Pielgrzymka i majówka dla niewidomych
31 maja 2020 | 19:03 | jm / hsz | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ
„Człowiek nie jest stworzony do samotności, tylko do życia we wspólnocie. Również mimo ograniczeń mam być darem dla drugiego” – powiedział diecezjalny duszpasterz niewidomych ks. Piotr Buczkowski. Msza św. w intencji osób z dysfunkcją wzroku, ich rodzin, przewodników i przyjaciół z okręgu kujawsko-pomorskiego zainaugurowała majówkę dla niewidomych przy Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w Bydgoszczy.
Duszpasterz niewidomych zauważył w kazaniu, że tegoroczne pielgrzymowanie do Maryi na Piaskach przypadło w przeddzień uroczystości Zesłania Ducha Świętego. – Dla samych apostołów owo zesłanie stało się początkiem nowego rozdziału w ich życiu. Było rozpoczęciem misji odważnego głoszenia Dobrej Nowiny. Wcześniej paraliżował ich strach – mówił ks. Piotr Buczkowski, dodając, że czas trwającej pandemii dla ludzi z dysfunkcją wzroku stał się trudnym okresem w ich życiu. – Zwłaszcza dla tych, którzy poznają przestrzeń za pomocą dotyku. Zalecenia dotyczące bezpieczeństwa i stosowania specjalnych środków spowodowały, że takim ludziom trudniej się odnaleźć. Temu wszystkiemu towarzyszą lęki, które niekiedy paraliżują osobę niewidomą do tego stopnia, że nie chce jej się rano wstać z łóżka – dodał ks. Piotr Buczkowski.
Według kapłana, uczestnicy majówki, przybywając do tego szczególnego sanktuarium, poszukują wsparcia u Matki, prosząc ją, by zaradziła ich codziennym krzyżom. – Maryja wskazuje nam na Jezusa i powtarza słowa wypowiedziane w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” – mówił duszpasterz niewidomych.
Kaznodzieja zadał także retoryczne pytanie – co my mamy zrobić? – Znowu należy pomyśleć o Jezusie, który zwrócił się do wystraszonych apostołów: „Nie lękajcie się, Ja jestem z wami”. Pokonać lęk jest niekiedy trudno. Jak to zrobić? Zaufajmy Jezusowi. Może spotkamy „Weronikę”, która na mojej drodze krzyżowej dobrym słowem zapali światło nadziei. Światło, które umożliwi odważne pójście dalszą drogą – dodał ks. Piotr Buczkowski.
– Takie spotkania są najpierw okazją do wspólnej modlitwy. Pomagają także w przełamywaniu wielu lęków, zwłaszcza dzisiaj, tych związanych z pandemią. Spotykając się w grupie, czujemy, że jesteśmy razem. Poza tym słysząc słowa otuchy, nadziei, z ust naszego duszpasterza, te lęki można jakoś złagodzić – powiedziały Zofia i Krystyna Krzemkowskie.
Niewidomi pielgrzymi przygotowali trzydzieści róż, które były symbolicznym darem za trzydzieści lat posługi ich duszpasterza. Była to zarazem pierwsza pielgrzymka, która nawiedziła Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w tym roku i po złagodzeniu przepisów sanitarnych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.