Drukuj Powrót do artykułu

Opletli modlitwą zgliszcza świątyni w Mileszkach

31 sierpnia 2018 | 22:18 | az | Łódź Ⓒ Ⓟ

Ponad 100 osób spotkało się w piątkowy wieczór, by wspólną modlitwą różańcową opleść zgliszcza świątyni w łódzkich Mileszkach. Kościół spłonął dokładnie trzy lata temu i od tego czasu trwają starania wiernych łódzkiego kościoła o odbudowę świątyni.

Z inicjatywą wspólnej modlitwy wyszedł nowy proboszcz parafii w Mileszkach ks. Roman Kurzdym, który widzi potrzebę ukojenia bólu w sercach parafian, którzy nawet dziś, po trzech latach od pożaru, ze łzami w oczach wspominają tą tragiczną noc, kiedy zabytkową drewnianą świątynię zaczął trawić bezlitosny żywioł ognia.

„Pomyśleliśmy sobie, że nie wystarczą nasze zabiegi ludzkie, aby odbudować świątynię jako mury, ale potrzeba odbudować też wnętrza naszych serc. Trzeba odbudować tą świątynię z pomocą Pana Boga jako miejsce Jego chwały. Stąd też pomysł naszej wspólnej modlitwy, żeby pogorzelisko otoczyć łańcuchem modlitwy. Chcemy Matce Bożej złożyć dziś nasz ból i naszą nadzieję”- powiedział ksiądz Roman Kurzdym proboszcz parafia św. Doroty i św. Jana Chrzciciela w łódzkich Mileszkach.

Tu każdy o tym pamięta, każdy przeżywa, każdy ze łzami w oczach, ale i ogromną nadzieją wyczekuje odbudowy pięknej świątyni, która była ozdobą okolicy i perłą wśród kościołów województwa łódzkiego. „Dzisiaj chcemy się tu modlić z wielką nadzieją, że już niedługo w tym miejscu spotkamy się na wspólnej Eucharystii w nowym kościele”- mówią parafianie zgromadzeni na modlitwie.

Cały czas trwa zbiórka pieniędzy na odbudowę kościoła w Mileszkach. Ofiary można wpłacać na konto archidiecezji łódzkiej: 22 1240 3028 1111 0000 2824 0033 z dopiskiem „Dar na Kościół w Mileszkach”.

Kościół p.w. św. Doroty w Mileszkach spłonął 31 sierpnia 2015 roku. Była to zabytkowa drewniana świątynia wybudowana w 1766 roku. Był to jeden z najstarszych zabytków miasta Łodzi. Pomimo szybkiej reakcji proboszcza i parafian, ofiarnej pracy Ochotniczej Straży Pożarnej oraz jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Łodzi, nie udało się uratować świątyni.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.