czyli Objawienia i wyrażało te samą myśl, którą do dziś wyraża, czyli Boga dającego się poznać człowiekowi. To jest fundamentalna wiedza o naszej wierze, która jest wiarą objawioną – mówi abp Józef Górzyński, metropolita warmiński

Po Eucharystii, wierni na czele z królem europejskim Kacprem przeszli ulicami miasta przed ratusz, gdzie czekali na nich dwaj królowie – azjatycki Melchior i afrykański Baltazar. Ci z kolei przybyli na spotkanie z parafii św. Józefa i z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie. Tam po spotkaniu i krótkiej rozmowie Trzej Królowie razem ruszyli do stajenki. Towarzyszyły im m.in. siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny, które tym samym obwieściły wszystkim zebranym o ważnym wydarzeniu, które odbędzie się 31 maja w Braniewie – będzie to kanonizacja sióstr katarzynek męczenniczek

Po drodze uczestnicy orszaku zatrzymali się przy Urzędzie Wojewódzkim, gdzie zlokalizowany był drugi mansjon – dwór Heroda. Tam dołączyła do nich postać symbolizująca Roku Jubileuszowy wraz z dwunastoma miesiącami. Ostatnim przystankiem orszaku była stajenka na Palcu Solidarności. Tu Mędrcy złożyli dary – złoto, kadzidło i mirrę. Złoto to symbol królewskiej godności Jezusa, kadzidło podkreśla jego boską naturę, a mirra zapowiada jego cierpienie i śmierć. – Jest to moje świadectwo wiary. Jest to także możliwość do zaktywizowania ludzi, do pokazania, że wiara jest żywa, że można uczestniczyć w takich wydarzeniach w sposób otwarty – mówi Jakub Onisiewicz, odtwórca roli króla Kacpra.

Na Placu Solidarności na zakończenie orszaku jego uczestnicy zatańczyli razem poloneza do melodii kolędy „Bóg się rodzi”. – Jest pięknie! Uwielbiam ten dzień! Tutaj musimy być zawsze. Jesteśmy od pierwszego orszaku w Olsztynie – podkreśla Jagoda Żadzinko, mieszkanka Olsztyna. Podczas orszaku wolontariusze Caritas zbierali datki na wsparcie olsztyńskiego hospicjum dla dzieci. – Bardzo wspaniałą inicjatywa. Bardzo mi się podoba i poloneza tańczyłam z synem. Było wspaniale! Jesteśmy co roku – mówi Ewa Szuba, mieszkanka Olsztyna.

Święto Trzech Króli, znane również jako Epifania, jest jednym z najstarszych świąt chrześcijańskich, obchodzonym już od III wieku. W Polsce tradycja barwnych orszaków narodziła się w Warszawie w 2009 r. W Olsztynie orszak przeszedł już po raz dwunasty.