Palestyński nastolatek zastrzelony przy Grobie Józefa w Nablusie

Przy tzw. Grobie Patriarchy Józefa w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu żołnierze izraelscy zastrzelili 25 maja 16-letniego Palestyńczyka. Według miejscowych mediów do rozruchów doszło w chwili, gdy wojsko izraelskie prowadziło grupę Żydów na modlitwę przy Grobie.

Przedstawiciele armii utrzymują, że setki Palestyńczyków rzucały w stronę żołnierzy kamieniami i koktajlami Mołotowa. Z kolei strona palestyńska twierdzi, że podczas rozruchów w pobliżu Grobu i położonej nieopodal wsi co najmniej 88 Palestyńczyków zostało ranionych śrutem gumowym i gazem łzawiącym.

W ostatnich latach miejsce to było wielokrotnie atakowane, a sam Grób został zniszczony. Walki między żołnierzami izraelskimi a Palestyńczykami, które toczyły się podczas tzw. „zamieszek tunelowych” w 1996 roku oraz po rozpoczęciu drugiej intifady jesienią 2000 roku w bezpośrednim sąsiedztwie tego miejsca, pochłonęły wiele ofiar. Przez pewien czas grobowiec był zamknięty, obecnie jest otwarty dla Żydów w określonych godzinach, w ramach wcześniej uzgodnionych wizyt.

Zgodnie z porozumieniami z Oslo [z 13 września 1993 o wzajemnym uznaniu Izraela i Organizacji Wyzwolenia Palestyny – KAI], Grób Józefa miał pozostać pod administracją izraelską jako enklawa na terytorium palestyńskim. Po zajęciu Zachodniego Brzegu przez Izrael w 1967 muzułmanom zakazano sprawowania kultu w sanktuarium i stopniowo przekształcono je w żydowską salę modlitewną. W nocy z 15 na 16 października 2015 mieszkańcy okolicznych osiedli niemal doszczętnie zburzyli i spalili grobowiec, który Żydzi później odbudowali. Do dziś do grobu swego praojca nadal pielgrzymują pobożni Żydzi.