Po 11 latach zmieni się proboszcz parafii katedralnej w Gorzowie Wlkp.
21 czerwca 2023 | 21:26 | Wanda Milewska | Gorzów Wielkopolski Ⓒ Ⓟ
– Miałem plany pozostania w Gorzowie Wielkopolskim – mówi w rozmowie z KAI ks. dr Zbigniew Kobus proboszcz katedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, który po 11 latach wolą biskupa diecezji zielonogórsko – gorzowskiej Tadeusza Lityńskiego opuszcza miasto i obejmie od sierpnia probostwo w parafii św. Hieronima w Bytomiu Odrzańskim. Ks. Kobus opowiada o remoncie katedry po pożarze w 2017 r., o przesłaniu, jakie chce zostawić gorzowskim wiernym oraz o nieporozumieniu, w związku z koncertami planowanymi w czasie wakacji tuż przy budynku kościoła.
Wanda Milewska: Po 11 latach bycia proboszczem gorzowskiej katedry opuszcza ksiądz to miasto. Czy to jest dobra pora na zmiany?
Ks. Zbigniew Kobus: Miałem plany pozostania w Gorzowie ale wolą biskupa, posłuszny tej decyzji przechodzę do Bytomia Odrzańskiego aby objąć parafię pw. św. Hieronima w Bytomiu Odrzańskim.
Bardzo dziękuję za ten pobyt w Gorzowie Wielkopolskim, że mogłem doświadczyć tej parafii i tej społeczności. 11 lat to niby niedużo ale jednak całkiem sporo, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę perypetie, których doświadczyłem tu w związku z pożarem wieży katedralnej.
KAI: Co udało się zrobić po pożarze, który wybuchł 1 lipca 2017 r. Czy to już jest koniec prac?
– Mogę powiedzieć, że wieża została odbudowana a kościół został wyremontowany, ale nadal będą prowadzone konieczne prace.
Wieża wymaga remontu budowlanego. M.in. trzeba wstawić nowe okna zgodne z normami przeciwpożarowymi. Oczywiście jest już przygotowany projekt. Ze względów bezpieczeństwa trzeba tam także wykonać instalacje elektryczne i przeciwpożarowe najnowszej klasy.
KAI: To jeszcze nie ma tych instalacji na wieży?
– Wieża jeszcze nie jest oddana do użytku, pozwolenie jest tylko na korzystanie z kościoła.
KAI: Gorzowianie często zadają pytania, kiedy będzie działał zegar na wieży i kiedy zagrają organy?
– Chciałbym aby wskazówki zegara jak najszybciej się znalazły na tarczy i by jak najszybciej zagrały organy. Jednak będzie to możliwe dopiero po zakończeniu prac budowlanych na wieży.
KAI: Co jeszcze istotnego powinno zostać wykonane?
– Kolejne wyzwanie to uruchomienie dzwonów i oczywiście zamontowanie organów. Organy (firmy Sauer) wrócą udoskonalone. Od założenia te organy były kilkakrotnie przebudowywane ze względu na to, że zmieniano chór organowy, potem były prace związane z ich renowacją. Kolejne działanie – to przywrócenie prospektu organowego, którego przed pożarem wieży organy nie miały. To jest nowe wyzwanie, na pewno kosztowne ale ma poprawić estetykę prospektu i to jest bardzo ważne. Organy znajdują się w Głoguszu koło Sulechowa w warsztacie organmistrza Adama Olejnika, który jest dobrym konserwatorem, cieszy się uznaniem wojewódzkiego konserwatora zabytków. Organmistrz ma duże ambicje żeby przywrócić pierwotny charakter instrumentu, który pochodzi z lat dwudziestych ub. stulecia. Prace warsztatowe właściwie już ukończono. Teraz niektóre części są już składane na balkonie katedry. Całość jednak wymaga jeszcze wielu prac i montażu, a przy tym są to także koszty.
W tej chwili zadaniem diecezji i parafii jest pozyskiwanie środków i w miarę ich uzyskiwania prace będą kontynuowane.
KAI: W odrestaurowanej katedrze pochowani są czterej biskupi. Groby Teodora Benscha i Wilhelma Pluty są w przedsionku katedry. W 2021 r. pochowano w tej świątyni Adama Dyczkowskiego i Antoniego Stankiewicza. Ostatnio turyści chcieli nawiedzić ich groby ale ich nie znaleźli. Gdzie są ich trumny?
