Petycja ws. zapobiegania pornografii czeka na rozpatrzenie
27 kwietnia 2017 | 07:42 | Warszawa / ar / bd Ⓒ Ⓟ
Konkretna definicja pornografii w Kodeksie karnym i zakaz prezentowania treści tego rodzaju w sposób narzucający ich odbiór niepełnoletnim i osobom, które tego sobie nie życzą – to propozycje skierowane do sejmowej komisji przez Krzysztofa Strzałkowskiego.
„Kto publicznie prezentuje treści pornograficzne, w taki sposób, że może to narzucać ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy lub może mieć do nich dostęp osoba niepełnoletnia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” – czytamy w petycji ws. zapobiegania pornografii skierowanej do sejmowej Komisji ds. Petycji.
Wniosek zawiera również propozycję definicji pornografii, która brzmi: „Pornografia to fotografia, film lub grafika komputerowa, której głównym celem lub efektem, na poziomie psychiki odbiorcy, jest wywołanie pobudzenia seksualnego. W przypadkach wątpliwych rozstrzygający jest wynik badania wpływu danego utworu na ochotników, którzy są uzależnieni od pornografii”.
Czytaj także: Dokonana aborcja istotnie wpływa na całe życie
W uzasadnieniu petycji czytamy, że najliczniejszą grupą oglądającą pornografię są dzieci w wieku od 12 do 17 lat. Krzysztof Strzałkowski powołuje się na amerykańskie badania, które wskazują, że oglądanie pornografii w wieku dziecięcym może w dorosłym życiu prowadzić do uzależnień czy najcięższych przestępstw, w tym molestowania seksualnego i morderstw. Brak definicji pornografii uniemożliwia z kolei egzekwowanie obecnie obowiązującego prawa, które zakazuje publicznego prezentowania pornografii.
Oprócz tego autor powołuje się na wyniki badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Cambridge, które dowiodły, że podczas oglądania pornografii uzależniona cześć mózgu wykazuje wzmożoną aktywność w miejscach, które uaktywniają się u narkomanów w czasie zażywania środków odurzających.
Jak podkreśla Krzysztof Strzałkowski, brak definicji pornografii uniemożliwiał egzekwowanie prawa o zakazie prezentowania treści pornograficznych.
„Przykładowo – ktoś zgłosi, że na wystawie w kiosku znajduje się pornografia. W sądzie zostaje powoływany biegły, który stwierdza, że jest to erotyka, dlatego ciężko uzyskać w takiej sprawie wyrok skazujący. Stąd próba wprowadzenia definicji, która umożliwi rozróżnienie zdjęcia aktów od zdjęcia pornograficznego. Do tej pory takie postulaty nie były w żaden sposób uwzględnione” – wyjaśnił w rozmowie z KAI pomysłodawca złożenia petycji w Sejmie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.