Drukuj Powrót do artykułu

Petycja do królowej Elżbiety II w obronie Alfiego Evansa

26 kwietnia 2018 | 11:07 | abd (KAI) / mip | Londyn Ⓒ Ⓟ

„Jako lojalni poddani, nie chcemy wierzyć, że Wasza Wysokość nakazałaby kiedykolwiek dokonanie tak złych czynów, a także potępiamy wyrok śmierci i uwięzienia, wydany na Alfiego, jako przewrotną uzurpację przeciwko Waszej Wysokości i prawu tego kraju. Nie ma czasu do stracenia” – piszą internauci w imieniu ojca Alfiego Evansa w petycji do królowej Elżbiety II i brytyjskiego parlamentu. Jego apel podpisało już blisko 200 tys. osób.

W petycji opublikowanej na stronie change.org, autorzy apelu, w imieniu Thomasa Evansa, 23-letniego ojca Alfiego Evansa, zwracają się do królowej Elżbiety II z prośbą o interwencję w sprawie nieuleczalnie chorego dwulatka, któremu sąd odmówił zgody na przetransportowanie do Włoch w celu leczenia i ratowania życia.

Autorzy petycji alarmują, że brytyjski sąd wydał wyrok nakazujący „zabicie Alfiego w szpitalu Alder Hey w Liverpoolu poprzez zaprzestanie podtrzymywania życia; utrzymanie dnia i godziny zabicia chłopca w tajemnicy, aby uniknąć protestów i przeszkód; a także przetrzymywanie Alfiego w szpitalu Alder Hey aż do śmierci, a próby zabrania go powstrzymywać siłą i karą pozbawienia wolności”.

Internauci nazywają te decyzje okrutnymi i wskazuje, że sędziowie Jej Królewskiej Mości uzurpują sobie prawo do decydowania o życiu i śmierci obywateli.

„Jako lojalni poddani, nie chcemy wierzyć, że Wasza Wysokość nakazałaby kiedykolwiek dokonanie tak złych czynów a także potępiamy wyrok śmierci i uwięzienia, wydany na Alfiego, jako przewrotną uzurpację przeciwko Waszej Wysokości i prawu tego kraju” – czytamy w petycji. Jej autorzy zapewniają też, że „cierpliwie oczekują na ochronę” ze strony królowej, jednak w międzyczasie mieszkańcy Liverpoolu i „Armia Alfiego” będą upominać się o życie chłopca.

Apelacja odrzucona

Wczoraj, po blisko pięciogodzinnej rozprawie Sądu Apelacyjnego w Londynie, zapadł wyrok w sprawie dwuletniego chłopca. Choremu dziecku po raz drugi odmówiono zgody na wyjazd do Włoch, w celu kontynuowania leczenia, argumentując to faktem, że „nie jest to w jego najlepszym interesie”.

Alfie Evans przebywa obecnie w szpitalu Alder Hey w Liverpoolu. W poniedziałek został odłączony od aparatury podtrzymującej życie, na polecenie sądu i wbrew woli jego rodziców. Po 11 godzinach chłopcu ponownie podano tlen, a władze szpitala poinformowały, że kontynuowane będzie leczenie paliatywne. Rodzice chłopca walczyli o przetransportowanie go do należącego do Watykanu szpitala pediatrycznego Dzieciątka Jezus w Rzymie. Także dyrektor szpitala przybył do Liverpoolu, by osobiście porozmawiać z władzami placówki, w której przebywa chłopiec, jednak nie został wysłuchany.

Apele o ratowanie chłopca ponawia wiele środowisk Kościelnych i świeckich. Kilkukrotnie prosił o to papież Franciszek, wezwanie ponawiał także prezes papieskiej Akademii Życia abp Vicenzo Paglia. Wiele instytucji zbiera podpisy pod petycjami o pomoc dla Alfiego. CitizenGo zebrała ponad 200 tys. podpisów pod apelem skierowanym do władz szpitala Alder Hey. Z kolei ojciec Alfiego Thomas Evans, prowadzi w internecie zbiórkę podpisów pod prośbą do królowej Elżbiety II i brytyjskiego Parlamentu.

Niespełna 2-letnie Alfie Evans cierpi na niezdiagnozowaną i najprawdopodobnie nieuleczalną chorobę neurologiczną. Od grudnia 2016 r. przebywa w szpitalu Alder Hey w Liveropplu, gdzie, wg lekarzy, utrzymywany jest przy życiu jedynie dzięki aparaturze medycznej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

25 kwietnia 2018 11:02

Fundacja Mamy i Taty organizuje protest w obronie Alfiego

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.