Drukuj Powrót do artykułu

Pogrzeb ks. Adama Bartkowicza w Wielką Środę

24 marca 2018 | 14:13 | eb | Dębica Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. sma.pl

Polski misjonarz, ks. Adam Bartkowicz, który 20 marca utonął w oceanie w Dar Es Salaam w Tanzanii, zginął ratując swojego kolegę – kapłana. Świadectwo uratowanego i jedynego świadka tego zdarzenia opublikowano na stronie internetowej Stowarzyszenia Misji Afrykańskich. Pogrzeb ks. Bartkowicza odbędzie się w środę w jego rodzinnej parafii pw. Matki Bożej Anielskiej.

Uratowany o. Chungu Cycus, należący do Kongregacji Ducha Świętego (CSSp), w swoich wspomnieniach napisał: „Co mogę powiedzieć do przyjaciela, który stracił swoje życie ratując moje? Trudno jest wyrazić moje uczucia w słowach. Adamie, jesteś świętym, który mieszkał w sąsiednim pokoju. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak wielkie było Twoje serce. Wielokrotnie poświęcałeś swój czas i swoje środki dla mnie i dla innych” – czytamy w liście, który ukazał się na stronie internetowej Stowarzyszenia Misji Afrykańskich.

Z relacji świadka wynika, że duchowni 20 marca poszli popływać w Ocenie Indyjskim. Kiedy fale były coraz większe o. Chungu Cycus zawołał ks. Adama i poprosił go o pomoc.

„Nawet przez sekundę nie myślałeś o sobie. Cała Twoja uwaga była skoncentrowana na tym, aby mnie ratować. Pamiętam dobrze, jak trzy razy wołałeś: ‘Cycus! Cycus! Cycus! Nie panikuj!’ Natychmiast zacząłeś ściągać swoją maskę do nurkowania z rurką, aby pomóc mi oddychać. Dałeś mi wpierw rurkę do nurkowania. Pojawiło się więcej fal. Trzymając rurkę do nurkowania a Ty mając maskę, poradziłeś mi, abyśmy płynęli razem oddalając się od przypływu. Nawet w tym momencie, myślałeś o tym, jak uratować moje życie” – opisuje zdarzenie duchowny.

Ks. Adam pomógł koledze w przepłynięciu kilku metrów. Popchnął go z niebezpiecznego miejsca do bardziej bezpiecznego. „Mocna fala rozdzieliła nas. Słyszałem jak dwukrotnie ks. Adam krzyknął moje imię” – dodaje.

„Adamie, kiedy mnie popchnąłeś, zdałem sobie sprawę, że moje stopy dotknęły podłoża. Nie ruszyłem się z tego miejsca ani na centymetr. Zostawiłeś mi rurkę do nurkowania bez maski. Wydawało się to bezużyteczne, ale wiedziałeś, że będzie to bardzo ważne. Bez wątpienia, to mnie uratowało ponieważ była to jedyna rzecz, której mogłem użyć, kiedy wzywałem pomocy. Zauważono mnie, dzięki tej rurce. Udzielono mi pomocy z tego bezpiecznego miejsca, w którym mnie zostawiłeś – ja się nie ruszyłem” – pisze w liście do zmarłego misjonarza, jego przyjaciel.

O. Chungu Cycus dziękuje ks. Adamowi za życie. „Dziękuję, dziękuję, dziękuję. Brawo, mój Przyjacielu i mój Bracie, że byłeś dla mnie jak Chrystus, ratując moje życie. Pozostaję Twoim dłużnikiem i będę modlił się za Ciebie, prosząc Cię, abyś podzielił się ze mną tym wielkim, hojnym, bezinteresownym i kochającym sercem, które otrzymałeś od swoich rodziców. Niech Bóg błogosławi i pocieszy Twoją Mamę, która wydała na ten świat tak wspaniałą duszę. Zawsze będę Jej za to wdzięczny. Moje życie jest i zawsze będzie świadectwem, że są święci żyjący wśród nas, którzy, tak jak Chrystus, gotowi są, aby oddać swoje życie dla innych. Niech Bóg błogosławi Twego brata i go pocieszy. Adamie, wraz z Tatą, odpoczywaj w pokoju do czasu kiedy się spotkamy” – napisał uratowany duchowny.

Pogrzeb tragicznie zmarłego misjonarza ma odbyć się w Wielką Środę w Dębicy. Wprowadzenie urny do kościoła Ducha Świętego odbędzie się w najbliższy wtorek o godz. 19.00, po czym będzie odprawiona modlitwa różańcowa.

Pogrzeb ks. Bartkowicza odbędzie się w Wielką Środę o godz. 13.00. Mszy św. będzie przewodniczył bp Stanisław Salaterski. Po Mszy św. urna z prochami misjonarza zostaną złożone w grobowcu kapłańskim na cmentarzu komunalnym przy ul. Cmentarnej.

Transmisja z Mszy świętej pogrzebowej dostępna będzie na stronie internetowej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

23 marca 2018 20:32

Jakub Bałtroszewicz szefem federacji ruchów obrony życia

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.