Pelplin: pogrzeb ks. infułata Jerzego Buxakowskiego, „pelplińskiego patriarchy”
02 grudnia 2011 | 17:44 | ks is Ⓒ Ⓟ
Z udziałem 8 biskupów i 500 księży oraz wielu świeckich odbył się 2 grudnia w Pelplinie pogrzeb zmarłego w niedzielę ks. infułata Jerzego Buxakowskiego. Przewodniczący liturgii biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga powiedział w homilii, że odszedł „pelpliński patriarcha” i „znawca Bożej drogi”. Zmarły miał 85 lat, przeżył 62 lata w kapłaństwie, miała za sobą 55 lat pracy naukowej jako wybitny dogmatyk.
Mszę św. pod przewodnictwem bp. Szlagi celebrowali: prymas senior abp Henryk Muszyński, metropolita gdański senior, abp Tadeusz Gocłowski biskup włocławski Wiesław Mering, biskupi pomocniczy: Józef Szamocki z Torunia, Jacek Jezierski z Olsztyna, Ryszard Kasyna z Gdańska oraz biskup senior Piotr Krupa z Pelplina.
W homilii biskup Szlaga ukazał zmarłego protonotariusza apostolskiego jako kapłana, który realizował przykazanie miłości w wielu wymiarach życia. Nawiązując do słów św. Jana od Krzyża: „Pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości”, kaznodzieja określił życie zmarłego „jako dojrzałą odpowiedź na wyzwania jakie stawia przed nami miłość”.
Bp Szlaga ukazał zmarłego jako człowieka modlitwy: „imponował nam swoim rozmodleniem, autentycznie kochał modlitwę osobistą i modlitwę publiczną Kościoła, czyli Liturgię Godzin”. Ks. prof. Buxakowski był też przykładem, jak należy kochać Kościół diecezjalny, uczestnicząc w jego licznych „małych i wielkich wydarzeniach”.
Biskup Szlaga wskazał również na wielką miłość ks. Buxakowskiego do rodziców. Mama była z nim razem do końca życia, a ojciec został w czasie wojny internowany przez Sowietów w Uzbekistanie i zagłodzony na śmierć. Kaznodzieja przypomniał, że zmarły był codziennie na cmentarzu przy grobie matki i symbolicznym grobie ojca.
Miłość do rodziny „dała się przełożyć na umiłowanie życia” – powiedział kaznodzieja i przywołał „pasję” zmarłego w promocji życia, w duszpasterstwie rodzin, udział w kongresach poświęconych życiu oraz autorstwo wielu publikacji. Przypomniał, że owocem pracy ks. Buxakowskiego jest założone w Pelplinie czasopismo „Sprawy rodziny”. Był krajowym duszpasterzem lekarzy. Zaangażowany w obronę życia, za co wyróżniony został przez Polską Federację Ruchów Obrony Życia. W tym miejscu bp Szlaga odczytał specjalny list od bp. Kazimierza Górnego, przewodniczącego Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski.
Zmarłego cechowała też miłość Ojczyzny, co udowodnił w czasie II wojny światowej jako uczestnik Szarych Szeregów.
Do największych osiągnięć ks. Jerzego Buxakowskiego zaliczył kaznodzieja pracę naukową i wychowawczą w Collegium Marianum i w Wyższym Seminarium Duchownym. Określił zmarłego Profesora jako „dobrego wychowawcę, znakomitego wykładowcę, człowieka, który uczył podopiecznych kultury bycia, kultury rozmowy, dyskusji, pisania, kultury sztuki, słowa”.
Biskup wskazał na zmarłego jako „rozmiłowanego w teologii”. Przywołał opinię znanego teologa o. prof. Stanisława Celestyna Napiórkowskiego z KUL: „na mapie dogmatycznej Polski, na północy jest takie jasne światło, to jest ks. Buxakowski”. Zmarły był człowiekiem „dociekliwym, dokładnym, twórczym”, wygłosił wiele wykładów na uczelniach w Polsce i za granicą. Bp Szlaga przypomniał, że ks. Jerzy Buxakowski nie zgodził się na propozycję wykładów na KUL-u i ATK, gdyż uważał, że ma sporo pracy w Pelplinie i tu jest bardziej potrzebny.
„Był człowiekiem Pomorza” – stwierdził biskup pelpliński. Przypomniał wielkie dzieło ks. Jerzego Buxakowskiego jakim były tzw. „Spotkania Pelplińskie”, kiedy to w latach 80. i 90. ubiegłego wieku ks. prof. Buxakowski stworzył forum wymiany myśli naukowej laikatu i duchowieństwa Pomorza dotyczące kultury, historii.
Bp Szlaga podkreślił, że ks. Jerzy Buxakowski był „wychowawcą wielu pokoleń kapłańskich”. Do święceń prezbiteratu, jako rektor seminarium przez 16 lat, przygotował 430 diakonów. W tym czasie pelplińskie seminarium, w ówczesnej diecezji chełmińskiej, „przeżywało okres rozkwitu” i trzeba było rozbudować uczelnię.
Ks. prof. Buxakowski był zatroskany o Polskę, „uczył mądrości politycznej, nie politykowania” – stwierdził kaznodzieja.
Przypominając ostatnie miesiące „poważnego i ciężkiego cierpienia” ks. Jerzego Buxakowskiego, w tym trwającą 10 dni agonię, stwierdził, że żegnany kapłan znosił je „po męsku i z godnością”. „To było zmaganie się mocarza ze śmiercią” – stwierdził bp Szlaga.
Procesji i modlitwom pogrzebowym na cmentarzu parafialnym w Pelplinie przewodniczył biskup włocławski Wiesław Mering, który był bezpośrednim następcą ks. Jerzego Buxakowskiego na stanowisku rektora pelplińskiego seminarium.
„To Ty w bardzo wielu sprawach miałeś rację" – mówił biskup włocławski, przed złożeniem ciała do grobu. – Miałeś rację wtedy, kiedy mówiłeś nam o wymierającej Polsce, o tym, że rodzi się mniej dzieci, że nie szanuje się rodzin wielodzietnych, o tym, kiedy nas ostrzegałeś, że na ideologie to nas nie złapią, ale mogą nas złapać na relatywizm moralny”.
Hierarcha zauważył, że intuicje te potwierdził Jan Paweł II w encyklice „Veritatis Splendor”. „Miałeś rację, kiedy mówiłeś, że Sobór przyniesie rzeczy dobre, piękne i upragnione, ale też pojawią się zjawiska niebezpieczne, rozluźni się dyscyplina w Kościele a ludzie nie rozumiejący Kościoła uznają siebie za wyłącznych właścicieli prawdy i rozumienia Ewangelii” – powiedział biskup włocławski.
W pogrzebie ks. Jerzego Buxakowskiego uczestniczyło wielu jego świeckich współpracowników, władze wyższych uczelni, samorządów lokalnych, wojska, harcerzy, ruchów katolickich, ludzi świata kultury.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.