Pogłębia się kryzys Kościoła w Niemczech
26 czerwca 2020 | 19:28 | st (KAI/KNA/DBK) / hsz | Berlin Ⓒ Ⓟ
W roku 2019 z przynależności do Kościoła katolickiego zrezygnowało w Niemczech 272 tys. 771 osób – podał tamtejszy episkopat. Jest to o 26,2 proc. więcej niż w 2018 roku, gdy liczba ta wynosiła 216 tys. 078.
Na zmniejszanie się wspólnoty katolickiej w Niemczech ma swój wpływ także demografia: w 2019 roku było 233 tys. 937 pogrzebów przy 159 tys. 043 chrztach. Mniej osób zostało też przyjętych do Kościoła – liczba wstępujących wyniosła 2 tys. 330 (2018: 2 442), a liczba osób ponownie przyjętych do Kościoła 5 tys. 339 (2018: 6 303). W 27 niemieckich diecezjach odnotowuje się również spadek liczby uczestników niedzielnej Eucharystii w której bierze udział 9, 1 proc wierzących (2018 r. było to 9,3 proc.), ślubów kościelnych z 42 tys. 800 do 38 tys. 537, liczba dzieci, które przyjęły Pierwszą Komunię św. z 171 tys. 300 do 166 tys. 481, zaś liczba parafii zmniejszyła się do 9 tys. 936 (2018: 10 tys. 045). Łącznie w Niemczech było 12 tys. 983 księży (2018: 13 tys. 285).
Do Kościoła katolickiego należy 22 mln 600 tys. 371 osób, co stanowi to 27,2 procent spośród 83,1 mln obywateli niemieckich. W 2018 roku było 23 miliony katolików (27,7 procent), w 2017 roku 23,31 miliona (28,2 procent), a w 2016 roku 23,58 miliona (28,5 procent).
W 2019 roku kościoły protestanckie liczyły w sumie 20 mln 713 tys. 213 członków (24,9 proc.). Oznacza to, że w sumie około 43,3 mln obywateli niemieckich należy do jednego z wielkich Kościołów, co stanowi 52,1 procent ogółu mieszkańców.
Ponadto, według najnowszych szacunków na rok 2018, w Niemczech jest około 1,5 miliona prawosławnych i nieco poniżej 900 tys. członków innych wolnych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich. W ten sposób łączna liczba chrześcijan w Niemczech wynosi około 45,7 mln, co stanowi 55 procent ludności. Odsetek ten wyniósł 56,1 procent w 2018 r. i 57,6 procent w 2017 r.
Zaniepokojony sytuacją Kościoła jest przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, bp Georg Bätzing: „Kościół musi zadać sobie pytanie, czy mówi dziś jeszcze właściwym językiem, aby dotrzeć do ludzi. Po znacznej utracie wiarygodności musi również odzyskać zaufanie poprzez przejrzystość i uczciwość. Nie chodzi tu o pogoń za duchem czasu, ale o szczere pytanie, czy rozpoznajemy «znaki czasu», jak mówi Sobór Watykański II, i interpretujemy je w świetle Ewangelii” – powiedział biskup Limburga. Podkreślił, że przedstawione dziś dane zostaną włączone do dyskusji na temat procesu reform tzw. „Drogi Synodalnej”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.