Płaczëbóg – Wielki Piątek na Kaszubach
29 marca 2024 | 15:48 | Dawid Gospodarek | Bytów Ⓒ Ⓟ
Wyjątkowo ścisły post, pochody z klekotkami zamiast dzwonów, a do tego poranne smaganie rózgami. Udział w liturgii – a przynajmniej adoracja krzyża. Obowiązkowy śpiew pasyjnych pieśni. Tak przeżywano Wielgi Piatk czy Płaczëbóg – jak w języku kaszubskim nazywa się Wielki Piątek.
Ścisły post jest tradycyjnie związany z Wielkim Piątkiem, zobowiązuje do niego również prawo kanoniczne. Na Kaszubach zwyczajowo był to post o chlebie i wodzie, czasem dopuszczano spożywanie ziemniaków bez dodatków. Z czasem postne obostrzenia się rozluźniały, sprzyjały temu również liberalizacje postnych zasad w kościelnym prawie. Dziś oczywiście powstrzymuje się od spożywania mięsa. Głównym daniem często są pùlczi z sledzã, czyli ziemniaki w mundurkach ze śledziem, albo nawiązując do dawniejszej tradycji, po prostu z solą i ewentualnie masłem.
Jedną z potraw popularnych podczas Wielkiego Postu był żur. W Wielki Piątek – jako wyraz pożegnania z tym okresem liturgicznym – w niektórych rejonach Kaszub chłopcy obnosili po okolicy gar z żurem, który na koniec rozbijano na plecach jednego z uczestników zabawy. Pochodowi z garnkiem żuru towarzyszył śpiew: „Skończyło się twoje panowanie, bo żur się do ziemi dostanie, święci się święcone”.
Zazwyczaj gotowe już były barwione jajka do święconki – przygotowywano je w Wielki Czwartek. Nie było tradycji wykonywania wzorów, te praktyki pojawiły się z czasem, przybywając z innych stron kraju. Barwiono jajka naturalnymi metodami, jak praktykowane do dziś barwniki z łupin cebuli czy buraka.
Płaczëbóg – w niektórych regionach praktykowano tego dnia smaganie się rózgami agrestu czy jałowca – zwane Bòżé Ranë. Podejmowały się tego zazwyczaj gospodynie z rana, przypominając domownikom o cierpieniu Jezusa, czasem nawołując, by płakać dla Boga: Płaczta, dzys je Płaczëbòga.
Innym zwyczajem było obchodzenie okolic z kołatkami, by podkreślić milczenie kościelnych dzwonów, które zabrzmią dopiero, obwieszczając radośnie zmartwychwstanie Pana.
Tego dnia świąteczne porządki zazwyczaj były już zakończone, jeśli nie, była na nie ostatnia okazja właśnie przed wschodem słońca w Wielki Piątek. Wśród zwyczajów było dokładne wymiecenie domostw, czasem z żartobliwą złośliwością, by różne szkodniki trafiły do sąsiadów.
Były miejsca, w których – podobnie jak po śmierci bliskiej osoby – w Wielki Piątek zasłaniano lustra.
Wciąż dla wielu tradycją tego dnia jest pielgrzymka do Kalwarii Wejherowskiej – kaszubskiej Jerozolimy.
Domowym pracom towarzyszyło śpiewanie pasyjnych pieśni, one też wybrzmiewały, pomagając przeżywać tajemnice męki Pana w kościołach, podczas modlitewnego czuwania przy Grobach Pańskich. Przy tych grobach symboliczną wartę w niektórych miejscach pełnią strażacy, czasem młodzież przebrana w stroje żołnierzy. Odprawiano Drogi Krzyżowe, na Kaszuby dość szybko od powstania w 1707 r. dotarły też Gorzkie Żale, które cieszą się do dziś popularnością.
Kaszubi – katolicy nabożne pieśni śpiewali po polsku, czasem naturalnie „kaszubiąc”. Religijne pieśni i nabożeństwa w języku kaszubskim znane były już od XVI wieku, jednak wśród ewangelików, dzięki bytowskiemu pastorowi Szymonowi Krofeyowi (zm. 1590 r.). Tłumaczenia katolickich pieśni na język kaszubski, a także nowe pieśni, zaczęły pojawiać się dopiero w XX wieku. Dostępne są modlitewniki po kaszubsku, elementy liturgii, nabożeństwa. W Kalwarii Wejherowskiej rosnącą popularnością cieszy się kaszubska Droga Krzyżowa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.