Po rocznej przerwie „Msza Mariachi” wróciła do katedry w Tucsonie
25 sierpnia 2021 | 10:15 | o. jj (KAI/AP) | Tucson Ⓒ Ⓟ
W uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej, 15 sierpnia, po rocznej przerwie, spowodowanej pandemią koronawirusa, do katedry katolickiej w mieście Tucson w amerykańskim stanie Arizona powróciły szczególne latynoskie Msze św. Podczas nich grają i śpiewają na zmianę 4 zespoły muzyków „mariachi”. Jest to typowa muzyka meksykańska, która w wypadku Mszy – jak podkreśla to zgodnie ludzi – „wyraża związek kultury meksykańskiej z wiarą”. Donosząc o liturgii w Tucsonie 22 sierpnia, amerykańska agencja AP podkreśliła „przejęcie i radości uczestniczących w niej setek ludzi”.
Sama nazwa „mariachi’ jest zniekształconą formą francuskiego słowa „mariage”, czyli ślubu, jako że grające tę muzykę te zespoły występowały początkowo tylko na weselach. Dotyczy to zarówno grup, jak i poszczególnych muzyków. Obecnie „mariachi” śpiewają i grają także na innych uroczystościach, takich jak „quinceanera” (ukończenie przez chłopca lub dziewczynę 15 lat) czy pogrzeby. Koncertują też w różnych restauracjach i podczas zjazdów rodzinnych.
Grupa mariachi liczy od 3 do 12 członków, którzy śpiewają i grają na trąbkach, skrzypcach, gitarach, vihueli (pięciostrunowy instrument szarpany, podobny do gitary) oraz na guitarronie (pochodząca z renesansowej Hiszpanii duża 6-strunowa gitara).
Muzyków można rozpoznać po dużych sombrerach i po szerokich, bogato zdobionych, często złotych lampasach na spodniach. Występują w Meksyku i w południowych stanach amerykańskich oraz w wielu krajach latynoamerykańskich. Głównym ośrodkiem „mariachi” jest jednak Meksyk, gdzie na występy czołowych zespołów w stolicy kraju przejeżdżają często ich wielbiciele ze wszystkich okolicznych krajów.
Ich pierwsza kompozycja religijna – „Msza Mariachi” powstała w meksykańskiej Cuernavace w latach sześćdziesiątych XX wieku, gdy Kościół zaczął zachęcać ludzi do włączania do nabożeństw swych lokalnych tradycji muzycznych. Oprócz części stałych mariachi podczas Mszy grają i śpiewają znany na całym świecie utwór „Pescador de Hombres”, czyli „Barkę”, a także hiszpańską wersje słynnej pieśni „Amazing Grace” (Cudowna Łaska). Często wykonują też po łacinie „Ave Maria” Franza Schuberta. W artykule AP zamieszczono zdjęcie trębacza grającego właśnie tę pieśń przed obrazem Matki Bożej w katedrze w Guadalupe.
Poproszony o komentarz Daniel Rodriguez, lider zespołu Mariachi Herencia de Cuco Del Cid, który gra w czasie Mszy katedralnej, także w tucsońskim kościele Trójcy Przenajświętszej, powiedział: „Jeśli śpiewamy i jeśli ofiarowujemy tę muzykę Bogu, to jest to jak modlitwa, ale o wiele potężniejsza. Muzyka ta daje nam samym siły a dla ludzi jest natchnieniem do udziału w liturgii. To jest naprawdę siła”. Jego zespól przygotowuje się obecnie do Mszy 18 września w intencji ok. 2500 osób, które zmarły dotychczas z powodu koronawirusa w Tucsonie.
Z kolei jeden z kilku zapytanych uczestników Mszy – Víctor Soltero, który przychodzi na nie od 50 lat, podkreślił, że „ta muzyka uszczęśliwia nas” i dodał: „Jaki jest lepszy sposób, aby oddać cześć naszemu Panu niż piękna muzyka, która podnosi naszego ducha”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.