Patriarcha Bartłomiej apeluje do rosyjskojęzycznych prawosławnych

Prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej przewodniczył 10 sierpnia liturgii dla wspólnoty rosyjskojęzycznej w klasztorze św. Pantalejmona w Stambule. W kazaniu wezwał do modlitwy o zakończenie wojny na Ukrainie.

– Zgromadziły nas tu dzisiaj: matczyna miłość, uczucie, ciepło, z jakim Kościół Matka obejmuje wszystkie swe dzieci bez wyjątku. Jest to miłość, z jaką Konstantynopol dał najpierw Bułgarom, a później wszystkim plemionom słowiańskim światło chrześcijańskiej wiary, alfabet i kulturę cyrylicy. Jest to miłość, z jaką objął naród ukraiński i dał mu to, co do niego należy. Jest to miłość, z jaką od ponad sześciu miesięcy modli się o zakończenie wojny na Ukrainie – mówił hierarcha.

Przypomniał, że „Kościół Matka w Konstantynopolu od samego początku potępia tę wojnę, ale kocha wszystkie narody i modli się za ofiary wojny i za szybkie zakończenie tej wojny, powodującej tak wiele ofiar i miliony uchodźców”.

Zapewnił że „z tą samą miłością Kościół Matka modli się za wszystkich prawosławnych zwierzchników świętych Kościołów Bożych, nawet jeśli niektórzy z nich nie pamiętają o swym Kościele Matce i go nie honorują”. Z powodu tej miłości Kościół Matka, a nie macocha, doprowadził do kanonicznego statusu Kościół prawosławny w Macedonii Północnej, otwierając drogę tamtejszym wiernym do „wszechprawosławnej rodziny”.

Bartłomiej zapowiedział, że we wrześniu w Turcji odbędzie się spotkanie młodzieży prawosławnej z udziałem ponad 250 osób, „nie tylko Greków, nie tylko mówiących po arabsku z Antiochii, ale także Rosjan, Ukraińców, Gruzinów, Gagauzów i Rumunów”. Wszyscy oni są „dziećmi Kościoła Matki w Konstantynopolu”. – Wszyscy powinniśmy być braćmi i siostrami, ponieważ mamy tę samą Matkę – wskazał patriarcha. Przedstawił też rosyjskojęzycznym wiernym kandydata do kapłaństwa z Ukrainy, który wkrótce otrzyma święcenia diakonatu.

– Jesteśmy jedną prawosławną rodziną. Módlmy się o zakończenie wojny na Ukrainie. Chcemy pokoju, chcemy jedności, chcemy miłości. Tylko w ten sposób możemy szczęśliwie żyć na tym świecie – podkreślił Bartłomiej.