Piesza pielgrzymka do sanktuarium Miłosierdzia Bożego
25 sierpnia 2010 | 19:28 | kk Ⓒ Ⓟ
W niedzielę 15 sierpnia wyruszyli z Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie. Dziś dotarli do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Myśliborzu. Bezdomni, więźniowie i diecezjanie z różnych stron świętowali w ten sposób 105. urodziny św. Faustyny Kowalskiej.
W rokitniańskiej pielgrzymce pod hasłem „W miłości nie ma lęku” wzięło udział ponad 50 osób z terenu diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. „Każdy z nas w dzisiejszym świecie jest zalękniony i wszystkiego się boi. A Jezus przychodzi ze swoją miłością i obdarza człowieka pokojem serca” – powiedziała KAI s. Tymoteusza Rybicka ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. Każdego dnia pielgrzymi poznawali życie i działalność różnych świętych, m.in. św. Faustyny i bł. Michała Sopoćki. „Dzień zakończenia pielgrzymki nie jest przypadkowy. To dzień urodzin św. Faustyny” – wyjaśniają siostry.
Pierwszego dnia z pielgrzymami spotkał się biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt, który podczas Mszy św. w rokitniańskim sanktuarium zwrócił uwagę na wyjątkowość tego wędrowania. „Zwykle piesze pielgrzymki idą do Matki Bożej, a ta idzie do Jezusa Miłosiernego. To pielgrzymka ewenement. Pamiętajmy, że mamy być świadkami Bożej miłości” – przypomniał w homilii biskup pielgrzymom.
Po raz piąty transportem zajmował się Zbigniew Flak z Międzyrzecza, który jest prezesem tamtejszego „Stowarzyszenia Noclegownia – Przytulisko im. Najświętszej Maryi Panny”. „Obiecałem kustoszowi z Rokitna śp. ks. Tadeuszowi Kondrackiemu, że jak długo będę chodził po ziemi, to zawsze ma samochód na pielgrzymkę. On mi pomógł, gdy byłem na samym dnie i udzielił mi sakramentu małżeństwa” – wyjaśnił w rozmowie z KAI.
Do udziału w pielgrzymce międzyrzeczanin namawia swoich podopiecznych. „Mam nadzieję że z tej bezdomności kiedyś wyjdę i to też jest moja intencja” – mówi bezdomna Sylwia.
Po raz pierwszy w tym roku w pielgrzymce uczestniczą osadzeni z Zakładu Karnego w Wawrowie. Na co dzień opiekuje się nimi tamtejszy proboszcz ks. Władysław Tasior. Czterej więźniowie wspólnie z innymi uczestnikami pielgrzymki modlili się i pokonywali kolejne kilometry wędrówki. „W więzieniu uczestniczę w spotkaniach biblijnych prowadzonych przez naszego kapelana. Gdy padła taka propozycja, chętnie na nią przystałem. Chcę jak najszybciej wyjść na wolność, to moja intencja. Mam nadzieję, że dobrze ją wykorzystam” – powiedział KAI jeden z więźniów.
Do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego wędrowało pieszo także kilku stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. „Świetnie odnajdują się w tej rzeczywistości” – zapewnia przewodnik pielgrzymki ks. Andrzej Kołodziejczyk. Dodał, że „przez te trzy dni uczymy się budować wspólnotę i na sobie polegać”.
Piesza pielgrzymka z Rokitna do Myśliborza nie jest jedyna. Ma ona charakter gwiaździsty. Inne grupy wyruszyły także z Koszalina, Szczecina i Trzcińska Zdroju. Dziś wszyscy pielgrzymi spotkali się w myśliborskim sanktuarium na Mszy św.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.