Papież Franciszek od razu postawił nowe akcenty

Swoim prostym „Buona sera“ (dobry wieczór) papież Franciszek już w pierwszych pięciu minutach pontyfikatu postawił nowe akcenty. Podkreślił to w rozmowie z austriackimi mediami redaktor naczelny niemieckiej sekcji Radia Watykańskiego, o. Bernd Hagenkord.

Jego zdaniem, również poprzez podkreślenie, iż jest „biskupem Rzymu”, że ozdobną stułę papieską założył tylko na błogosławieństwo, a przed tym poprosił zebranych o błogosławieństwo i modlitwę za niego, Franciszek „wyraźnie pokazał, że w swoim pontyfikacie i w rozumieniu urzędu pragnie postawić wyraźnie inne akcenty niż jego poprzednicy.

O. Hagenkord, który podobnie jak papież jest jezuitą, zwrócił uwagę, iż obecny papież „z pewnością nie kwestionuje papiestwa jako takiego, ale od pierwszego dnia zaczął stopniowo wprowadzać nowy styl sprawowania pontyfikatu. Jak wiele innego, również i to jest jego «placem budowy»” – stwierdził dziennikarz Radia Watykańskiego.

Papież z Argentyny nie jest człowiekiem, który – korzystając z władzy i autorytetu – chce wszystkim kierować odgórnie. Raczej „pragnie stwarzać przestrzenie, wyzwalając w ten sposób zdumiewającą dynamikę”, na przykład ostatnio, poprzez ankietę przed zgromadzeniem Synodu Biskupów, poświęconym problematyce rodziny. „Ręka Franciszka” jest widoczna także w podejściu do reformy Kurii Rzymskiej, uważa ks. Hagenkord, zwracając uwagę na fakt, że w ośmioosobowej Radzie Kardynałów zaleźli się przedstawiciele wszystkich kontynentów. „Papież oczekuje od nich otwartego stanowiska i szczegółowych porad w bardzo konkretnych sprawach” – powiedział watykański dziennikarz. Według niego trudno przewidzieć, co ostatecznie z tej reformy wyjdzie i jak daleka będzie decentralizacja Kościoła, „ale Franciszek zaczął zmieniać urząd papieski już samym swoim postępowaniem”.

Wyraźny „program reform” Franciszka stanowi także adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”. Papież „niczego ludziom nie narzuca, nie ukazuje siebie jako wszystko czy lepiej wiedzącego, lecz wyraźnie zaprasza do dialogu, przedstawia swoje idee i chce uruchomić procesy”. Jednocześnie o. Hagenkord zwrócił uwagę, że tak „gorące” tematy, jakimi żyje Europa: celibat, kapłaństwo kobiet czy moralność seksualna, nie zajmują pierwszych miejsc na „liście priorytetów” papieża „z drugiego końca świata”. – Jemu leży przede wszystkim na sercu Kościół misyjny, który jest bardzo blisko ludzi, przede wszystkim ubogich i na różne sposoby skrzywdzonych – stwierdził redaktor naczelny niemieckiej sekcji Radia Watykańskiego.