Drukuj Powrót do artykułu

Oświęcim: znaki ŚDM obok urny z prochami ofiar KL Auschwitz-Birkenau

11 marca 2015 | 08:48 | rk Ⓒ Ⓟ

Obok tryptyku ze św. Maksymilianem Kolbe w kościele w Oświęcimiu i wmurowaną tam w ścianie urną z prochami więźniów niemieckiego obozu KL Auschwitz-Birkenau stanęły krzyż i ikona Matki Bożej – peregrynujące znaki Światowych Dni Młodzieży. Symbole wiary młodych z całego globu wnieśli do świątyni w środku miejskiego blokowiska młodzi ludzie z dekanatów oświęcimskiego i osieckiego. Modlitwie uwielbienia krzyża i Eucharystii przewodniczył ordynariusz bielsko-żywiecki bp Roman Pindel.

Witając uczestników uroczystości, proboszcz parafii św. Maksymiliana Męczennika ks. prał. Jozef Niedźwiedzki przypomniał, że goszczący na oświęcimskiej ziemi krzyż ŚDM przybywa do miejsca, w którym w 1958 r. wbrew władzom komunistycznym pojawił się drewniany krzyż – zapowiedź budowy nowej świątyni, gdzie w roku 1980 przedstawiciele episkopatu Niemiec przywieźli XVI-wieczny krzyż, symbol pojednania polsko-niemieckiego, i gdzie znajduje się 9-metrowy krzyż zrobiony z okrągłej belki z drzew spod Babiej Góry.

„Witamy u nas krzyż ŚDM i ikonę Matki Bożej. Stoi ten krzyż pod tryptykiem św. Maksymiliana w bezpośrednim sąsiedztwie urny z prochami ofiar niemieckiego obozu koncentracyjnego i dotyka miejsca straszliwego podeptania godności człowieka i Golgoty XX wieku” – dodał kapłan.

Bp Pindel w homilii zwrócił uwagę, że krzyż ŚDM nosi na sobie ślady wędrówek po całym globie i jest dosłownie „poobijany”. Zaznaczył jednak, że krzyż ten nosi na sobie także niewidoczne piętno – zostawione przez tysiące młodych ludzi na rożnych kontynentach, którzy uczestniczyli w ŚDM.

„Te niewidoczne ślady rąk są świadectwem wiary młodych ludzi, którzy w pewnym okresie swego życia uchwycili się tego krzyża, podnieśli go z wiarą, którą być może w tamtym momencie sobie nie uświadamiali. Z wiarą, że jest to krzyż, odwołujący się do tego, na którym Chrystus umarł w Jerozolimie. Ten krzyż to znak, to streszczenie wiary chrześcijańskiej” – podkreślił ordynariusz i przypomniał, że tylko krzyż Chrystusowy daje dostęp do Boga.

„Nie ma innego sposobu pojednania z Bogiem, jak tylko krzyż, do którego zostały przybite nasze grzechy. Nie ma innego sposobu zbawienia” – dodał.

Rozważając słowo Boże z czytania dnia, duchowny zaznaczył, że jednym z ważnych kontekstów jego analizy, jest sąsiedztwo pobliskiego byłego obozu zagłady. „W obozie tym ludzie różnych narodów, różnych wyznań i religii cierpieli, wielu z nich umarło. Tu, niedaleko miasta” – przypomniał, odwołując się jednocześnie do starotestamentowej Księgi Proroka Daniela, z modlitwą Azariasza, wołającego do Boga w kompletnej beznadziei.

„Azariasz prosi Boga, żeby wejrzał w to, co jest ludzkim wkładem w pojednanie ze Stwórcą. Tym, co może oddać Bogu, są dusza strapiona i duch uniżony. Dlatego jego modlitwa kończy się z pewną nutą ufności, pocieszenia” – wyjaśnił hierarcha i wskazując na krzyż podkreślił, że przypomina on ludzką bezsilność, i niedomaganie, „to, że nie potrafimy Bogu zapłacić za nasz grzech”.

„On zarazem przypomina, że to Bóg posłał swojego Syna, który zapłacił. Jezus był jedynym, który mógł to uczynić dla nas, zamiast nas, abyśmy mogli być wybawieni” – dodał kaznodzieja i zachęcił, by pamiętać o miłosierdziu Bogu, jedynej odpowiedzi na niemożność człowieka zadośćuczynienia za grzech.

„Jeżeli Bóg darował ci wtedy na krzyżu wszelki dług, wszelką twą winę, grzech, to bądź łaskawy w swej codzienności wobec wszystkich, którzy zawinili wobec ciebie. Bo to jest nieporównywalne” – podkreślił bp Pindel, interpretując fragment Ewangelii Mateuszowej (Mt 18, 21-35) o nawróceniu i łaskawości Boga.

Po liturgii rozpoczęło się całonocne czuwanie, na które złożyły się śpiew, modlitwa, świadectwa oraz Eucharystia. Specjalnym gościem był raper Łukasz Bęś – Bęsiu. O północy odprawiona została Msza św. dziękczynna za św. Jana Pawła II, z prośbą o łaskę dojrzałej wiary dla młodych, dla rodzin i chorych, o nowe powołania w służbie Bogu i bliźnim oraz o pokój na świecie.

W środę znaki ŚDM odwiedzą m.in. klasztor sióstr serafitek w Oświęcimiu oraz salezjańskie sanktuarium NMP Wspomożenia Wiernych.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.