Osoby z niepełnosprawnością intelektualną ewangelizują świat
02 czerwca 2019 | 17:22 | md / pw | Kraków Ⓒ Ⓟ
Osoby upośledzone poznają sercem i dzięki temu ich wiara jest czymś konkretnym, jest relacją z Kimś bardzo bliskim – mówił o. Andrzej Kostecki OP w Krakowie podczas konferencji „Dajmy sobie umyć nogi”. Zorganizowała ją wspólnota Łanowa, obchodząca w tym roku 25-lecie istnienia.
Spotkanie poświęcone było obecności osób z niepełnosprawnością intelektualną we wspólnocie Kościoła i ich życiu sakramentalnemu.
Dr Anna Maliszewska z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego przekonywała, że osoby upośledzone są „wielką tajemnicą ludzkiej wolności i zdolności kochania drugiego człowieka”, która znaczy więcej niż poznanie intelektualne. – Jezus nie zstąpił z nieba jako dorosły, silny mężczyzna, ale był dzieckiem, kruchym i zależnym od innym. Pokazuje, że słabość jest składową człowieczeństwa – mówiła. Podkreślała także, że ludzka słabość i zależność od drugiego to coś, co naturalnie kieruje w nas w stronę drugiego. – Życie we wspólnocie to nasze powołanie, a słabość wpisana jest w zbawczy plan Boga – zaznaczyła.
Dr Renata Katarzyna Bogiel w wystąpieniu „Pełnosprawne serca, czyli o tym, jak osoby z niepełnosprawnością intelektualną uczą zdrowych wiary” podzieliła się doświadczeniami posługi we wspólnocie Apostolstwa Chorych. Opowiadała o swoim pobycie we wspólnocie Arki w Trosly, u Jeana Vaniera. – To, co tam przeżyłam, wyposażyło mnie na resztę życia – podkreślała. – Upośledzenie nie jest w stanie dosięgnąć głębi ludzkiego serca. Nie istnieje lepsza czy gorsza miłość. Bóg wybiera wszystkich tak samo – mówiła, dodając, że osoby cierpiące uczą ją kontaktu z Bogiem. – Widzę, jak Go doświadczają. Widzę ich szczęście w bólu i spełnienie pośród zmagań – opowiadała.
O. Andrzej Kostecki OP jest wieloletnim duszpasterzem Arki oraz wspólnot Wiara i Światło. – Ludzie cierpiący, z upośledzeniem nigdy nie poznają Boga w sposób intelektualny, ale mają zdolność poznania. Naprawdę poznają, ale w inny sposób: na poziomie serca. Ich inteligencja i sposób komunikacji ze światem to inteligencja serca. Poznają sercem i dzięki temu ich wiara jest czymś konkretnym, jest relacją z Kimś bardzo bliskim – mówił. Podkreślał, że osób z niepełnosprawnością „nie trzeba kanonizować ani wynosić na piedestał”, bo one nie są aniołami, ale każda z nich jest zaproszona do drogi ku świętości.
Zakonnik mówił ponadto o udziale niepełnosprawnych intelektualnie w życiu sakramentalnym. – Na podstawie czego komuś mamy zabraniać przyjścia Jezusa? Pan Jezus wydał siebie w ręce ludzi takich, jacy są – argumentował. Zaznaczył, że osoby te mają pragnienie spotkania z Jezusem, choć komunikują to różnymi sposobami. Każda z nich jest jednak godna i zdolna, by uczestniczyć w sakramentach.
Mówił o przeżywanym przez osoby niepełnosprawne sakramencie pojednania. Podkreślał, że mają one poczucie dobra i zła, i tego, że mogą zadawać ból. – Pragną się pojednać z Panem Bogiem i drugim człowiekiem. Po spowiedzi wychodzą radośni, serdeczni i zaraz idą do innych, przepraszają – opowiadał. Zauważył, że ich modlitwa jest zawsze autentyczna, bo oni nie zakładają masek, ale spontanicznie wyrażają to, co czują. – Osoby upośledzone ewangelizują nas i ewangelizują świat. Mówią: „Jestem po to, aby mnie kochać”, a spotkanie z nimi uświadamia, że Bóg będzie nas rozliczał tylko z miłości – podsumował dominikanin.
O. Michał Tadeusz Handzel OSPPE dzielił się swoją refleksją na temat rozwoju w miłości przy niepełnosprawności intelektualnej. Podkreślał, że jeżeli człowiek nie ma doświadczenia miłości, również do osoby upośledzonej, to nie może powiedzieć, że kocha Boga. Mówił, że miłość jest działaniem, byciem dla drugiego i odpowiedzią na jego potrzeby. – U tej osoby może się zrodzić oddźwięk: pojawi się miłość. Relacja ma charakter dwustronny, łatwo o skrzywdzenie kogoś – uwrażliwiał.
Na zakończenie swoimi doświadczeniami towarzyszenia osobom z niepełnosprawnością intelektualną podzieliła się Anna Paruch, inicjatorka wspólnoty Łanowa i mama dwóch niepełnosprawnych Wojtków. – Kiedy trafiłam na Łanową, obudziła się we mnie potrzeba miłości – wyznała. Opowiadała o przygotowaniu osób upośledzonych do sakramentów, podkreślając, że one najlepiej uczą się przez naśladownictwo. Jej zdaniem, najbardziej właściwym miejscem przygotowania jest kościół i udział w Eucharystii. – Wymaganie minimum to otwartość na te osoby. Moje doświadczenie jest takie, że to oni mnie nauczyli wiary, a nie ja ich – stwierdziła. Zaznaczyła, że najważniejszą osobą, która przygotowuje niepełnosprawnych do sakramentów, jest ta, kto żyje z nimi najbliżej, zna ich i widzi rzeczy, które są dla innych niezauważalne.
Anna Paruch przekonywała ponadto, że z osobami niepełnosprawnymi trzeba wychodzić do świata, do świątyń, na zwyczajne Msze i nabożeństwa. – Jeśli zostaniemy z nimi w swoich wspólnotach, nie oswoimy świata z niepełnosprawnymi. Nic się nie zmieni – przestrzegała.
Organizatorem konferencji na temat obecności osób z niepełnosprawnością intelektualną we wspólnocie Kościoła jest Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Łanowa. Stowarzyszenie tworzy grupa młodych ludzi, którzy opiekują się i przyjaźnią z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie i fizycznie mieszkającymi w DPS przy ul. Łanowej w Krakowie. Spotykają się co tydzień na Eucharystii, czasami wyjeżdżają razem na weekendy, a zawsze – dwa razy w roku – na tygodniowe obozy rehabilitacyjne. Razem przygotowują się także do przyjęcia sakramentów świętych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.