Papież pożegnał się z Kazachstanem

Kochajcie się wzajemnie! Bądźcie gotowi szerzyć pokój, ilekroć zagraża mu widmo katastrofalnych wojen – te słowa przekazał Kazachom na zakończenie swej wizyty w Astanie papież Jan Paweł II.

Żegnając się z Kazachstanem Papież życzył, by kraj ten i naród, który przecierpiał lata ciężkiego prześladowania, mógł wzrastać zjednoczony i solidarny.
Na lotnisku w Astanie Jana Pawła II żęgnały władze państwowe z prezydentem Nursułtanem Nazarbajewem, administrator apostolski w Astanie abp Marian Oleś oraz biskupi i duchowieństwo kraju. W czasie trzydniowego pobytu w stolicy Kazachstanu Papież sprawował Mszę św. na centralnym placu matki Ojczyzny w Astanie dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, a także spotkał się z duchowieństwem, młodzieżą oraz przedstawicielami świata nauki i kultury.
– Kazachstanie, kraju brzemienny w wielowiekową historię, ty dobrze wiesz, jak ważną i pilną sprawą jest pokój! – mówił Ojciec Święty. Przypomniał, że kraj ten posiada szczególne powołanie bycia pomostem między Europą a Azją.
– Niech to będzie waszym wyborem obywatelskim i religijnym! To dążenie do dialogu i harmonii, cechowało też stosunki między chrześcijaństwem a islamem od czasu powstania Chanatu Tureckiego na bezgranicznych przestrzeniach waszych stepów. Tą drogą winny kroczyć rownież kolejne pokolenia z odnowionym zaangażowaniem – mówił z zaangażowaniem Ojciec Święty.
– Patrzcie z ufnością w przyszłość – wzywał tuż przed odjazdem Jan Paweł II mieszkańców Kazachstanu. Zapewnił, że zabierze z sobą wspomnienia tych dni i pewność, że naród kazachski, który tak serdecznie go przyjął, nie zaniedba swojej misji dziejowej, jaką jest budowa sprawiedliwości i pokoju.
Po ceremonii pożegnalnej w Astanie Ojciec Święty udał się w dalszą podróż do Armenii, która stanowi drugi etap 95. podróży zagranicznej . Samolot papieski spodziewany jest w Erewaniu ok. godz. 10.00 czasu warszawskiego.