Peru: pigułka „dzień po” to „bomba hormonalna”
17 marca 2010 | 10:46 | pb (KAI/ACI) / Lima Ⓒ Ⓟ
Pigułka wczesnoporonna „dzień po” zagraża życiu nie tylko dziecka poczętego, ale także jego matki – uważa Nency Freundt, z Ośrodka Promocji Rodziny i Naturalnej Regulacji Płodności w Peru (CEPROFARENA). Wyjaśniła, że środek ten stanowi „bombę hormonalną” szkodzącą kobiecie.
Godząc się z okazji Dnia Kobiet na rozpowszechnianie pigułki „dzień po” w tym kraju minister zdrowia Oscar Ugarte ukrył fakt, że może ona spowodować śmierć kobiety przez wykrwawienie. Zawiera bowiem między 50 a 70 razy większą dawkę tych samych substancji co zwykła pigułka antykoncepcyjna – ujawniła Freundt.
Wskazała na merkantylne korzyści z rozprowadzania pigułki wczesnoporonnej. Przypomniała też, że w 2009 r. Trybunał Konstytucyjny zakazał jej rozpowszechniania jako środka aborcyjnego. – Politycznie minister może robić, co chce, ale prawnie nie może, inaczej naraża się na proces karny – stwierdziła Freundt.
Aby pigułka „dzień po” zadziałała, kobieta musi zażyć ją w ciągu 72 godzin po stosunku płciowym. Według producentów, szanse na zapłodnienie spadają wówczas o 89 proc. Gdy jednak doszło do zapłodnienia, środek wywołuje poronienie, uniemożliwiając zagnieżdżenie się zapłodnionego jaja w macicy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.