Drukuj Powrót do artykułu

Papież Franciszek: gorliwy orędownik rodzin

15 grudnia 2016 | 13:17 | Alina Petrowa-Wasilewicz (KAI) / bd Ⓒ Ⓟ

„Dobrze przeżywana komunia rodzinna jest prawdziwą drogą do świętości w życiu codziennym i drogą rozwoju mistycznego, środkiem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem” – ten cytat z adhortacji „Amoris laetitia” papieża Franciszka ukazuje jak w soczewce, jak wysoko Ojciec Święty ceni życie małżeńskie i rodzinne – jako drogę, która ma doprowadzić chrześcijan do doskonałości. Dlatego w swojej posłudze papież Bergoglio otacza szczególną troską małżeństwa i rodziny, którym poświęcił dwa synody nadzwyczajne, adhortację i liczne wypowiedzi, wygłaszane w trakcie pielgrzymek, spotkań i audiencji generalnych, nawet tweety w mediach społecznościowych.

Ta troska jest tym większa, że Franciszek doskonale zdaje sobie sprawę, że rodzinę toczy dziś głęboki i dramatyczny kryzys, który ma wiele źródeł. Dlatego, jak mówił w jednym z wywiadów, „danie odpowiedzi” na jej problemy uznał za jedno z najważniejszych zadań swojego pontyfikatu.

Ponownie odkryć piękno i wartość małżeństwa

Najważniejszą i najobszerniejszą wypowiedzią Franciszka na temat rodziny jest adhortacja posynodalna „Amoris laetitia”. To tekst przesycony atmosferą radości miłowania, który jest pochwałą życia małżeńskiego. Papież, przytaczając biblijne obrazy rodziców i dzieci, przypomina, że rodzina jest źródłem szczęścia i bezpieczeństwa. Stwierdzając, że seksualność jest darem od Boga Franciszek podkreśla, że miłość małżeńska ma być płodna, a o małżonkach, którzy nie chcą mieć dzieci i są bezpłodni z wyboru, mówił, że Jezusowi to się nie podoba i przestrzegał przed gorzką i samotną starością. Stanowczo upomina się także o prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich wartościami.
Franciszek porównuje rodzinę do komunii, która ma być obrazem jedności między Ojcem, Synem i Duchem Świętym, zaś działania wychowawcze rodziców do odbicia stwórczego dzieła Ojca. W innym tekście – orędziu skierowanym do uczestników I Kongresu Duszpasterstwa Rodzinnego Ameryki Łacińskiej – przypomniał, że jest to wspólnota, która ma unikalną zdolność formowania człowieka.

W adhortacji Franciszek pisze, że rodzina ma być miejscem wspólnej modlitwy, czytania Słowa Bożego, komunii, gdzie wzrasta miłość; stawania się świątynią Ducha Świętego. I że daje zwyczajne szczęście, ale jest też prawdziwą drogą do świętości, drogą rozwoju mistycznego, które prowadzi do głębokiego zjednoczenia z Bogiem.

W swoim nauczaniu o rodzinie papież Franciszek nie zawęża horyzontów do ściśle kościelnych aspektów. W adhortacji apostolskiej „Evangelii Gaudium” przypomina o wielkim wkładzie małżeństw w życie całej społeczności. I dlatego domaga się od państw i instytucji, by troszczyły się o tę podstawową i niezastąpioną wspólnotę jak o najcenniejszą wartość, gdyż w niej jednostki wychowują się, formują, a to się przekłada na „jakość” całego społeczeństwa. Franciszek przypomina, że to od rodzin zależy rozwój demograficzny i gospodarczy.

Rodzina jako znak sprzeciwu

Fascynującej i pięknej wizji rodziny, nakreślonej w „Amoris laetitia” towarzyszy świadomość Autora, że wspólnota ta zanurzona jest w świecie, w którym zaszły radykalne zmiany kulturowo-antropologiczne, które jej nie służą. Prestiż małżeństwa jako instytucji i więzi łączącej kobietę i mężczyznę jest tak niski i nieatrakcyjny, że młodzi ludzie nie decydują się na ślub, a gdy już to zrobią, często rozstają się, zaś z tego powodu cierpią przede wszystkim ich dzieci. Ojciec Święty ukazuje, że małżeństwa nie są dziś wspierane przez struktury społeczne, zaś skrajny indywidualizm, kultura tymczasowości, mentalność przeciwna narodzinom, czynią z rodziny wspólnotę kontrkulturową. Franciszek pisze wręcz o samotności rodzin. Pochodzący z Ameryki Łacińskiej, więc szczególnie wyczulony na problemy wykluczenia i ubóstwa, papież jest też świadom, w ilu regionach świata wspólnota ta musi dodatkowo borykać się z ubóstwem, brakiem pracy, mieszkania, musi uciekać przed konfliktami wojennymi, a także chronić się przed niszczącymi ideologiami, takimi jak gender.

