Opinie
Bp Depo to pasterz maryjny
Mamy biskupa, który będzie dawał przykład pobożności maryjnej tak jak jego poprzednicy – podkreślił ks. infułat Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny tygodnika katolickiego „Niedziela” po ogłoszeniu bp. Wacława Depo nowym arcybiskupem metropolitą częstochowskim.
Posługę bp. Wacława Depo zawierzamy Bożemu Miłosierdziu
Witamy nowego arcybiskupa metropolitę częstochowskiego. Bogu dziękujemy za tę nominację – powiedział dzisiaj abp Stanisław Nowak w Kurii Metropolitalnej po ogłoszeniu nominacji bp. Wacława Depo nowym metropolitą częstochowskim.
Abp Depo to teolog, który spala się w duszpasterstwie
Nie znam nikogo, kto byłby tak otwarty na kontakty z drugim człowiekiem – tak o swoim dawnym rektorze, mianowanym dzisiaj arcybiskupem metropolitą częstochowskim, bp. Wacławie Depo mówi ks. Dariusz Kowalczyk, członek Zarządu Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom
Dotychczasowy biskup pomocniczy Jan Kopiec został dzisiaj nominowany przez Benedykta XVI na ordynariusza gliwickiego. „W nominacji papieskiej widzę przynaglenie, aby przekonać się jaka jest moja wiara i czy będę umiał sprostać oczekiwaniom, czy będę miał dar przekonywania, by umacniać wiarę w siostrach i braciach w Kościele, do którego jestem posłany” – powiedział w rozmowie z KAI.
Luter nie chciał zakładać nowego Kościoła
Do wspólnego wydobycia z zapomnienia półtora tysiąca lat wspólnej historii Kościoła wezwał protestantów i katolików przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch.
Stop przemocy
Łaciński patriarcha Jerozolimy abp Fouad Twal w kazaniu podczas Pasterki w katolickim kościele św. Katarzyny w Betlejem wezwał do zaprzestania aktów przemocy i niesprawiedliwości.
Nie uda się odciąć w narodzie korzeni chrześcijańskich
Dzisiaj przechyla się szala, kiedy atakują religię, Boga, Kościół. My wyrośliśmy jako naród chrześcijański. Odciąć te korzenie, to znaczy zniszczyć i kulturę i nas. Ale to się nie uda – mówił abp Józef Michalik podczas Mszy Świętej Narodzenia Pańskiego w bazylice archikatedralnej w Przemyślu.
Przy stole wigilijnym
’Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony; Ogień krzepnie, blask ciemnieje, Ma granice nieskończony’. Zawsze dziwiła mnie bogata treść teologiczna polskich kolęd. Uważam, że to jest skarb należący do wielkiej tradycji chrześcijańskiej tego kraju. Inna tradycja właściwie wyłącznie dla ludów słowiańskich to łamanie się opłatkiem. Składanie życzeń i podzielenia się kawałkiem chleba ma również głębokie znaczenie ludzkie i chrześcijańskie: szczerze pragniemy tego, co najlepiej dla naszej rodziny i dla każdego człowieka. Dzielimy się chlebem i dzielimy się Chrystusem, najwyższym dobrem, bo w Betlejem – dom chleba – urodziło się ponad dwa tysiące lat. Dziecko, które zmieniło los całego wszechświata.
Yaounde en Fête, czyli Boże Narodzenie w stolicy Kamerunu
Jak wszystko co przychodzi od białych i żółtych – jest czymś do skopiowania, często niestety ślepego. Zaczyna się jak u białych w okolicach połowy listopada od przyozdabiania sklepów w świecidełka, w przedświąteczne SOLDES (przeceny), w choinki, które tu są obcym nieznanym drzewem, ale dostępne są chińskie sztuczne. Często w domach miejskich widzi się taką choinkę raz przyozdobioną, która stoi zakurzona przez cały rok w największym domowym pokoju. Na święta się ją odkurzy, bo wielki kurz u nas nastaje szczególnie od listopada wraz z porą suchą.
Ubusiku pakati
Ostatnie dni listopada. Bez względu na to, czy jest upał, czy ulewa, wszystkie dziewczynki z City of Hope, wraz z wolontariuszami i siostrą Charmen spotykają się codziennie w Holu. Raz, czasem dwa razy dziennie przychodzą, aby ćwiczyć. Niełatwo jest opanować taką dużą grupę dzieci. Uciszanie, korygowanie, pilnowanie – wolontariusze nie mieli łatwego zadania. Było ciężko. Wyglądało na to, że nic z tego nie wyjdzie. Wszyscy pomału tracili cierpliwość i siły, a czasu pozostawało coraz mniej. Aż w końcu nadszedł długo wyczekiwany dzień. Czwartego grudnia obchodziliśmy na placówce Christmas Day. Od samego rana trwały wielkie przygotowania. Szykowanie strojów, dekorowanie sali, przygotowywanie rekwizytów. Po południu zaczęli przychodzić pierwsi goście i kiedy sala została całkowicie zapełniona rozpoczęły się jasełka. Ku naszemu zdziwieniu dziewczęta dały z siebie wszystko. Historię narodzin Jezusa przedstawiły tak, że oglądając ją można się było poczuć jak w Betlejemskiej stajence. „Cicha noc”, choć śpiewana w języku bemba przeniosła mnie myślami do Polski, do mojej rodziny, z którą po raz pierwszy w tym roku nie zasiądę wspólnie do Wigilii.