Patrząc na Irlandię
04 czerwca 2018 | 13:10 | Tomasz Królak | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Kościół na świecie nie może otrząsnąć się po wynikach referendum w Irlandii, otwierającego drogę do legalizacji aborcji w tym kraju. Myślę, że warto dziś zapytać, czy aby na pewno i nigdy coś podobnego nie może wydarzyć się nad Wisłą. Owszem, ogólnie rzecz biorąc, w Polsce wciąż przewagę mają przeciwnicy aborcji. Według danych CBOS z 2016 r. poparcie dla możliwości dokonania aborcji ze względu na przesłanki społeczne, czyli tzw. aborcji na życzenie, wynosi zaledwie 12,5 proc. Niemniej badania dowodzą także, że w ciągu swojego życia ciążę przerwała nie więcej niż co trzecia, ale też nie mniej niż co czwarta dorosła Polka. To dzieje się dziś, w katolickiej Polsce.
Myślę też, że niestety nie idzie ku lepszemu. Kolejne dane dowodzą, że nasz kraj wchłania coraz mocniej zachodnioeuropejskie wzorce obyczajowe na czele z liberalnym (by nie powiedzieć – libertyńskim) modelem obyczajowym. Badania przeprowadzone wśród łódzkich maturzystów ujawniły, że seks przed ślubem za niedopuszczalny uważa 6,7 proc., antykoncepcję – 6 proc., a kohabitację przed ślubem 3,7 proc.
Oczywiście nikt z nas dziś nie wie, jaki byłby wynik referendum, gdyby – nie daj Boże – za 10‑15 lat podobne do irlandzkiego miało wydarzyć się w naszym kraju. Mam nadzieję, że w Polsce nigdy żadna większość nie będzie mogła rozstrzygać o tym, czy człowiek ma prawo do życia. Ale weźmy pod uwagę, że także w Irlandii jeszcze kilkanaście lat temu takie referendum było nie do pomyślenia. A stało się faktem. I zadecydowało – na korzyść śmierci.
Nie da się ukryć, że podejście młodych Polaków do etyki seksualnej jest coraz swobodniejsze, zaś obowiązujące dotąd normy czy kanony coraz częściej postrzegają jako zniewolenie. W takiej egoistycznej optyce także nowe życie jawi się często jako przeszkoda na drodze do szczęścia. Wobec czego kluczowe pytanie na dziś brzmi: czy Kościół w Polsce znajdzie sposób na to, by pokazać fałsz takiego rozumowania i obudzić w młodym pokoleniu miłość do życia?
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.