Podczas Lubelskiego Festiwalu Nauki o księżach z Majdanka
22 września 2016 | 17:59 | dab, jaw Ⓒ Ⓟ
Trwa XII Lubelski Festiwal Nauki. W ramach wydarzenia odbyła się prelekcja „Martyrologia Duchowieństwa Polskiego w KL Lublin-Majdanek”. – Spośród 150 tys. więźniów Majdanka znamy nazwiska jedynie siedemnastu osób duchownych – mówił przewodnik muzealny Damian Burdzań.
Większość angażowała się w tajne duszpasterstwo. Spowiadali, organizowali przemyt Komunii świętej do obozu, animowali podziemne życie religijne. Czternastu było księżmi rzymskokatolickimi, jeden grekokatolikiem. Razem z nimi przebywała jedna siostra zakonna, brat zakonny i pastor ewangelicki. Wojnę przeżyło siedmioro z nich.
W archiwum muzeum znajdują się ich wspomnienia spisane w formie zeznać lub listów. Po zmarłych zachowały się jedynie grypsy przesyłane do rodzin oraz relacje innych więźniów. Dysponujemy także dokumentami poniemieckimi Najczęściej są to jedynie wzmianki o ich obecności.
Pierwszymi księżmi-więźniami przetrzymywani na Majdanku byli jezuici: Stefan Śliwiński i Kazimierz Maciejewski. Naziści zatrzymali ich w pociągu Warszawa-Lublin we wrześniu 1942 r.. Lubelski obóz opuścili pół roku później. Ostatnim księdzem przywiezionym na Majdanek był grekokatolicki proboszcz z Przemyślan ks. Emilian Kowcz, beatyfikowany przez Jana Pawła II. Przebywał na Majdanku od kwietnia 1943 do swojej śmierci 23 marca 1944.
Do dzisiaj pozostaje niewyjaśniona kwestia śmierci lasalianina br. Wojciecha Mariana Trochy. W świetle dokumentów został przewieziony 31 marca 1943 r. razem z tysiącem innych więźniów do obozu w niemieckim Flossenburgu. Tam słuch po nim zaginął. Według informacji posiadanych przez zgromadzenie zginął śmiercią męczeńską. Miał w czasie transportu zginąć z rąk esesmana próbując bronić współwięźnia. „W tym momencie odtworzenie wydarzeń sprzed ponad 70 laty wydaje się niemożliwe i trudno ocenić czy w sprawie br. Trochy mamy do czynienia z historią o zapomnianym bohaterze” – wyjaśniał Burdzań.
Nazistowski obóz koncentracyjny na Majdanku istniał od jesieni 1941 do lipca 1944 r. Początkowo był miejscem przetrzymywania jeńców Armii Czerwonej. Stopniowo zaczęto do niego wysyłać deportowaną ludność z Zamojszczyzny, Żydów z likwidowanych gett oraz ludność białoruską i ukraińską. Według najnowszych ustaleń przez obóz przeszło ponad 150 tysięcy więźniów. 80 tysięcy z nich zginęło.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.