Polscy księża pokonali drużynę Portugalii i są już w finale Mistrzostw Europy
24 lutego 2011 | 19:23 | dziar Ⓒ Ⓟ
Wynikiem 2:0 dla Polaków zakończył się dzisiaj mecz z reprezentacją Portugalii – jednego z najgroźniejszych rywali polskiej ekipy w Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej Halowej Księży, które trwają od poniedziałku w Kielcach.
Pierwsza połowa była bezbramkowa i wyrównana. – Jest dobrze. Portugalia to groźny przeciwnik, mistrz Europy z 2008 r. – powiedział KAI ks. Dariusz Sieradzy, wieloletni selekcjoner polskiej drużyny. Obecnie kapitanem i selekcjonerem jest ks. Marek Łosak. Okrzyknięto go „bezbłędnym zawodnikiem” tego meczu.
W drugiej połowie wyraźną przewagę zyskali Polacy. Dwie zwycięskie bramki strzelili kapłani z diecezji sandomierskiej: ks. Michał Szawan i o. Ezechiel Lasota (z gola karnego). Ten wynik sytuuje polskich księży w finale, w którym Polska zmierzy się z Chorwacją. O trzecie miejsce zagrają Portugalia z drużyną Bośni i Hercegowiny.
Ekipa z Białorusi zajęła ostatnie szóste miejsce, ale księża są zadowoleni, gdyż udało im się strzelić pierwszą bramkę na mistrzostwach i to w pierwszym meczu. – Jest wspaniała organizacja i atmosfera kapłańskiej wspólnoty, a także bardzo dobre obiekty sportowe – podkreślił w rozmowie z KAI ks. Paweł Sołobuda z Grodna. Białorusini podkreślają także „specyficzną, monastyczną duchowość” sanktuarium na Świętym Krzyżu, które odwiedzili dzisiaj przed południem.
Mecz Portugalia : Polska rozegrany w Hali Legionów zgromadził ok. 2 tys. kibiców – od emerytów przez grupy szkolne i parafialne z całej Polski, które przyjechały z transparentami i kibicują swoim księżom.
W mistrzostwach uczestniczy 11 ekip z Chorwacji, Hiszpanii, Portugalii, Austrii, Słowacji, Ukrainy, Bośni i Hercegowiny, Białorusi, Słowenii, Węgier, Polski. Wstęp na wszystkie mecze jest wolny.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.