Opole: modlitwa w intencji mieszkańców miasta pracujących na emigracji
28 grudnia 2022 | 19:25 | kda | Opole Ⓒ Ⓟ
Mszę św. w intencji Opolan pracujących na emigracji odprawił dziś w sanktuarium św. Józefa w Jemielnicy biskup Rudolf Pierskała. Obecnym na liturgii udzielił indywidualnego błogosławieństwa.
– Dla wielu mężczyzn, ojców, dla osób, którzy muszą za pracą wyjeżdżać za granicę, jak bardzo ważna jest modlitwa – powiedział w homilii opolski biskup pomocniczy. – Wyjeżdżacie trochę jak Józef, by swoim bliskim zapewnić opiekę, bezpieczeństwo, utrzymanie. Opuszczacie na jakiś czas swoją ojczyznę. Ale zwróćmy uwagę, że Józef za jakiś czas, po śmierci Heroda, wrócił do Nazaretu, wrócił do domu. Zachował wiarę w Egipcie. Było to możliwe, bo udał się tam razem z Jezusem. To jest dla nas przykład, że warto z Jezusem zawsze być – wskazał duchowny
Ks. Henryk Pichen, proboszcz sanktuarium, przypomniał, że od wielu lat w dniu Świętych Młodzianków, odprawiana jest tu Msza św. w intencji wszystkich doświadczonych rozłąką zawodową.
Wraz z żoną Teresą na liturgię przyjechał pan Grzegorz Noparlik z parafii Opatrzności Bożej w Raszowej. Od jakiegoś czasu pracuje w Niemczech. Co musiałoby się zdarzyć, aby mógł wrócić do regionu na stałe? – Zadawałem sobie to pytanie już kilkanaście razy – przyznaje. – Ale zawsze jeszcze na trochę zostaje i tak zrobił się spory kawałek czasu. Natomiast staram się przyjeżdżać do domu jak najczęściej – zapewnia.
– Korzystamy z internetu, komórek i innych tego typu dobrodziejstw, ale ta rzeczywistość życia na dwa domy i tak jest bardzo trudna – dodaje pani Teresa. – Dlatego cieszymy się, że jest takie miejsce jak tutaj, gdzie można przyjechać i tę rzeczywistość oddać Bogu i św. Józefowi. A na co dzień staram się, by męża nie omijały wszelkie uroczystości rodzinne. To czasem trochę nadwyręża budżet, ale wszystkiego na pieniądze przeliczyć nie można – mówi pani Teresa.
Norbert Kecler do Jemielnicy przyjechał z Reńskiej Wsi. – Pierwszym powodem jest dziękczynienie – mówi wzruszony. – Prawie każdego tygodnia dojeżdżamy do naszych rodzin. W ciągu roku w Jemielnicy jest bardzo wiele uroczystości, choćby majowe Święto Rodziny. Często nie mogę brać w nich udziału. To spotkanie jest specjalnie dla nas. Dlatego korzystam – wyznał pan Norbert, który pracuje za granicą ponad 25 lat – na budowach jako cieśla, betoniarz, magazynier.
– Nie mam już szans na szybki powrót – przyznaje. – Ukończyłem w tym roku 60 lat i muszę do emerytury w tej pracy za granicą wytrwać. Ale wracamy regularnie – w trójkę lub w czwórkę, firma gwarantuje nam samochód. Wiem, że różnie się o tym mówi, ale nas z żoną ta migracja za pracą zbliżyła do siebie. Rozłąka nas scala. Zwłaszcza kiedy wracam. Wszyscy się zbierają bo tata i dziadek przyjechał. Jesteśmy razem już 40 lat i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej – mówi pan Norbert, który ma trzy córki i ośmioro wnuków.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.