Drukuj Powrót do artykułu

Piesi pielgrzymi z Kujaw podziękowali za peregrynację Obrazu Nawiedzenia w diecezji bydgoskiej

31 lipca 2019 | 22:28 | mir | Jasna Góra Ⓒ Ⓟ

O tym, że gubiąc prawdę i nie uznając swojej zależności od Boga, współczesny człowiek wchodzi na pobocza życia, zatracając drogę do ostatecznego celu, jakim jest niebo, mówił na Jasnej Górze bp Jan Tyrawa do uczestników 15. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Bydgoskiej. Tegoroczna wędrówka była również podziękowaniem za peregrynację kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, która niedawno zakończyła się w diecezji.
W jedenastu grupach Pieszej Pielgrzymki Bydgoskiej przybyło około 700 pątników.

Najwcześniej, bo 19 lipca, na trasę wyruszyła grupa złota z Górki Klasztornej. Z resztą pątników połączyła się 24 lipca w Licheniu. W grupie dominowali młodzi, 90 proc. to ludzie w przedziale 20-30 lat. – Oni chyba jednak mają świadomość tego, że to jest ich zdanie, i co więcej, realizują je, bo przecież mogliby sobie posiedzieć przed komputerem w tym czasie, a jednak dwa tygodnie byli w drodze – podkreślił ks. Rafał Ochojski, Misjonarz Świętej Rodziny, przewodnik grupy złotej z najstarszego sanktuarium maryjnego w Polsce w Górce Klasztornej.

Ks. Piotr Wachowski, przewodnik grupy akademicko–młodzieżowej „przeźroczystej” zauważył, że dla wielu młodych ludzi wyruszenie na pielgrzymkę to wielkie wyzwanie, ale siła wspólnoty jest na tyle „przekonująca, życiodajna i siłotwórcza”, że pozwala przezwyciężyć wszelkie słabości i kryzysy. – Więc warto namawiać i robić wszystko, żeby ci młodzi ludzie poszli – przekonuje duszpasterz akademicki. Młodzież w tej grupie w czasie drogi zastanawiała się nad kondycją, problemami i szansami współczesnego Kościoła. Ich hasłem i programem były „Listy do K.”. Podczas konferencji rozważali przekaz kierowany do Kościołów, zawarty w Apokalipsie św. Jana. Szukali słów otuchy, pokrzepienia, ale również napomnienia.

– Pielgrzymkę mierzy się nie krokami, lecz sercem – podkreślali jej uczestnicy. Dzięki pomocy pielgrzymkowych sióstr i braci, a także czworonożnym przewodnikom, Ramzesowi i Luckowi, na Jasnej Górze modlili się niewidomi Daria i Grzegorz. – Nie uzdrowienie proszę Matkę Boską, nie o uzdrowienie oczu, ale o uzdrowienie ducha, bo tylko poprzez to można żyć dobrze i świadczyć o Panu Bogu i jest pośród nas i działa – zapewniała Daria, która wzrok straciła w wyniku choroby.

Były też i łzy. Nie smutku ani bólu – „łzy jasnogórskie” to znak niezwykle intensywnych przeżyć ducha.
Tomek, student kulturoznawstwa i filozofii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, z pielgrzymką szedł po raz szósty. – Najważniejszy jest ten moment, kiedy nagle skręcamy z ulicy i pojawia się Jasna Góra i łzy się same cisną do oczu – opowiadał student. „Jasnogórskie łzy” nazwał swego rodzaju cudem. „To jest absolutnie niepowtarzalne, człowiek jest w stanie wyjść z domu, iść jedenaście dni, tylko po to, by spojrzeć na Cudowny Obraz”. Tomek podkreślił też, że pielgrzymka to przede wszystkim pogłębienie relacji z Bogiem, także poprzez to, że „odnajdujemy Go też w każdym z członków grupy, w tej wspaniałej pielgrzymkowej rodzinie, a `cudy` są przy okazji” – zauważył.

15. Pieszej Pielgrzymce Diecezji Bydgoskiej towarzyszyło hasło „W mocy Bożego Ducha”. – Niech ta pielgrzymka i cały ten kontekst peregrynacji Obrazu Nawiedzenia pozwoli nam mocniejszymi mocą Ducha Świętego wrócić do domu, a przecież ten dom, do którego będziemy wracać za chwilę, to nasza codzienność, to te chwile najbardziej szare i codzienne, które wypełniają nasze życie – mówił bp Tyrawa i dodał, że dopiero w tej szarzyźnie dnia codziennego weryfikuje się moc Ducha Świętego. Życzył pątnikom, by tę moc Ducha Świętego i moc, którą zaczerpnęli z miejsca królowania naszej Matki potrafili wnosić w szarość codziennego dnia.

Pielgrzymowanie ludu Kujaw ma długa tradycję, o ich wędrówkach na Jasną Górę pisał już Grzegorz z Sambora w 1568 r. w poemacie pt. „Censtochova”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.