Papież ponownie apeluje o jedność Kościołów
27 września 2001 | 12:17 | kt,ml,mp //mr Ⓒ Ⓟ
Jan Paweł II po raz kolejny zaapelował o jedność Kościołów. – Wszystkie nasze stosunki przenika postawa braterska, powiedział w homilii podczas Mszy w obrządku łacińskim, w ostatnim dniu pobytu w Armenii.
– Winniśmy współzawodniczyć nie w tworzeniu podziału, czy we wzajemnym oskarżaniu się, lecz w okazywaniu wzajemnej miłości. Jedynie możliwą rywalizacją między uczniami Pana jest świadczenie większej miłości – przekonywał Papież.
Zwracając się do przedstawicieli obu Kościołów obecnych w Armenii: Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego oraz zjednoczonego unią z Rzymem Ormiańskiego Kościoła Katolickiego, Papież powiedział dobitnie: – Wraz ze swoimi braćmi i siostrami z Kościoła apostolskiego dajecie świadectwo temu samemu Panu Jezusowi, który nie jest podzielony. „Nie należycie ani do Apollosa, ani do Kefasa, ani do Pawła: wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus Boga” (1Kor 3,23).
Papież przypomniał, że w obecnych czasach Armenia oczekuje od swoich dzieci nowych wysiłków i ofiar, potrzebuje aby wszystkie jej dzieci z całego serca pracowały dla dobra wspólnego.
Zwierzchnik Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego Garegin II zwracając się do Ojca Świętego stwierdził, że jego wizyta umocni „braterską miłość i dobre stosunki między naszymi Kościołami”. – Nowe tysiąclecie potrzebuje autentycznej wiary w Boga, moralnych wartości chrześcijaństwa, ażeby na tym zmaterializowanym świecie człowiek nie zapomniał o istnieniu Boga, a naukowe odkrycia dotyczące wszechświata, gdzie wszystko jest z sobą powiązane i harmonijne, służyły tworzeniu dobra i szczęścia rodzaju ludzkiego” – powiedział duchowy przywódca Ormian.
Równie serdecznie – imieniu Ormiańskiego Kościoła Katolickiego, którego wierni stanowili większość na dzisiejszej liturgii – przybyłego Papieża przywitał ich pasterz abp Nerses Der Nersesian. Arcybiskup podziękował z kolei Janowi Pawłowi II za szpital, jaki ofiarował on Armenii po tragicznym trzęsieniu ziemi w 1988 r. – Nosi on imię jednej z encyklik Waszej Świątobliwości – Redemptoris Mater – ale znany jest powszechnie jako „szpital Papieża”, powiedział arcybiskup.
Wśród zgromadzonych powiewały flagi Armenii, Gruzji, Rosji i Polski. Wierni przybyli przede wszystkim z różnych części Armenii, zwłaszcza północno-zachodniej (rejon Giumri), gdzie mieszka najwięcej katolików, a także z Gruzji, szczególnie z rejonu Achałcichet, zamieszkanego niemal w połowie przez katolików, w większości obrządku łacińskiego. Przyjechało ich dzisiaj prawie 500, starszych i młodszych, zarówno Gruzinów, jak i tamtejszych Ormian. W sumie zaś z Gruzji przybyło kilka tysięcy osób.
Msza św. sprawowana była na terenie przepięknych ogrodów, okalających duchową stolicę Armenii. Ołtarz swoją stylistyką nawiązywał do charakterystycznego stylu, w jakim od wieków wznoszone są ormiańskie katedry. Zbudowany został z olbrzymich rozmiarów bloków kamiennych. Nad ich głowami powiewały liczne flagi ormiańskie i watykańskie. Wokół ołtarza zgromadziło się kilkudziesięciu biskupów i setki kapłanów: w czarnych habitach są to duchowni Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, a w białych szatach – Ormiańskiego Kościoła Katolickiego.
Nieliczni Polacy uczestniczący w liturgii pontyfikalnej to głównie miejscowa Polonia, dla której wizyta papieska jest wielkim wydarzeniem nie tylko religijnym, ale także narodowym. Ludzie ci przez całe dziesięciolecia reżimu komunistycznego byli pozbawieni w praktyce jakichkolwiek możliwości zrzeszania się, podtrzymywania swych tradycji narodowych, religijnych, języka, kultury itp.
We Mszy św. uczestniczyła także kilkuosobowa grupa naszych rodaków – studentów Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika z Torunia, którzy przebywają w Armenii od kilku tygodni na badaniach naukowych, dotyczących związków polsko-ormiańskich na tych obszarach.
Liczbę katolików w Armenii ocenia się na ok. 60 tys.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.