Ośmiolatek prześladowany
18 czerwca 2011 | 07:59 | kg (KAI/AsiaNews) / ju. Ⓒ Ⓟ
Gdy 8-letni Ihteszam chciał kupić lody na miejscowym targowisku, otoczyli go uczniowie szkoły koranicznej, ubliżając mu i bijąc go, a następnie zażądali, żeby odczytał wersety ich świętej księgi, zawierające wyznanie wiary islamskiej.
Byłoby to równoznaczne z zaparciem się chrześcijaństwa i przejściem na islam. W obronie chłopca, zwanego „Sunny”, stanął jego stryj Dildar Masih, próbując rozmawiać ze słuchaczami medresy, ci jednak zawiadomili swych przełożonych, którzy orzekli, że mężczyzna znieważył islam. W obawie przed oskarżeniami o bluźnierstwo 10 rodzin chrześcijańskich musiało uciekać z miasteczka Chak w powiecie Khanewal w prowincji Pendżab we wschodnim Pakistanie.
Przez głośniki na terenie szkoły wezwano wszystkich do przykładnego ukarania chrześcijanina. Tłum ruszył do jego miejsca pracy i tam go pobito. Wówczas dziesięć rodzin chrześcijańskich, mieszkających w miasteczku, uciekło stamtąd, obawiając się dalszych ataków.
Ks. Rufin John z pobliskiego Khanewalu powiedział włoskiej agencji misyjnej AsiaNews, że tego rodzaju zdarzenia są w tym regionie częste. „Nie znam nawet wszystkich licznych przypadków zmuszania chrześcijan do przejścia na islam. W wielu szkołach istnieje obowiązek czytania wersetów Koranu, należy to do programu i muszą je czytać wszyscy, niezależnie od religii, jaką wyznają. Jeśli słuchacze nieislamscy odmawiają tego, są bici, a nawet wyrzucani ze szkół” – stwierdził kapłan.
Inny duchowny – ks. Afzal Masih z miejscowości Rahim Yar Khan powiedział tejże agencji, że w jego mieście uczniowie medresy codziennie nękają dzieci innych religii, nie pozwalają im bawić się na ich boiskach, nie chcą, aby dzieci te przechodziły obok ich medresy. Według kapłana szkoła ta jest miejscem powstawania i szerzenia myśli ekstremistycznej w całym regionie. „Uczą tam, że chrześcijanie i osoby innych wiar mogą zostać zabici, jeśli nie przyjmą islamu. A władze zamykają oczy na te problemy” – ubolewał ks. Masih.
W Pakistanie od połowy lat osiemdziesiątych obowiązują specjalne poprawki do tamtejszego kodeksu karnego, które za znieważenie islamu, Koranu i proroka Mahometa przewidują surowe kary długoletniego więzienia, a w skrajnych przypadkach nawet śmierci. Przepisy te, zwane powszechnie ustawą o bluźnierstwie, są często nadużywane i wykorzystywane do rozgrywek osobistych przeciw sąsiadom, przede wszystkim należącym do mniejszości religijnych, głównie chrześcijan, których chce się usunąć z ich ziem, pozbawić majątku, pracy itp. Ale ofiarami ustawy padają też wyznawcy nieortodoksyjnych nurtów islamu, zwłaszcza tzw. ahmadyjczycy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.