Drukuj Powrót do artykułu

Podhale: Szafarze na Dniu Skupienia

26 listopada 2016 | 22:09 | jg Ⓒ Ⓟ

Grupa Podhalańsko-Orawsko-Spiska Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej spotkała się na Dniu Skupienia w parafii w Ostrowsku koło Nowego Targu.

Najpierw była Msza św., której przewodniczył ks. Leszek Uroda, proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Podsarniu-Harkabuzie i kapelan grup. – Bardzo się cieszę z takich spotkań. Powierzamy Bogu nas samych, ale także rozmawiamy o naszej posłudze, każdy ma jakieś uwagi, sugestie – mówi kapłan.

Do Ostrowska przyjechało 21 szafarzy z 32-osobowej grupy. Wszystkich pozdrowił ks. Jan Jakubiec, proboszcz parafii. Po adoracji i Eucharystii był czas na poczęstunek na plebanii i spotkanie organizacyjne.

– Jesteśmy grupą niosącą tak ważny sakrament, ale także osobami, które się razem trzymają, przyjaźnią – zauważa Ignacy Wierzbiak, szafarz z Zubrzycy Dolnej i jednocześnie przewodniczący podhalańskiej grupy, która przeszło 3 lata temu oddzieliła się od grupy myślenickiej. – Po prostu łatwiej nam dojechać, zorganizować się – podkreśla Wierzbiak.

Szafarze spotykają dwa razy w roku, wiosną i jesienią, na dniach skupienia. Odbywają się one w parafiach, w których posługują. Po Ostrowsku przyjdzie czas na Gronków. Tam szafarzem jest Kazimierz Zarębczan, brat ks. Władysława Zarębczana. Ponadto szafarze obowiązkowo uczestniczą w rekolekcjach wszystkich posługujących z Komunią św. z terenu diecezji krakowskiej. Takie rekolekcje odbywają się w Bystrej Podhalańskiej koło Jordanowa.

– Na początku nasza posługa wzbudzała mieszane uczucia, ludzie pochodzili do nas z dystansem. Teraz to się zupełnie zmieniło – podkreśla Adam Handzel, szafarz z parafii Matki Boskiej Anielskiej z Nowego Targu. – Wiele chwil wzruszających towarzyszy mi tej wspaniałej posłudze. Moja mama przed odejściem pragnęła codziennie przyjmować sakrament Komunii św. I to właśnie ja przynosiłem jej Pana Jezusa – opowiada pan Adam.

– Posługujemy nie tylko w kościołach, zanosimy Pana Jezusa do chorych. Czasami trzeba przeznaczyć na posługę kilka godzin. Ale mieszkańcy i opiekujący się chorymi są świetnie zorganizowani. Potrafią się umówić i zapewnić transport z domu do domu – podkreśla Wierzbiak.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.