Ośrodki adopcyjne ostrożne ws. ustawy o pieczy zastępczej

Ośrodki adopcyjne ostrożnie podchodzą do zmian, które zaczną obowiązywać od nowego roku. Wszystko przez ustawę o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, która zobowiązała marszałków województw do przejęcia tych placówek. Niewykluczone, że część z nich zostanie zamknięta. – Sprawa jest otwarta. Są to propozycje, nad którymi trzeba jeszcze popracować – komentuje ks. Grzegorz Wójcik, dyrektor radomskiej Caritas przy której działa ośrodek adopcyjny.

O sprawie pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita". Według dziennika w Polsce działają 93 placówki przysposabiające dzieci. Od stycznia 2012 co trzecia z nich zniknie. Może to wydłużyć oczekiwanie rodziców na dziecko. Wszystko przez nowelizację ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Nowa ustawa przewiduje, że samorządy województwa przejmą tylko te spośród publicznych ośrodków adopcyjnych, które przeprowadziły w 2009 r. co najmniej dziesięć procesów przysposobienia zakończonych sukcesem. Placówki niepubliczne, z którymi marszałek powinien podpisać umowę i których zadania nadal finansować, powinny natomiast wykazać się przeprowadzeniem co najmniej 20 procedur adopcyjnych.

Dyrektor Katolickiego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego przy radomskiej Caritas Elżbieta Stolarczyk podkreśla, że działalność niepublicznych ośrodków jest dobrze oceniana przez Urząd Marszałkowski w Warszawie. – W województwie mamy 12 ośrodków adopcyjnych, z czego połowa to niepubliczne placówki prowadzone przez organizacje pozarządowe i kościelne. Publiczne wypracowały 201 postępowań adopcyjnych, niepubliczne 296. Liczby mówią same za siebie. Nasz ośrodek realizuje średnio od 30 do 50 postępowań adopcyjnych rocznie. Nie zmienia to jednak faktu, że czekają nas poważne zmiany – powiedziała Stolarczyk.

Z informacji uzyskanych przez "Rz" wynika, że urzędy marszałkowskie będą ściśle kierować się przepisami ustawy. Zamierzają likwidować ośrodki niespełniające kryteriów, tym bardziej że na organizację nowego systemu mają czas do końca grudnia br., a nadal wiele samorządów nie dostało z budżetu państwa pieniędzy na realizację nowych zadań.