– Pochowani są w prezbiterium pod posadzką, która jest tak skonstruowana, że nie jest dostępna, otwierana będzie tylko podczas pochówku. Są tam tablice informacyjne na posadzce, na których widnieją wygrawerowane inskrypcje, mówiące o tym, że tam właśnie są pochowani biskupi.
KAI: Jaką myśl, czy przesłanie pozostawi ksiądz wiernym gorzowskim?
– Myślę, że ważne jest to, że gorzowianie często wracają wspomnieniami do przeszłości, dawnej świetności, kiedy miasto było wojewódzkie a w nim była stolica biskupstwa, tutaj mieszkał ordynariusz. Gorzów był miejscem dość silnego oporu przeciw systemowi komunistycznemu. To były świetne lata, w których spajała się społeczność tego miasta. Chciałbym, aby ludzie o nich nie zapomnieli i cieszyli się tą historią a nawet podjęli ambitne działania związane z zasadą, której służyli w przeszłości, mam tu na myśli nauki, które głosił bp Wilhelm Pluta. Obecnie Gorzów, tak jak cała nasza ojczyzna jest dość mocno podzielony. Po za tym religijność tak w Polsce jak i w Gorzowie słabnie i to wszystko wymaga nowego spojrzenia, przebudzenia, po to, by nie zaprzepaścić dorobku.
KAI: Proszę także aby ksiądz odniósł się do teraźniejszości. Przy samej katedrze została posadowiona scena z metalowych rusztowań. Tu przez kilka miesięcy występować będą różne zespoły muzyczne. Czy takie urzędnicze działania są uzgadniane z proboszczem katedry stojącej w centrum miasta?
– Jest to nieporozumienie, zderzenie profanum z sacrum, które jest w katedrze. Konstrukcja tej sceny nijak się ma do architektury kościoła. Samo to, by jakieś stalowe monstrum stało obok kościoła jest nieporozumieniem. Także repertuar koncertów nie licuje często z tym miejscem, nie tylko w czasie nabożeństw, choć organizatorzy starają się nie zakłócać ich porządku. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że dla nas katolików katedra jest miejscem świętym. Jest otwarta w ciągu dnia, wystawiony jest Najświętszy Sakrament, przychodzą ludzie aby się modlić. To jest miejsce święte, dlatego uważam, że przy murach katedry głośna muzyka rockowa czy metalowa zupełnie jest nieodpowiednia.
Nikt ze mną nie uzgadniał i nie było zapytania o wyrażenie zgody na ustawienie tej sceny. Była tylko informacja, że takie coś będzie. Nikt nie zapytał mnie o zdanie, a moja opinia jest cały czas negatywna wobec tego co się tu dokonuje.
KAI: Niektóre osoby mówią, że widocznie jest tak mała wiara ludzi, że nikt nawet nie protestuje. Co ksiądz o tym sądzi?
– Myślę , że jest protest i gniew wewnętrzny wśród mieszkańców śródmieścia i okolic, ponieważ ta muzyka nie ułatwia nam życia, tym bardziej, że nie jest to wydarzenie jednorazowe ale trwa i będzie trwać do połowy września. Każdy weekend jest bardzo głośny. Z jednej strony widać, że starówka żyje ale sposób tego życia pozostawia wiele do życzenia.
Obserwuję tego typu koncerty, które organizują inne miasta. Takie wydarzenia odbywają się w plenerze, na obrzeżach, w amfiteatrach – tam, gdzie ta muzyka nie zakłóca spokoju. Trzeba tu zaznaczyć, że w śródmieściu niedaleko katedry mieszkają ludzie starsi, często chorzy. Gdyby organizatorzy zdawali sobie sprawę, że w tych kamienicach mieszkają ludzie chorzy, którzy leżą bo im siły nie pozwalają na wstanie z łóżka i potrzebują spokoju! Ta muzyka w środku lata przy upalnych dniach zmusza mieszkańców do zamykania okien i szukania innych rozwiązań.
KAI: Kto będzie następcą księdza w gorzowskiej farze?
– Zastąpi mnie 10 lat młodszy ode mnie ks. Mariusz Kołodziej, który jest obecnie w parafii Miłosierdzia Bożego w sanktuarium w Świebodzinie, przy którym jest wielka figura Chrystusa Króla Wszechświata. Zmiany nastąpią od 1 sierpnia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.