Znak nadziei dla świata

Niezależnie od kryzysów, Franciszek ma głęboką wiarę, że tam, gdzie piętrzą się trudności, Bóg rozlewa też swą łaskę. Dlatego wzywa duszpasterzy i ludzi Kościoła do szczególnego zaangażowania w działania prorodzinne. Jest świadom, że najdojrzalszą odpowiedzią na zagrożenia, płynące ze świata, musi być odpowiedź duchowa – otwarcie rodzin na łaskę Bożą. A do tego potrzebna jest szczególna formacja, dlatego papież zaleca, aby duszpasterze byli świadomi, jak cenne jest wsparcie dla owych osamotnionych rodzin i postuluje, aby formacja seminaryjna uwzględniała zwłaszcza ten aspekt kapłańskiej posługi. Pisze o wielkim znaczeniu przygotowania młodych ludzi do sakramentu, a później towarzyszeniu młodym małżeństwom w duchowym wzroście.

Ale rodzina – zdaniem Ojca Świętego – nie może zamykać się we własnym cieple i przytulności czterech ścian, gdyż ma za zadanie wypełnić ważną misję, a jest nią głoszenie miłości i miłosierdzia Boga mocą sakramentu małżeństwa i bycie Jego świadkiem. Uczestnikom Zjazdu Włoskich Rodzin Wielodzietnych mówił, że w naznaczonym egoizmem świecie konsumpcji takie rodziny dają przykład solidarności i dzielenia się, a te postawy są cenne dla całego społeczeństwa.

Franciszek jest świadomy, że tylko Bóg może naprawić zniszczone rodziny, dlatego modlitwa ułożona w intencji synodu o rodzinie zawiera także prośbę o przywrócenie świadomości sakralnego i nienaruszalnego charakteru rodziny, które zostały zatracone.

Troska o niesakramentalnych

W „Amoris laetitia” Ojciec Święty poświęca odrębny rozdział rodzinom zranionym, osobom, których małżeństwa się rozpadły i żyją w związkach niesakramentalnych. Można ubolewać, że dyskusje o interpretacji tego rozdziału przysłoniła pozytywny przekaz tekstu i zniekształciła całość jego odbioru. Franciszek kładzie bardzo mocny nacisk na potrzebę towarzyszenia takim osobom, na ukazywanie im, że nie są wykluczeni ze wspólnoty Kościoła, i że mają angażować w życie i dzieła wspólnoty. „Rozwiedzeni nie tylko nie powinni czuć się ekskomunikowani, ale mogą żyć i dojrzewać jako żywe członki Kościoła, odczuwając go jako matkę, która ich zawsze przyjmuje” – pisze Franciszek. Postuluje, aby nie rozwijać „zimnej moralności przy biurku w traktowaniu kwestii najbardziej delikatnych” i pisze o konieczności „rozeznania duszpasterskiego, pełnego miłości miłosiernej, która zawsze gotowa jest zrozumieć, przebaczyć, towarzyszyć, czekać, a przede wszystkim włączać”.

Jest to logika, która powinna dominować w Kościele, aby „doświadczyć otwarcia serc na tych wszystkich, którzy żyją na najróżniejszych peryferiach egzystencjalnych”. Postuluje też, by duszpasterze rozeznawali każdy przypadek indywidualnie, gdy chodzi o dopuszczenie ich do Komunii św. po okresie pokuty, wzrostu i wnikliwym namyśle duszpasterza. Zadaniem kapłanów jest jednak „towarzyszenie osobom zainteresowanym na drodze rozeznania, zgodnie z nauczaniem Kościoła i wytycznymi biskupa”. Franciszek mocno akcentuje także, że Kościół nie może wyrzec się dotychczasowego nauczania o małżeństwie zawartego m. in. w adhortacji „Familiaris consortio” Jana Pawła II.

Interpretacja rozdziału ósmego wzbudziła dyskusje – czterech kardynałów zwróciło się do Franciszka z prośbą o uszczegółowienie i wypracowanie wskazówek duszpasterskich, jak ma być realizowany w praktyce papieski postulat, zaś metropolita Filadelfii abp Charles Chaput przypomniał, że jeśli są jakieś rozbieżności, sprawę trzeba potraktować w sposób uczciwy i otwarty. I zapewnił: jedynym celem Franciszka jest zachowanie integralności małżeństwa i rodziny. Rodziny, o której papież Bergoglio wciąż mówi z serdecznością osoby, która wzrastała w bezpieczeństwie i miłości. Gdy mówi o osobach starszych i niezastąpionej roli dziadków, gdy z papieskiego okna w Krakowie podczas tegorocznych ŚDM radził małżonkom, by dziękowali sobie i wciąż przepraszali. Wszystko, czego naucza i co robi jest wielkim wezwaniem do współczesnych, aby odkrywali i troszczyli się o ten największy skarb ludzkości.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.