„Pamiętniki Anny Frank” krytyką skrajnego radykalizmu
05 czerwca 2009 | 10:46 | ts/maz Ⓒ Ⓟ
Na kilka dni przed 80. rocznicą urodzin Anny Frank jej kuzyn, Buddy Elias powiedział, że dziennik, który dziewczynka prowadziła w czasach, gdy wraz z rodziną była ukrywana w jednym z domów w Amsterdamie, jest „orędziem na rzecz walki z wszelkimi formami dyskryminacji”.
Przetłumaczony już na wiele języków „Pamiętnik Anny Frank” jest książką ważną zwłaszcza obecnie, gdy prawicowy radykalizm coraz silniej dochodzi do głosu, powiedział ostatni z żyjących jej krewnych w rozmowie z wydawanym w Zurychu żydowskim miesięcznikiem „aufbau”.
83-letni Buddy Elias cieszy się, że wkrótce książka Anny Frank ukaże się po arabsku i persku. Wyraził jednocześnie nadzieję, że może się to okazać „małym kamykiem w mozaice pokoju między tymi narodami a judaizmem”.
Zdaniem Eliasa, dzień urodzin Anny Frank – 12 czerwca – powinien być obchodzony jako dzień jej pamięci. Przyznał, że choć jest dumny i bardzo szczęśliwy myśląc o tym, co jego kuzynka osiągnęła pośmiertnie, rocznica jej urodzin jest dla niego zawsze „dniem żałoby”. Buddy Elias stoi obecnie na czele Funduszu Anny Frank.
Urodzona w Niemczech żydowska dziewczynka, Anna Frank, w 1933 r. wraz z rodzicami i siostrą wyemigrowała z Frankfurtu do Holandii, gdzie w latach wojny przez ponad dwa lata żyli ukryci w jednym z domów w Amsterdamie. Od początku prowadziła pamiętnik, który stał się najbardziej przejmującym dziecięcym świadectwem zagłady. Ponieważ hitlerowskie Niemcy odebrały obywatelstwo wszystkim Żydom, którzy uciekli z kraju, stała się bezpaństwowcem. Zmarła 31 marca 1945 r. na tyfus w Bergen Belsen. Przez ten niemiecki obóz koncentracyjny w pobliżu Hanoweru przeszło 75 tys. więźniów, głównie Żydów z krajów europejskich; zginęło ok. 48 tys. osób.
Prowadzony przez dziewczynę przez kilka lat „Dziennik Anny Frank” ukazał się po raz pierwszy w 1945 r. W Polsce był kilkakrotnie wydawany (1957 i 1960 w PIW oraz w 1993 r. w poznańskim Kantorze Wydawniczym). Ogółem „Dziennik Anny Frank” został przełożony na ponad 70 języków.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.