Drukuj Powrót do artykułu

Podziemia archikatedry lubelskiej – miejsce pochówku abp. Życińskiego

14 lutego 2011 | 14:16 | mj Ⓒ Ⓟ

Abp Józef Życiński zostanie pochowany w „krypcie biskupów” lubelskiej archikatedry. Krypta znajduje się w podziemiach archikatedry, są w niej pochowani biskupi Marian Fulman, zmarły w 1945 r. i Piotr Kałwa, zmarły w 1974 r. – Krypty zostały przygotowane na polecenie księdza arcybiskupa Józefa Życińskiego, jeszcze kilka lat temu wyglądały całkiem inaczej – mówi ks. Adam Lewandowski, proboszcz parafii archikatedralnej i kustosz sanktuarium Matki Bożej Płaczącej.

– Każda z krypt była oddzielnym pomieszczeniem, do których dostęp był tylko z góry poprzez wąski otwór. Decyzją księdza arcybiskupa zostały uporządkowane i przygotowane miejsca na pochówki biskupów lubelskich. Okazuje się, że przygotował je dla siebie… – dodaje.

Sarkofag z ciałem abp. Życińskiego spocznie obok sarkofagu bp. Kałwy. Zostanie wykonany z włoskiego marmuru, przez firmę z Markuszowa. Litery będą odlewane w brązie i pozłacane. Na wierzchniej warstwie sarkofagu będzie wyrzeźbiony herb arcybiskupi ze słowami „W Duchu i prawdzie”.

Obrzęd zakończenia uroczystości pogrzebowych będzie miał miejsce w pierwszej krypcie. – Trumna zostanie wyniesiona z archikatedry na plac, kondukt pogrzebowy przejdzie całym palcem do ul. Królewskiej i wejdzie do krypt od strony Podwala. Za trumną będą szli najbliżsi, m.in. brat zmarłego metropolity, a przed trumną kardynałowie i arcybiskupi – wyjaśnia ks. Lewandowski. Tę część uroczystości będzie można oglądać na telebimie.

Ks. Lewandowski ma nadzieję, że już w niedzielę, jeśli uda się zamknąć cały sarkofag, będzie można zejść do krypty. – Będzie wejście od głównej nawy i wyjście bocznym wyjściem od strony Podwala. Wszyscy ci, którzy zechcą przyjść, pomodlić się, taką możliwość będą mieli – zapowiada.

Obok krypty, w której spocznie sarkofag abpa Życińskiego, znajduje się kolejna, z pochówkami wcześniej zmarłych biskupów – m.in. bp. Franciszka Jaczewskiego, bp. Adolfa Józefa Bożeńca Jełowickiego, a także bp. chełmskiego Michała Delamars, zmarłego w 1725 roku, którego trumna została odnaleziona podczas prac konserwatorskich. W pozostałych kryptach znajdują się ekspozycje szat grobowych i przedmiotów, które zostały znalezione podczas prac wykopaliskowych i konserwatorskich, takich jak różańce i relikwiarze. Na szczególną uwagę zasługuje bogata i znakomicie zachowana kolekcja strojów i biżuterii. To jeden z najbogatszych w Polsce zbiorów strojów magnackich z okresu Rzeczpospolitej szlacheckiej, obejmuje np. ażurowe pasy kontuszowe.

Archikatedra lubelska powstała jako kościół jezuitów. Jego budowę rozpoczęto w 1585 roku, w stylu późnego renesansu. W 1752 r. kościół strawił pożar, pozostał ołtarz główny i wyposażenie jednej z kaplic. Odbudowaną świątynię ozdobiono dekoracją freskową w stylu późnego baroku, pędzla Józefa Majera, nadwornego malarza Augusta III Sasa. W 1773 r. zakon jezuitów uległ kasacji, a kościół podupadł. Rząd austriacki przeznaczył go na skład zboża.

Na początku XIX w. świątynię podniesiono do rangi katedry. W 1818 r. przeprowadzono gruntowne prace restauracyjne. Oprócz robót budowlanych odczyszczono malowidła.

W 1874 r. przystąpiono do zakrojonej na szeroką skalę adaptacji wnętrza. Pod kierunkiem malarza Jana Strzałeckiego częściowo zrekonstruowano, a częściowo przemalowano zniszczone malowidła.

Po zniszczeniach II wojny światowej rozpoczęto poważne prace konserwatorskie. Patronował im ówczesny biskup lubelski Stefan Wyszyński. Prace objęły rekonstrukcję zniszczonych przez bomby partii kaplicy akustycznej wraz z malowidłami oraz pełną konserwację całości malowideł, przeprowadzoną zgodnie z ówczesnym stanem wiedzy.

Z powojenną historią archikatedry wiąże się ważne wydarzenie – „cud łez”. 3 lipca 1949 roku zauważono łzy na obliczu Matki Bożej w katedrze lubelskiej. Obraz jest niedokładną kopią cudownego obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Znajduje się między boczną kaplicą Najświętszego Sakramentu a prezbiterium.

Świadkowie zdarzenia powiadomili kościelnego, a potem wikariusza. Gdy wiadomość się rozeszła, do katedry zaczęły napływać tłumy. W obawie przed zamieszaniem świątynię zamknięto. Zjawisko zbadała komisja, w skład której weszli m.in. chemik i konserwator. Biskup lubelski Piotr Kałwa zalecał zachować ostrożność i prowadzić dalsze badania naukowe, jednak sytuacja polityczna nie pozwoliła na to i po pierwszych próbach laboratoryjnych obrazu gruntownie nie przebadano.

Mimo ostrożnej postawy biskupa przed obraz ściągały pielgrzymki z całej Polski, co nie spodobało się władzom. Na temat cudu lubelskiego pisano paszkwile, na specjalnie zwołanym wiecu partyjnym potępiano „ciemnotę i zabobony”, wprowadzono utrudnienia dla pielgrzymów. W całej Polsce organizowano masówki, wiece, zebrania „postępowej inteligencji” przeciw Kościołowi.

Aresztowano wikariuszy, służbę kościelną i świeckich, których próbowano zmusić do zaprzeczenia wydarzeniu i oskarżenia biskupów o manipulację. Nie doszło do rozprawy sądowej, dzięki interwencji Prymasa Stefana Wyszyńskiego osadzeni opuścili więzienie w lipcu 1950 roku. Wbrew tym działaniom kult Maryi stale się rozwijał, dopiero jednak w 1981 r. uczczono uroczyście rocznicę cudownych zdarzeń. W uroczystościach wzięło udział ponad 30 tys. osób.
W styczniu 1988 r. Stolica Apostolska zatwierdziła trwałość kultu Matki Bożej. 26 czerwca obraz koronowano.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.