Oto ja, poślij mnie!
30 grudnia 2013 | 15:19 | Wolontariusze Don Bosco Ⓒ Ⓟ
Kiedyś, jeszcze w gimnazjum kolega zapytał mnie, czy Jezus do mnie mówi, czy to tylko ściema czy rzeczywiście słyszę Jego głos. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć.
Jednak ostatnie miesiące, zeszły tydzień – mój pierwszy na misjach uczą mnie nieustannie, że Bóg rzeczywiście do nas mówi – na kartach Pisma Świętego i przez innych ludzi.
Zastanawiałam się, czy jechać na misje, czy to moje powołanie – a Jezus mi mówi „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody”.
Nie wiedziałam czy to już mój czas, żeby wyjechać – a na rekolekcjach słyszę, że „kiedy Jezus powołuje – zaprasza chodź za mną tu i teraz, nie chodź za mną za tydzień, za miesiąc, za rok…”
Tyle osób mi mówi, że jestem za mała, by to wszystko udźwignąć – a Bóg na to „Nie bój się, MAŁA trzódko”.
Mam tyle wątpliwości, dużo zmartwień, nie wiem jak będzie – a słyszę w pieśni z Taize „Nada te turbe, nada te espante solo Dios, basta” („Niczym się nie martw, niczego się nie bój, Bóg sam wystarcza”).
Zastanawiam się, czy nie powinnam zostać w domu z rodziną, bo przecież mnie potrzebują – a Bóg na to „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem”.
Jestem na misji i już po tygodniu zastanawiam się, czy naprawdę miałam tu przyjechać, czy może to tylko mój własny pomysł na życie- a Jezus mówi „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał”.
A kiedy zaczynam dostrzegać niedociągnięcia innych Jezus mnie pyta: „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” I od razu ustawia mnie na właściwym miejscu. I za każdym razem łzy cisną się do oczu – łzy radości i spokoju, bo Bóg rozumie wszystko. Tylko musisz Go posłuchać, w ciszy serca, na modlitwie.
Agnieszka Kania
Wenezuela, San Felix
15 września 2013
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Sylwia dostała nawigację, która nie pokazuje radarów. Kasia wyjechała na misję, która nie jest specjalna. Kamila otrzymała moc, która w słabościach się doskonali. Paulina odmienia się przez przypadki. Klaudia drepce z salezjańską radością. Karolina przez rok przygotowań nie nauczyła się mówić w języku bemba. Asia otworzyła się na Dom Księdza Bosco dla Chłopców Ulicy. Justyna i Renata są inne i mają różne talenty i umiejętności. Magda pracuje w mieście, w którym urodził się Zbawiciel. Wszystkie wolontariuszki usłyszały głos, który mówił do nich: Pójdź za Mną! Wyjechały na roczną misję w ramach Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, aby świadczyć o miłości Jezusa.W 2014 roku na misje wyjechały: Renata Gawarska - pochodzi z Kuklówki Zarzecznej, ma 27 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Justyna Kowalska – pochodzi z Ostrołęki, ma 25 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Sylwia Młyńska – pochodzi z Łap, ma 22 lata, pracuje w Zambii, w Mansie. Katarzyna Socha – pochodzi z Kamienia koło Rzeszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Mansie. Karolina Gajdzińska – pochodzi z Warszawy, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Chingoli. Paulina Pawłowska – pochodzi z Olsztyna, ma 24 lata, pracuje w Zambii, w Chingoli. Kamila Maśluszczak – pochodzi z Hrubieszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Klaudia Kołodziej – pochodzi z Ropczyc, ma 26 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Joanna Studzińska – pochodzi z Lęborka, ma 29 lat, pracuje w Peru, w Limie. Magdalena Piórek – pochodzi z Twardogóry, ma 25 lat, pracuje w Palestynie, w Betlejem.