Papieskie korony dla figury Matki Bożej w Wieleniu Zaobrzańskim

Niemiecki kardynał Joachim Meisner ukoronował w niedzielę pobłogosławionymi przez Jana Pawła II koronami łaskami słynącą figurę Matki Bożej Ucieczki Grzeszników w Wieleniu Zaobrzańskim w Wielkopolsce.

W słowie skierowanym do kilkudziesięciu tysięcy przybyłych do sanktuarium pielgrzymów zaapelował, by po wejściu do Unii Europejskiej Polacy zachowali wiarę, której tak bronili w czasach komunistycznych prześladowań.

„Nie wolno nam w nowej Europie zrezygnować z tego, cośmy w czasach komunizmu, zachowując ludzką godność, naszymi cierpieniami wywalczyli – mianowicie: silnej wiary w Boga i wymownej wierności Kościołowi” – stwierdził kard. Meisner w przesłaniu, które w języku polskim odczytał jeden z polskich kapłanów.

Arcybiskup Kolonii dodał, że „w powiększonej Europie brakuje dziś niezłomnej chrześcijańskiej postawy, która może oprzeć się złu, która potrafi powiedzieć «nie» tam, gdzie inni ze strachu lub wygody przytakują”.

Kardynał Meisner pozdrowił też przybyłych do Wielenia młodych Polaków, którzy w połowie sierpnia wyjadą do Kolonii na Światowe Dni Młodzieży. „To będzie szczególny Światowy Dzień Młodzieży, bo patronować mu będzie aż dwóch papieży: Jan Paweł II z wysokości nieba i Benedykt XVI z bliskości ziemi” – powiedział arcybiskup Kolonii.

Uroczystą Mszę św. przy ołtarzu polowym koncelebrowało kilkudziesięciu hierarchów z kraju i zagranicy. Papieskie korony na gotycką figurę kardynał Meisner nałożył wspólnie z sekretarzem watykańskiej Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych, arcybiskupem Edwardem Nowakiem i wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskupem Stanisławem Gądeckim.

W homilii biskup drohiczyński, Antoni Dydycz przestrzegł przed głosowaniem na zło i ufaniem tym, którzy od lat wyznają „te same poglądy” i potrafią „dawać złudne obietnice” oraz skrytykował związki homoseksualne.

„Tylko człowiek może dokonywać wyboru pomiędzy dobrem a złem. Niestety, dość często wybiera zło, głosuje na zło, decyduje się na nie” – mówił bp Dydycz. „Te same ideologie, niemal te same poglądy, prawie zawsze ci sami ludzie, a my im ufamy, gdyż potrafią udawać, dawać złudne obietnice” – dodał.

Ordynariusz drohiczyński potępił też „dążenia do ośmieszenia i osłabienia rodziny” oraz zalegalizowania związków homoseksualnych. „Postępuje się tak w imię rzekomego prawa do czegoś. I tak niektórzy są gotowi do sodomskich związków międzyosobowych, zapominając, że nikt z ludzi nie może uchwalać prawa, które jest sprzeczne z naturą” – argumentował kaznodzieja.

„Przed obliczem Matki Bożej przyrzeknijmy następnym pokoleniom, że będą miały prawo do zwyczajnej matki i ojca, a nie rozwydrzonych etycznie mężczyzn i kobiet. Niech dzieci mają prawo do matki, niech dzieci mają prawo do ojca” – wołał bp Dydycz, którego słowa wierni przyjęli długimi oklaskami.
„Rzekomo cieszymy się wolnością. Jakaś wolność jest z pewnością naszym udziałem. Ale też daje o sobie znać coś z naszego zniewolenia. Czymże innym można wytłumaczyć łatwość, z jaką ulegamy kłamstwu?” – pytał retorycznie ordynariusz drohiczyński modlących się pod gołym niebem ludzi.

„Czyż głosowanie, a nawet samo wypowiadanie się za aborcją – nie jest tego najlepszym dowodem? Czyż sama dyskusja na temat możliwości eutanazji nie jest już zbrodnią? A jaki procent naszych rodaków jest gotowy podnieść rękę za tym? Ilu tak myśli z nas obecnych tutaj?!” – stawiał pytania bp Dydycz.

Witając przybyłych do Wielenia pątników abp Gądecki nawiązał do dokonanej dwa lata temu w sanktuarium kradzieży poprzednich koron. „Dzisiejszy dzień dowodzi, że nawet świętokradztwo Pan Bóg jest w stanie przemienić w większą chwałę Maryi” – powiedział metropolita poznański.

Kult Matki Bożej Wieleńskiej sięga drugiej połowy XIII wieku, kiedy to przybyli na te ziemie cystersi wznieśli w maleńkim Wieleniu niedaleko Leszna drewnianą świątynię, w której umieszczono wykonaną z drzewa lipowego rzeźbę Madonny z Dzieciątkiem. Pierwotna figura zaginęła i w XV wieku zastąpiono ją nową. W XVIII stuleciu do sanktuarium zaczęły przybywać tak duże rzesze pielgrzymów, że w miejsce drewnianego kościoła wzniesiono większą, murowaną świątynię.

5 września 1993 roku ówczesny metropolita poznański, abp Jerzy Stroba ukoronował figurę na prawie diecezjalnym – na którą zgodę wydaje ordynariusz diecezji. Nocą z 17 na 18 czerwca 2003 roku nieznani sprawcy włamali się do wieleńskiego sanktuarium i ukradli korony ze skroni Matki Bożej i Dzieciątka.

Wstrząśnięci świętokradztwem wierni zaczęli spontanicznie składać się na nowe korony. Obecny metropolita poznański, abp Stanisław Gądecki wystąpił z prośbą do Jana Pawła II o zgodę na ukoronowanie figury na prawach papieskich. Ojciec Święty przychylił się do prośby i osobiście pobłogosławił korony w październiku zeszłego roku.

Koronacja wieleńskiej figury była jedyna na terenie archidiecezji poznańskiej, na którą pozwolenie wydał Jan Paweł II. W czasie jego pontyfikatu w archidiecezji poznańskiej na prawach papieskich ukoronowano wizerunki Matki Bożej w sanktuariach w Tulcach i w Osiecznej. Pozwolenie na obie koronacje, które odbyły się w 1979 roku, wydał jednak jeszcze papież Paweł VI.