Pogrzeb śp. Antoniego Głódzia, brata metropolity gdańskiego
06 grudnia 2018 | 01:50 | mp / pz | Bobrówka Ⓒ Ⓟ
W Bobrówce na Podlasiu, rodzinnej miejscowości abp. Sławoja Głódzia odbyły się dziś uroczystości pogrzebowe Antoniego Głódzia, starszego brata metropolity gdańskiego. Uroczystości odbyły się pod przewodnictwem abp. Sławoja Leszka Głódzia wraz z abp. Andrzejem Dzięgą, metropolitą szczecińsko-kamieńskim i abp. Tadeuszem Wojdą, metropolitą białostockim, licznymi biskupami i kapłanami obu diecezji.
Homilię podczas Mszy pogrzebowej wygłosił gdański biskup pomocniczy Wiesław Szlachetka. Podkreślił, że śmierć wydaje się najsprawiedliwszą rzeczą, kiedy dotyczy wszystkich, ale kiedy spotyka kogoś z naszych bliskich, wydaje się wielką niesprawiedlowością. – Ludzkość od zarania stawia sobie pytanie: „dlaczego śmierć?”. Rozświetla tę tajemnicę to, światło Bożego Objawienia, wedle którego śmierć nie jest ostatecznym przeznaczeniem człowieka, a Jezus Chrystus zmartwychwstając otworzył nam drogę do nowego życia – powiedział kaznodzieja.
Mówiąc o zmarłym śp. Antonim Głódziu podkreślił, że „całe jego życie było naznaczone miłością i służbą Jezusowi”. Przypomniał, że Antoni Głódź urodził się 1 listopada 1940 r. w Bobrówce, XVI-wiecznej królewskiej wsi na Podlasiu a dziesięć dni później został ochrzczony w parafialnym kościele w Brzozowej. 30 czerwca 1952 r. przyjął sakrament bierzmowania w korycińskiej parafii.
Wychowywał się w katolickiej rodzinie, wśród sześciorga rodzeństwa, a jego dom był przepełniony głęboką wiarą i patriotyzmem. W roku 1964 zmarł ich ojciec Cezary, a Antoni jako najstarszy syn, przejął jego rolę w rodzinie opiekując się młodszym rodzeństwem. W 1969 r. ożenił się z Anielą. „Wspólnym życiem dali piękne świadectwo, że Bóg jest miłością” – powiedział biskup. Przypomniał, że żyli razem 49 lat w małżeństwie i za rok obchodziliby złoty jubileusz.
Bp Szlachetka podkreślił, że całe życie śp. Antoniego związane było z pracą w rodzinnym gospodarstwie. Był bardzo pracowitym, przykładnym gospodarzem, zatroskanym o rodzinę. Pracę na roli łączył z powołaniem społecznym, które realizował przez całe życie w Ochotniczej Straży Pożarnej, gdzie jako strażak niósł pomoc w wielu niebezpiecznych akcjach, narażając swoje życie. Biskup przypomniał, że Antoni Głódź był współzałożycielem Koła NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych w Bobrówce, a później przez kilka lat był jego prezesem. Zmarły był jednym z organizatorów Pielgrzymki Solidarności Rolników Indywidualnych z Podlasia jak i NSZZ Solidarność Robotniczej z Białegostoku jesienią 1891 r., tuż przez wybuchem stanu wojennego na Jasną Górę, gdzie wręczył Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II słój miodu z własnej pasieki, ofiarowując to, co miał najcenniejsze. Powracając z Rzymu pielgrzymi przywieźli ze sobą kilka powielaczy, które później, po ogłoszeniu stanu wojennego służyły podziemnej Solidarności regiony Białostockiego.
Z jego inicjatywy w 1981 r. zostały wzniesione dwa krzyże w Bobrówce: jeden ku czci Matki Bożej Różanostockiej z okazji Jej koronacji, a drugi – upamiętniający kard. Stefana Wyszyńskiego. W 1986 r. rozpoczęła się budowa kościoła w Bobrówce, a Antoni Głódź był aktywnym członkiem komitetu budowlanego. Poświęcona w 1988 r. świątynia otrzymała tytuł Matki Odkupiciela. W późniejszych latach brat abp. Głódzia zaangażował się w budowę ośrodka Caritas w Bobrówce, który służy miejscowym niepełnosprawnym oraz mieszkańcom okolicy.
Biskup Szlachetka podkreślił, że śp. Antoni był człowiekiem życzliwym, o wielkim poczuciu humoru, a z jego serdecznej gościny korzystało wielu biskupów i kardynałów. Miał czwórkę dzieci i siedmioro wnuków. „Kochał rodzinę, a dziś, po jego śmierci, cała rodzina zyskuje nową wartość przed obliczem Boga. Ufamy, że cieszy się bliskością Boga i dziękujemy Bogu za jego życie pełne dobroci oraz każdy trud, który stał się jego udziałem” – zakończył bp Szlachetka.
Na początku Mszy odczytano listy kondolencyjne od nuncjusza apostolskiego abp. Salvatore Pennacchio, przewodniczącego KEP abp. Stanisława Gądeckiego, biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka i biskupa polowego Józefa Guzdka. Na zakończenie Mszy abp Głódź podkreślił, że nikt z nas nie żyje i nie umiera dla siebie, a życie Antoniego nigdy nie było życiem dla siebie, ale przykładną służbą rodzinie i bliźnim. Głos zabrali również arcybiskup białostocki Tadeusz Wojda, b. minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel i przyjaciel śp. Antoniego redaktor Krzysztof Burek, w latach 80-tych rzecznik białostockiej Solidarności.
Mszę pogrzebową pod przewodnictwem abp. Sławoja Leszka Głodzia koncelebrowali abp Tadeusz Wojda, abp Andrzej Dzięga, abp Edward Ozorowski, bp Andrzej Suski, bp Zbigniew Zieliński, bp Wiesław Szlachetka, bp Henryk Ciereszko i bp Łukasz Buzun oraz kilkudziesięciu księży z archidiecezji białostockiej i gdańskiej. Obecni byli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich i wojewoda podlaski Bogdan Paszkowski. We Mszy udział wziął również rzecznik Episkopatu ks. Paweł Rytel-Andrianik oraz prezes zarządu TVP Jacek Kurski. Konduktowi pogrzebowemu na miejscowy cmentarz w Bobrówce towarzyszyły liczne poczty sztandarowe Ochotniczej Straży Pożarnej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.