Drukuj Powrót do artykułu

Ostatnie pożegnanie Joaquina Navarro-Vallsa

08 lipca 2017 | 13:52 | Rzym / sal (KAI Rzym) / bd Ⓒ Ⓟ

7 lipca w rzymskim kościele pw. św. Eugeniusza, należącym do prałatury Opus Dei i znajdującym się w pobliżu jej głównej siedziby w dzielnicy Parioli, odbyły się przed południem uroczystości pogrzebowe zmarłego 5 bm. Joaquina Navarro-Vallsa.

Mszy św. przewodniczył wikariusz generalny prałatury Argentyńczyk ks. Mariano Fazio, a wśród koncelebransów byli m.in. następca Zmarłego na stanowisku szefa Biura Prasowego, włoski jezuita o. Federico Lombardi i jego zastępca, pasjonista z San Marino o. Ciro Benedettini. Przybyli kardynałowie Julián Herranz, Leonardo Sandri, Jean-Louis Tauran i James Harvey oraz substytut Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej abp Angelo Becciu.

Obecni byli również pracownicy Biura z jego obecnym dyrektorem Gregiem Burke oraz liczni watykaniści na czele z ich nestorem Gian Franco Svidercoschim, który osobiście poinformował o śmierci Joaquina Navarro-Vallsa kard. Stanisława Dziwisza.

Czytaj także: Po odejściu Joaquina Navarro-Vallsa

W kazaniu ks. Fazio podkreślił trzy główne cechy charakteru i osobowości Zmarłego: lojalność, profesjonalizm i pojmowanie własnego życia jako daru, który należy się innym. Jego lojalności towarzyszyło bogactwo talentów. Profesjonalizmem Navarro-Valls wykazał się już w latach 60. ubiegłego stulecia, gdy kierował w Rzymie biurem prasowym przyszłego świętego Josemarii Escrivy de Balaguera, założyciela Opus Dei – podkreślił kaznodzieja. Dodał, że służbą innym była po odejściu z Watykanu jego praca na rzymskiej uczelni medycznej Campus Bioetico.

„Możemy sobie wyobrazić szczery uścisk, jaki Joaquin zaraz po przybyciu do nieba wymienił z witającymi go tam świętymi, których poznał już tu na ziemi” – zakończył ks. Fazio.

Na zakończenie celebry odczytano listy od przebywającego obecnie w Portugalii prałata Opus Dei, ks. Fernando Ocáriza i od krakowskiego arcybiskupa seniora, kard. Stanisława Dziwisza. Były sekretarz św. Jana Pawła II wyraził przekonanie, że Joaquina Navarro-Vallsa łączyła z papieżem autentyczna przyjaźń.

Czytaj także: Zmarł Joaquín Navarro-Valls

Głos zabrał następnie były wicedyrektor watykańskiego Biura Prasowego o. Benedettini. Zażartował, że wybierając go na to stanowisko Navarro popełnił jeden z nielicznych błędów w swoim życiu, po czym wyraził przekonanie, że „postać rzecznika papieża, która narodziła się wraz z Navarro-Vallsem, moim zdaniem, umarła też razem z nim”.

Jako ostatnia mówiła młoda lekarka, pod której opieką Navarro-Valls był przez ostatnie dwa lata. Ujawniła, że na krótko przed śmiercią, widząc, że nie ma dla niego już żadnego ratunku, zapytał ją, czy mógłby komuś oddać swoje narządy.

Trumna z ciałem byłego dyrektora Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej spoczęła na rzymskim cmentarzu Prima Porta.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

08 lipca 2017 10:47

Papież do uczestników szczytu G20

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.