Polacy podzieleni co do używania symboli narodowych
14 października 2017 | 09:00 | Warszawa / CBOS, lk / bd Ⓒ Ⓟ
Zdaniem prawie połowy Polaków, obecnie w Polsce symbole narodowe są wykorzystywane w odpowiedni sposób, ale aż jedna trzecia twierdzi, że są one nadużywane. Ponadto 45% deklaruje, że z okazji uroczystości państwowych wywiesza biało-czerwoną flagę, 33% posiada przedmioty ozdobione symbolami narodowymi, a 18% chodzi czasem w ubraniach z tymi symbolami – wynika z najnowszego badania CBOS.
Kwestia odpowiedniego wykorzystywania symboli narodowych i patriotycznych co jakiś czas odżywa w debacie publicznej. W jakich sytuacjach wolno ich używać, a w jakich jest to nadużycie?
Z jednej strony w ostatnich latach zaobserwować można więcej symboli narodowych i patriotycznych w przestrzeni publicznej, przede wszystkim w formie „odzieży patriotycznej” korzystającej z narodowej symboliki. Z drugiej zaś w ostatnich miesiącach nastąpiły dwa głośne procesy, w których użycie znaku Polski Walczącej zostało uznane za nieuprawnione.
Dotyczyło to producenta kijów baseballowych ozdobionych wizerunkiem małego powstańca oraz uczestników „czarnego protestu” posługujących się zmodyfikowanym symbolem Polski Walczącej („Polka walcząca”).
We wrześniowym badaniu CBOS zapytał Polaków, w jakich sytuacjach, ich zdaniem, można wykorzystywać symbole narodowe oraz znak Polski Walczącej (jako przykład historycznego symbolu patriotycznego), a także czy sami je wykorzystują. Trzeba przypomnieć, że zarówno barwy narodowe, godło i hymn, jak i znak Polski Walczącej są symbolami chronionymi prawnie.
Symbole narodowe w przestrzeni publicznej
Niemal połowa Polaków (45%) deklaruje, że z okazji uroczystości państwowych wywiesza biało-czerwoną flagę. Jedna trzecia (33%) posiada przedmioty – jak np. kubki, torby, breloczki – ozdobione symbolami narodowymi, a mniej niż co piąty (18%) chodzi czasem w ubraniach z tymi symbolami.
Czytaj także: Polacy pozytywnie o działalności Kościoła katolickiego
Ponad połowa badanych (64%) ma bezpośredni kontakt z symbolami narodowymi i wykorzystuje je w co najmniej jeden z tych trzech sposobów. Dotyczy to częściej osób o poglądach prawicowych (77%) niż centrowych (60%), lewicowych (62%) oraz badanych niepotrafiących określić swoich poglądów na tej skali (49%).
Niemal połowa respondentów (46%) ocenia, że obecnie w Polsce symbole narodowe są wykorzystywane w odpowiedni sposób, ale aż jedna trzecia (32%) twierdzi, że są one nadużywane. Co siódmy badany (15%) uważa, że flaga i godło Polski są eksponowane zbyt rzadko w przestrzeni publicznej.
Opinię, że symbole narodowe są w dzisiejszej Polsce nadużywane, nieco częściej wyrażają mężczyźni (37%) niż kobiety (28%). Stanowisko w tej sprawie jest też w wyraźny sposób powiązane z deklarowanymi poglądami politycznymi: osoby o poglądach prawicowych wyraźnie rzadziej twierdzą, że te symbole są nadużywane (uważa tak 27% z nich), niż zwolennicy centrum (36%) i lewicy (43%).
Znajduje to odzwierciedlenie w opiniach badanych podzielonych według elektoratów partyjnych: potencjalni wyborcy PiS rzadziej niż sympatycy innych ugrupowań są zdania, że symbole narodowe są nadużywane (27%), a relatywnie częściej, że są eksponowane zbyt rzadko (21%).
Podobne zróżnicowanie można też zaobserwować wśród badanych podzielonych w zależności od ich stosunku do obecnego rządu: respondenci, którzy określają się jako jego przeciwnicy, zdecydowanie częściej uważają, że symbole narodowe są nadużywane. Co więcej, tę odpowiedź częściej wybierają zdecydowani (47%) niż umiarkowani (39%) przeciwnicy gabinetu Beaty Szydło.
Wykorzystywanie symboli narodowych
Najmniej kontrowersyjną sytuacją są oficjalne uroczystości państwowe. Właściwie nikt nie przeciwstawia się wykorzystywaniu w ich trakcie flagi i godła. Bardzo rozpowszechnione (82%) jest też przyzwolenie na ich pojawianie się w czasie zawodów sportowych.
Bardziej kontrowersyjne okazuje się ozdabianie symbolami narodowymi samochodów (akceptuje to 62% badanych), przedmiotów codziennego użytku (51%) oraz odzieży (50%). Mniej niż połowa respondentów (41%) aprobuje ich użycie w czasie demonstracji politycznych.
Najmniej, bo jedynie jedna czwarta (26%) przychylnie patrzy na tatuaże wykorzystujące symbolikę narodową.
Kwestia znaku Polski Walczącej
Poza kwestią barw narodowych, CBOS zapytał też Polaków o wykorzystywanie znaku Polski Walczącej. Podobnie jak flaga i godło państwowe, jest to symbol prawnie chroniony, a za jego znieważenie grozi kara grzywny.
Prawie jedna trzecia badanych jest skłonna zaakceptować wykorzystywanie znaku Polski Walczącej w codziennych okolicznościach – na ubraniach, samochodach, przedmiotach codziennego użytku (po ok. 30%). Mniej niż jedna czwarta (23%) zgadza się na jego wykorzystywanie w czasie manifestacji politycznych. Najmniej (20%) aprobuje zaadaptowanie go jako tatuażu.
Symbole narodowe prawnie chronione?
Obecnie zarówno symbole narodowe, jak i znak Polski Walczącej są objęte ochroną prawną, a za ich znieważenie grozi kara grzywny. Polacy w zdecydowanej większości aprobują ten stan rzeczy: 83% uważa, że specjalną ochroną prawną powinny być objęte flaga i godło państwowe, a 78% twierdzi, że powinna ona obejmować także znak Polski Walczącej.
Specjalnej ochronie prawnej symboli narodowych i patriotycznych relatywnie najczęściej sprzeciwiają się najmłodsi badani (w wieku od 18 do 24 lat), mieszkańcy największych miast oraz osoby nieuczestniczące w praktykach religijnych.
Badanie CBOS zostało przeprowadzone w dniach 7-14 września na liczącej 985 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.