Po nocnej modlitwie młodzi łodzianie ruszyli do Berlina na spotkanie Taizé
28 grudnia 2011 | 16:54 | lg Ⓒ Ⓟ
Prawie 200 osób pojechało z Łodzi do Berlina na na Europejskie Spotkanie Młodych organizowane przez wspólnotę Taizé. Tuż przed wyruszeniem w podróż młodzi ludzie wzięli udział we Mszy świętej w katedrze. Liturgię odprawił o północy bp Ireneusz Pękalski.
Bp Pękalski przypomniał w homilii, że "wiara to nie tylko ideały i słowa, ale nade wszystko życie". Nawiązał po obalenia muru berlińskiego i słów, jakie wypowiedział wtedy Jan Paweł II. "Powiedział, że w te miejsca między ludźmi powstały nowe mury, które oni sami zaczęli budować w swoich sercach. W ludzkim sercu może powstać mur obojętności wobec innego człowieka. Człowiek może zapatrzeć się w siebie i w swoje sprawy tak, że nie będzie dostrzegał wokół siebie innych ludzi" – mówił hierarcha. Dlatego, podkreślał, potrzebne jest "odnowione spojrzenie na człowieka i na Pana Boga".
"Pielgrzymka, w którą się udajecie, jest taką szansą. Wracajcie stamtąd mocniejsi w wierze i bardziej zdecydowani, jeśli chodzi o życie na co dzień, zgodnie z wiarą, którą wyznajecie ustami" – dodał bp Pękalski.
Po Mszy młodzież spakowała się do czterech autokarów ustawionych przy katedrze i ruszyła w drogę do Berlina.
"Trzy razy w ciągu dnia będziemy spotykać się na modlitwie, będziemy mieć też spotkania w grupach międzynarodowych. Chcemy dzielić się doświadczeniem wiary, będziemy też zastanawiać się nad słowami listu, który skieruje do nas brat Alojz" – opowiada o programie spotkania ks. Adam Grałek, przewodniczący komisji ds. spotkań Taizé.
Młodzież z Łodzi po raz pierwszy wspólnie wyruszyła na Europejskie Spotkanie Młodych. W ramach przygotowań uczestnicy wyjazdu od 6 tygodni rozważali kwestie związane z radością,ponieważ hasłem wydarzenia jest „Radość serca – pełnia życia”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.