Pelplin: zakończyły się dni otwarte w seminarium
06 marca 2016 | 13:00 | ks.is Ⓒ Ⓟ
„To miejsce sprzyja, żeby pomyśleć o swojej przyszłości, tu łatwiej dostrzega się swoje wady i zalety” – powiedział Patryk – uczestnik zakończonych w niedzielę 6 marca dni otwartych w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. Dni otwarte dla chcących poznać pelplińską duchowną uczelnię trwał od piątku.
Odpowiedzialny za przebieg dni otwartych wicerektor pelplińskiego seminarium powiedział Radiu Głos w niedzielę, że 12 młodych mężczyzn spędziło trzy dni w Wyższym Seminarium Duchownym w ramach skupienia pod hasłem „Na trzy dni zostań klerykiem”. Większość z nich to maturzyści, ale byli również studenci i absolwenci szkół wyższych.
W tych dniach „mogli oni przyglądać się życiu seminaryjnemu, formacji seminaryjnej, pomodlić się i pomieszkać z klerykami i doświadczyć od wewnątrz kształtowania przyszłych kapłanów” – mówił ks. kan. dr Janusz Chyła.
Moderator seminarium dodał, że połowa uczestników dowiedziała się o zaproszeniu seminarium na te dni z Internetu. „Ten cyfrowy kontynent jest na pewno miejscem szukania przyszłych powołań” – dodał ks. Chyła.
„Ubiegłe lata pokazały, że spora część uczestników tych spotkań składa potem dokumenty do seminarium”, zauważa kapłan.
Uczestniczący w dniu skupienia Mateusz, który zamierza wstąpić do seminarium przyznał, że „ostatnie trzy dni to bardzo ciekawe doświadczenie. Jestem mile zaskoczony, bo to, co zobaczyłem przeczy krążącym opiniom, że seminarium to miejsce nieciekawe, szare, a ja zobaczyłem, że jest to miejsce wesołe, wręcz rodzinne” – powiedział w rozmowie z KAI.
Patryk zaś przyznał, że chciał zawsze zobaczyć seminarium od środka. „Dużo w tych dniach się dowiedziałem” – stwierdził dalej i dodał, że to miejsce sprzyja, żeby pomyśleć o swojej przyszłości, tu łatwiej dostrzega się swoje wady i zalety.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.